STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / KUSTOSZ SANKTUARIUM BOŻEGO MIŁOSIERDZIA: MOŻE PAN BÓG CHCE, ABYŚMY ZATĘSKNILI ZA NIM BARDZIEJ

Kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia: może Pan Bóg chce, abyśmy zatęsknili za Nim bardziej

- Chciejmy skorzystać z tego, co nam jest dane. Tak wielu ludzi troszczy się o to i stara każdego dnia. Nie szukajmy szczegółów, które może nie spełniają wszystkich naszych oczekiwań, ale cieszmy się z tych darów, które otrzymujemy – mówi ks. Zbigniew Bielas, kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.




Władze państwowe ogłosiły stan epidemii. Część z nas pracuje zdalnie, dzieci i młodzież uczą się w domach. Wprowadzono zakaz publicznych zgromadzeń. W liturgii może brać udział tylko pięć osób. To wszystko w Wielkim Poście. Teraz Triduum Paschalne i Wielkanoc, a później Święto Miłosierdzia, na które do Łagiewnik przyjeżdżały co roku tysiące pielgrzymów.

Gdy 21 marca odprawiałem Mszę św. transmitowaną z Łagiewnik przez TVP1, powiedziałem we wstępie, że „kończy się pierwszy tydzień naszych wyjątkowych narodowych wielkopostnych rekolekcji”. Dziś powiedziałbym, że to czas rekolekcji światowych, zmuszających nas do zatrzymania się i przewartościowania tego, co w naszym życiu najważniejsze. W życzeniach, które posyłaliśmy z okazji Wielkanocy z Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, znalazł się fragment z homilii wygłoszonej przez Jana Pawła II w czasie kanonizacji Siostry Faustyny. Myślę, że te słowa sprzed 20 lat oddają też w wymowny sposób dzisiejszą rzeczywistość: „Co przyniosą nam nadchodzące lata? Jaka będzie przyszłość człowieka na ziemi? Nie jest nam dane to wiedzieć. Jest jednak pewne, że obok kolejnych sukcesów nie zabraknie niestety także doświadczeń bolesnych. Ale światło Bożego Miłosierdzia, które Bóg zechciał niejako powierzyć światu na nowo poprzez charyzmat Siostry Faustyny, będzie rozjaśniało ludzkie drogi w trzecim tysiącleciu”.

 

Jak w czasie epidemii funkcjonuje Sanktuarium?

Mimo epidemii i rozmaitych ograniczeń staramy się pomagać duchowo tym, którzy do nas przychodzą i łączą się z nami dzięki transmisjom internetowym. Nigdy nie myślałem, że w  moim kapłańskim życiu będzie taki czas, że trzeba będzie ograniczać wstęp do świątyni i mieć problem, gdy przyjdzie zbyt wielu wiernych… Bazylika Bożego Miłosierdzia jest jednym z największych kościołów i bardzo smutno, gdy jest prawie pusta, ale mamy świadomość, że jednak jest nas wielu… Wszystkie Msze święte i nabożeństwa są transmitowane, więc można łączyć się z nami duchowo.

Od 16 marca codziennie o godz. 7.00 transmitowana jest przez TVP1 Msza święta z kaplicy klasztornej Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, w której znajduje się łaskami słynący obraz Jezusa Miłosiernego i grób św. Siostry Faustyny. Dla wielu osób jest to umocnienie duchowe na rozpoczęcia każdego dnia i niesamowita pomoc w przeżywaniu tego trudnego czasu. Ta Msza święta sprawia, że Chrystus przychodzi każdego ranka do wielu domów z orędziem miłosierdzia i nadziei i mówi jak do zalęknionych Apostołów wieczorem w dniu Zmartwychwstania: „Pokój wam!”.

W naszym Sanktuarium od połowy marca włączyliśmy Akt zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu do modlitwy w Godzinie Miłosierdzia, gdyż moim zdaniem, jest to szczególna modlitwa na ten czas. Papież Franciszek podczas audiencji generalnej w środę 1 kwietnia powiedział do Polaków „W tych trudnych dniach, które przeżywamy, zachęcam was do zawierzenia siebie Bożemu Miłosierdziu i wstawiennictwu św. Jana Pawła”. A to przecież tutaj, w Łagiewnikach św. Jan Paweł II wypowiedział te słowa 17 sierpnia 2002 roku. W Bazylice ten akt odmawialiśmy i odmawiamy w czasie każdej Mszy świętej po Komunii świętej, ale teraz zachęcamy wszystkich, aby korzystali z tej pięknej modlitwy.

 

Łagiewniki to znany krakowski „konfesjonał” – kapłani tutaj właściwie stale posługują w sakramencie pokuty i pojednania. Szczególnie w Wielkim Poście, tuż przed Wielkanocą, do konfesjonałów ustawiały się kolejki. W tym roku zachęcani jesteśmy do pozostania w domach. Co Ksiądz Kustosz radzi tym wszystkim, którzy chcieliby, ale nie będą mogli się wyspowiadać przed świętami?

