STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / JADĘ NA ŚDM #2. SERCA NAPEŁNIONE POTĘŻNĄ DAWKĄ MIŁOŚCI DO DRUGIEGO CZŁOWIEKA

Jadę na ŚDM #2. Serca napełnione potężną dawką miłości do drugiego człowieka

- Myślę, i mam nadzieję, że się nie mylę, iż będzie to wyjątkowy czas przepełniony radością, uśmiechem, pozytywną energią, którą będziemy się dzielić z innymi pielgrzymami, a nasze serca zostaną napełnione potężną dawką miłości do drugiego człowieka — mówi Klaudia z grupy, przygotowującej się do wyjazdu do Lizbony przy Sanktuarium św. Jana Pawła II. Zapraszamy na wywiady z młodymi osobami przygotowującymi się do wyjazdu na Światowe Dni Młodzieży.




23. dnia każdego miesiąca szczególnie modlimy się za dzieło Światowych Dni Młodzieży. Od lutego w tym dniu poznajemy też młodych pielgrzymów z Archidiecezji Krakowskiej, którzy wezmą udział w spotkaniu z papieżem Franciszkiem w Lizbonie. W marcu odwiedzamy grupy z Zakopanego, Biskupic oraz Wieliczki, Białego Dunajca, Tyńca i z Sanktuarium św. Jana Pawła II na krakowskich Białych Morzach. Poznajcie Izę, Anię, Martynę, Klaudię i Jakuba.

To właśnie my

Zakopiańską grupę tworzy łącznie 20 osób, które pochodzą ze stolicy Podhala i okolic, ale nie tylko. Niektórzy uczestnicy są aż z Radomia. Wspólnocie towarzyszy ks. Mirosław Kozina. – Niesamowicie nas wspiera i załatwia wszystkie niezbędne rzeczy związane z wyjazdem —mówi o duszpasterzu Iza. Ze względu na odległości i różne aktywności regularne spotkania są utrudnione, ale dla chcącego nic trudnego. – Poznaliśmy się na spotkaniu organizacyjnym i tworzymy bardzo zorganizowaną grupę. Na pewno na wyjeździe poznamy się lepiej, bardziej się zżyjemy i świetnie spędzimy ten czas razem — wyjaśnia dziewczyna. Podhale swoją działalnością „obejmuje” też młodzież z innej wspólnoty. – W naszej grupie jest 7 osób. Zarejestrowani jesteśmy pod parafią z Białego Dunajca, ale połowa osób jest z innych części Podhala, a nawet spoza Polski. Na przykład jedna z nas mieszka obecnie w Austrii. Dlatego też organizujemy się głównie przez Internet — tłumaczy Martyna. Młodzi z tej grupy przygotowują się sami i są jedną z nielicznych grup, którym nie towarzyszy duszpasterz.

Regularnie spotykają się wspólnoty z Tyńca, Biskupic oraz Wieliczki. – Nasza grupa liczy 17 osób i jako że na co dzień działamy jako lokalne duszpasterstwo młodzieży, to większość z nas jest z Tyńca. Oprócz tego jest też kilka osób z innych parafii, które zdecydowały się na wyjazd z nami ze względu na to, że mają tu znajomych. Raz w miesiącu organizujemy spotkania poświęcone stricte przygotowaniom do ŚDM. Rozważamy wtedy fragmenty Pisma Świętego, dotyczące poszczególnych tajemnic różańca. Przed wyjazdem do Lizbony mamy w planach „przerobić” cały różaniec — zdradza Ania. – Nasza grupa liczy 23 osoby, pochodzimy z okolic Biskupic i Wieliczki. Spotykamy się na próbach do czuwań jak również na spotkaniach integracyjno-organizacyjnych — wyjaśnia z kolei Jakub.

Najliczniejszą ze wspólnot, które poznajemy w marcu jest ta przygotowująca się do ŚDM w Lizbonie przy Sanktuarium św. Jana Pawła II. – Nasza grupa liczy około 50 osób-uczniów szkół średnich, studentów, osób pracujących. Część z nas jest z Krakowa, a część z okolic, ale swoje spotkania zawsze mamy w Krakowie w Sanktuarium Jana Pawła II. Jak na razie większa część z nich była organizacyjna i właśnie wtedy dogadywaliśmy wszystkie szczegóły wyjazdu, ponieważ zdecydowaliśmy się na połączenie ŚDM z wycieczką objazdową po Hiszpanii i Portugalii. Łącznie czeka nas 13 dni w podróży, a w tym 5 dni bezpośrednio w Lizbonie. Na spotkania integracyjne przyjdzie czas w maju, czerwcu i lipcu. Wtedy już wszystkie kwestie organizacyjne będą zamknięte, więc będziemy mogli skupić się na bliższym poznawaniu uczestników wyjazdu i wspólnym odliczaniu dni do wylotu! – opowiada Klaudia.

Spełnienie marzeń, oczekiwania i postanowienia

Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie dla większości naszych bohaterów będą pierwszymi w życiu. Dla Izy było to jedno z największych marzeń w życiu. Dziewczyna, która w spotkaniu młodych z Ojcem Świętym będzie uczestniczyć wraz z grupą z Zakopanego, nie może uwierzyć, że spełni się ono już w najbliższe wakacje. – Odkąd usłyszałam o ŚDM, chciałam uczestniczyć w tych wszystkich cudownych chwilach, aż w końcu mam czas i odpowiedni wiek na zrealizowanie tego planu. Dużo słyszałam i czytałam na ten temat. Jest to wspaniałe przeżycie, którego chcę być częścią dla Boga i dla samej siebie. Czekam na moment poznania jak największej liczby osób, które będą tam w tym samym celu, co ja: polepszeniem więzi z Bogiem oraz czerpaniem dużej przyjemności z zabawy połączonej z modlitwą. Jest to również moje postanowienie, aby poprawić i trwać w tej relacji z Bogiem, ponieważ daje mi ona dużo energii i nadziei na każdy kolejny dzień — tłumaczy Iza. – Najbardziej chciałabym doświadczyć tam poczucia wspólnoty-zobaczyć jak wiele osób, z wielu różnych krajów, z wielu różnych środowisk, chwali tego samego Boga, co ja. Mam nadzieję, że wspomnienie pobytu w Lizbonie i to, czego się tam nauczę, zostanie ze mną na całe życie — mówi Ania. Dla niej także tegoroczny ŚDM będzie pierwszym takim doświadczeniem w życiu. Dlatego, aby jeszcze lepiej przeżyć te chwile w Portugalii, planuje w tych dniach zrezygnować z Internetu. – Wiem, że to nie będzie wyjątkowo trudne, bo pewnie czeka nas intensywny czas, ale myślę, że taki totalny „detoks” dobrze mi zrobi i pozwolić przeżyć wszystko dwa razy lepiej — tłumaczy uczestniczka, która do Lizbony podróżować będzie wraz ze wspólnotą z krakowskiego Tyńca.

Pomysł wyjazdu na Światowe Dni Młodzieży w przypadku grupy z Białego Dunajca zrodził się spontanicznie. – W zasadzie był to rzucony pomysł i w ekspresowym tempie zebrało się 7 chętnych osób, bliskich i przyjaciół. Zachęceni podobnymi chrześcijańskimi wydarzeniami, chcemy wziąć udział w spotkaniu wierzącej młodzieży z całego świata! A przy okazji zwiedzić kawał Europy. Dla większości z nas będzie to pierwsze ŚDM w życiu i chcemy w pełni z tego skorzystać, dlatego będziemy uczestniczyć w nich od początku do końca wyjaśnia Martyna, która wraz z Hubertem koordynuje działania w Białym Dunajcu. Klaudia o wyjeździe do Lizbony zaczęła myśleć w wakacje 2022 r. – Dość szybko zdecydowałam, że chciałabym wziąć w nich udział, ponieważ nie dość, że jest to okazja, aby zobaczyć nowe miejsce, poznać inną kulturę, nawiązać znajomości z rówieśnikami z całego świata, to przede wszystkim to wyjątkowa okazja, aby jeszcze bardziej pogłębić swoją wiarę i spotkać się z Chrystusem ukrytym w drugiej osobie. ŚDM w Lizbonie to będą pierwsze, w których będę uczestniczyć, dlatego jestem bardzo podekscytowana wizją wyjazdu. Myślę, i mam nadzieję, że się nie mylę, iż będzie to wyjątkowy czas przepełniony radością, uśmiechem, pozytywną energią, którą będziemy się dzielić z innymi pielgrzymami, a nasze serca zostaną napełnione potężną dawką miłości do drugiego człowieka — dzieli się dziewczyna.

Dla Jakuba przygoda ze spotkaniami młodego Kościoła z papieżem zaczęła się w 2016 r. w Krakowie. Kolejnym przystankiem była Panama, a teraz chłopak wraz z grupą z Biskupic i Wieliczki przygotowuje się do wyjazdu do Lizbony. – Zetknięcie się z inną kulturą oraz młodym Kościołem Ameryki Łacińskiej jeszcze bardziej pogłębiło moją wiarę. To skłoniło mnie też do zaangażowania się w przygotowanie wyjazdu do Lizbony. Mam głęboką nadzieję, że liczne przybycie młodych pielgrzymów z Polski umocni nasz lokalny Kościół, pogrążony w kryzysie i będzie swoistym świadectwem dla młodzieży, która w dzisiejszym świecie poszukuje Boga – mówi Jakub.

Jak młodzi przygotowują się do wyjazdu na ŚDM?