W homilii wygłoszonej w czasie konsekracji Bazyliki Jan Paweł II mówił, że to ma być miejsce nawrócenia i pokuty. To Sanktuarium ma leczyć, leczyć sakramentem uzdrowienia, jakim jest spowiedź. W czasie wakacji ktoś z pielgrzymów powiedział do jednego z naszych księży, że przyjeżdża tu jak do duchowej kliniki… Czerwone światełka oznaczające czuwających w konfesjonałach spowiedników zgasły, ale tylko na chwilę… Czuwamy jednak dalej. Zachowując zasady bezpieczeństwa, przeznaczyliśmy na miejsce pokuty i pojednania kaplice w dolnej Bazylice i tam służymy posługą sakramentalną tym, którzy jej potrzebują. Ale oczywiście zachęcamy, szczególnie ludzi starszych, aby w trosce o swoje zdrowie przełożyli trochę w czasie spowiedź wielkanocną. Wiemy, że czas spowiedzi i Komunii wielkanocnej trwa do uroczystości Trójcy Świętej, czyli w tym roku do 7 czerwca.

 

Dla nas wszystkich przeżywanie Triduum Paschalnego i Wielkanocy w domach, bez udziału w liturgii w kościołach to duże wyzwanie. Ma Ksiądz Kustosz jakieś wskazówki jak dobrze przeżyć ten czas, żebyśmy – mimo wszystko – go nie zmarnowali?

Wiele rad na ten temat pewnie już usłyszeliśmy… Odwołam się do tego, co Siostra Faustyna zapisała w „Dzienniczku”: „Podaję ci trzy sposoby czynienia miłosierdzia bliźnim: pierwszy – czyn, drugi – słowo, trzeci – modlitwa” /Dz 742/. I wydaje mi się, że to doskonała wskazówka na przeżywanie tego czasu: podejmowanie uczynków miłosierdzia (warto sobie je przypomnieć i praktykować), okazja do rozmowy z drugim człowiekiem, szczególnie najbliższymi i czas na modlitwę, którego ciągle nam brakuje… A teraz otrzymujemy go w takiej ilości. Oglądamy i słuchamy Msze święte, rekolekcje, nabożeństwa wielkopostne – to wszystko może nam pomóc rozwijać nasze życie duchowe. Jedna prośba do wszystkich: chciejmy naprawdę skorzystać z tego, co nam jest dane. Tak wielu ludzi troszczy się o to i stara każdego dnia. Nie szukajmy szczegółów, które może nie spełniają wszystkich naszych oczekiwań, ale cieszmy się z tych darów, które otrzymujemy…

 

Tydzień po Wielkanocy Niedziela Miłosierdzia. Co roku o tej porze tłumy w Łagiewnikach. Jak będzie w tym roku?

To oczywiście jakieś nowe doświadczenie dla nas wszystkich. Nie będę oryginalny, gdy powiem, że może Pan Bóg chce, abyśmy zatęsknili za Nim bardziej, abyśmy docenili wartość sakramentów, które w naszej polskiej rzeczywistości były przecież dostępne zawsze i wszędzie. Smutno nam kapłanom, gdy widzimy 5 osób w wielkiej Bazylice, gdy kątem oka dostrzegamy klękających przed drzwiami Bazyliki czy Kaplicy Wieczystej Adoracji, czekających, aż zwolni się miejsce wewnątrz…

Jestem w Łagiewnikach od 1 lipca zeszłego roku, więc mam na razie tylko doświadczenie uczestnika Święta Miłosierdzia… Rozpoczęliśmy na początku marca wielkie przygotowania do wielkiego świętowania… Ale pewnie będzie w tym roku wyjątkowo i inaczej… Ale skoro sam Jezus chciał tego święta mówiąc do Siostry Faustyny: „Pragnę, ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia” (Dz. 299), to ufam, że pomoże nam w sposób duchowy przeżyć to wydarzenie. I może jeszcze bardziej zatęsknimy za tym świętem, za Łagiewnikami.

Już dziś zapraszam na transmisje telewizyjne z Drogi Miłosierdzia w wigilię Święta Miłosierdzia oraz głównej Mszy świętej pod przewodnictwem Księdza Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego w niedzielę o godz. 10.00. Wszystkie Msze święte będą transmitowane przez radio i telewizję Miłosierdzie. Wszystkich Czcicieli Bożego Miłosierdzia będziemy ogarniać naszą modlitwą na tym miejscu i postaramy się dotrzeć do Was przez radio, telewizję, Internet…

Od Wielkiego Piątku rozpoczyna się Nowenna do Miłosierdzia Bożego, której rozważania na poszczególne dni będą publikowane na naszej stronie internetowej. Warto też wspomnieć, że od 2014 r. w sierpniową niedzielę, pierwszą, która przypada po rocznicy konsekracji Bazyliki (17 sierpnia 2002 r). i zawierzeniu świata Bożemu Miłosierdziu odbywa się Pielgrzymka Czcicieli Bożego Miłosierdzia. Ufamy, że w tym roku będzie ona miała szerszy wymiar i będziemy dziękować za ten czas doświadczenia, który przeżywamy i za Boże Miłosierdzie, które jest niezawodnym źródłem nadziei.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej
ZOBACZ TAKŻE