Wyjazd do Lizbony zbliża się wielkimi krokami, dlatego przygotowania we wspólnotach idą pełną parą. Ważne są zarówno kwestie organizacyjne, jak i duchowe. – Czas do dnia naszego wylotu mija bardzo szybko, ale staram się przygotować najlepiej, jak tylko mogę. Uczęszczam na cotygodniowe Msze, podczas których razem z moimi przyjaciółkami modlimy się o dobre przeżycie całego wyjazdu zarówno w sferze duchowej, jak i fizycznej, abyśmy jak najwięcej zapamiętały i wykorzystały czas spędzony tam. Jako grupa mamy w planach zorganizowanie kilku zbiórek, aby wspomóc finansowo całą naszą wspólnotę i pokazać, jak ważne dla nas będą te wszystkie wydarzenia — tłumaczy Iza z Zakopanego. Przygotowujemy się do ŚDM poprzez organizowanie comiesięcznych czuwań we współpracy z Gminą Wieliczka. Spotkania modlitewne odbywają się w Brzegach nieopodal miejsca, w którym stał ołtarz podczas Mszy Posłania w 2016 r.. Wspólną modlitwą oraz śpiewem prosimy o szczęśliwą podróż dla wszystkich pielgrzymów, a także o wspaniałe owoce tego wydarzenia dla całego Kościoła — mówi o działach swojej grupy Jakub. Martyna zdradza, że ich paczka z Białego Dunajca przygotowania rozpoczęła w listopadzie ubiegłego roku. – Planujemy podróż i zwiedzanie — dodaje.

Klaudia stawia na naukę języka, a jej grupa, która do wyjazdu do Lizbony przygotowuje się przy sanktuarium na Białych Morzach w Krakowie, prowadzi liczne akcje, które mają pomóc młodym zebrać fundusze niezbędne do organizacji pielgrzymki. – Mam w planie opanować podstawowe zwroty po portugalsku. Gdy mam chwilę wolnego, uczę się słówek i zwrotów, które mogą okazać się przydatne na wyjeździe. Jako grupa prowadzimy dodatkowe akcje, w czasie których pozyskujemy fundusze, żeby dofinansować wyjazd. Dotychczas braliśmy udział w przygotowaniu Orszaku Trzech Króli, natomiast teraz przygotowujemy się do kolejnej akcji wspierającej nasz wyjazd. W późniejszym czasie czeka nas ostatnia okazja-pomoc w organizacji Festynu Rodzinnego. Ponadto mamy uruchomioną internetową skarbonkę, do której można wpłacać pieniążki. Kwota, którą zbierzemy, zostanie podzielona na uczestników wyjazdu, aby pokryć część kosztów — mówi dziewczyna. Dużo dzieje się też w Tyńcu. – Organizujemy różne akcje. Roznosiliśmy opłatki na stół wigilijny w naszej parafii, co miesiąc organizujemy kiermasze ciast, kawy, herbaty oraz książek, a w Niedzielę Palmową planujemy sprzedawać własnoręcznie robione palmy — tłumaczy Ania. – Osobiście jeszcze nie zaczęłam żadnych przygotowań, oprócz tych duchowych, ale nauka portugalskich słówek jest bardzo dobrym pomysłem! Myślę, że po maturze poświęcę temu trochę czasu — dodaje.

Do walizki spakuję…

Zapytani o to, jakie 3 rzeczy, jako pierwsze spakują do walizki przed wyjazdem do Lizbony, młodzi stawiają przede wszystkim na różaniec, telefon i dokumenty. Iza do swojego plecaka dorzuci też na pewno Pismo Święte. – W chwilach zwątpienia pomoże mi przypomnieć, po co tam jestem — tłumaczy. Nie zapomni również o pamiątkach z Zakopanego dla rodziny, u której spędzi czas, będąc w Portugalii. Wszystko po to, aby podziękować im za gościnność i pomoc w przeżyciu tego czasu.

Ania spakuje ciekawą książkę na podróż, a Jakub tradycyjny kapelusz pielgrzyma i okulary przeciwsłoneczne. – Oczywiste są dobre nastawienie, uśmiech i pogoda ducha, natomiast jeśli chodzi o rzeczy materialne… Na pierwszą myśl przychodzi mi krem z filtrem UV, żeby chronić się przed poparzeniami. Jednak spędzimy dużo czasu na zewnątrz, a upalne temperatury i mocne słońce będą dla nas nie lada wyzwaniem. W końcu najważniejsze jest nasze zdrowie — zauważa Klaudia. Zgadza się z nią Martyna, która oprócz różańca i aparatu do Lizbony weźmie przede wszystkim dobre nastawienie.

_____

Dziś przed młodzieżą 7. KRoK do Lizbony. Tym razem grupy, przygotowujące się do wyjazdu, spotkają się w Sanktuarium Matki Bożej Pani Myślenickiej. 23 kwietnia z kolei poznamy kolejne grupy, które będą reprezentować Archidiecezję Krakowską na zbliżających się Światowych Dniach Młodzieży.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej
fot. Sanktuarium św. Jana Pawła II

Galeria

ZOBACZ TAKŻE