STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / „W KOŁO ARCHIDIECEZJI” – PARAFIA ŚW. MARCINA W KRZESZOWICACH

„W koło archidiecezji” – parafia św. Marcina w Krzeszowicach

Co łączy katedrę na Wawelu i Krzeszowice? Jak w życie Kościoła angażują się wierni i co najbardziej zachwyca w tej wspólnocie parafialnej nowego proboszcza? W kolejnym odcinku „W koło archidiecezji” poznajemy parafię św. Marcina w Krzeszowicach.



Parafia rozwijająca się pod mecenatem Potockich

Pierwsze wzmianki o kościele w Krzeszowicach pochodzą już z XIII w. Prawdopodobnie, gdy na prawie niemieckim ulokowano miejscowość, istniała już w tym miejscu świątynia, której patronował św. Marcin z Tours. Parafia jednak, według przekazów historycznych, powstała przed 1325 r. – Miejscowość należała do biskupów krakowskich. Przyjeżdżał ksiądz wikary z katedry wawelskiej. Ziemianie posyłali po niego furmankę i przywozili go tutaj. Nabożeństwa trwały od popołudnia i później go odwozili z powrotem. Od XIV w. była tutaj plebania i pleban — wyjaśnia ks. Bogdan Sarniak, proboszcz parafii św. Marcina w Krzeszowicach.

W 1829 r. rozebrany zostaje pierwszy drewniany kościół, powstaje tymczasowa kaplica i rozpoczyna się budowa nowej krzeszowickiej świątyni. Dzieje się to dzięki rodzinie Potockich, która mieszka wówczas na tych ziemiach. Mecenasi powierzyli wykonanie projektu paryskim projektantom — Percierowi i Fontaine’owi. Nie spełnił on jednak oczekiwań hrabiego Potockiego. Za obecny kształt kościół św. Marcina odpowiada berliński malarz i architekt, który oparł się na pomysłach francuskich poprzedników — Karol Fryderyk Schinkel. Świątynia jest krótsza o jedno przęsło w porównaniu do wcześniejszych założeń. Potoccy bowiem postanowili swoje mauzoleum zbudować w katedrze na Wawelu, a nie w Krzeszowicach.

Otwarte, rozśpiewane i rozmodlone serca parafian

Dzisiaj gruntownie odnowiony kościół św. Marcina nadal służy wiernym, którzy aktywnie włączają się w życie wspólnoty. Maria od 30 lat prowadzi parafialną grupę charytatywną. Sekcja powstała jednak wcześniej — w 1974 r. – Założyły ją siostry szarytki — wyjaśnia parafianka. Dwa razy w roku członkowie grupy zbierają środki przed kościołem, aby wspierać ubogich, potrzebujących czy osoby starsze. – Raz w roku przygotowujemy też paczki świąteczne dla chorych, których odwiedzamy w domach. W tym roku było to 60 osób — tłumaczy Maria. Grupa charytatywna parafii św. Marcina organizuje też Dzień Chorych, funduje posiłki, dopłaca do podręczników czy wyjazdów wakacyjnych dla najmłodszych i współpracuje z Caritas Archidiecezji Krakowskiej.

Janina jest zelatorką Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi. – Zaczęłam jeździć na nocne czuwania do Mogiły i tam zostałam przyjęta do straży. Więc wszystko zaczęło się u Jezusa Miłosiernego w Mogile — mówi o początkach wspólnoty kobieta. Grupa liczy obecnie 30 osób, a jej członkowie modlą się przed Mszą św., czuwając przez jedną godzinę w ciągu dnia przy Sercu Jezusa i Maryi. – Tyle łask się przez to uzyskuje… Nieraz jechałam do Mogiły bardzo chora, a przyjeżdżałam zdrowa. Nie wiem, skąd się bierze ta siła — dzieli się Janina. Przy parafii św. Marcina w Krzeszowicach wierni modlą się też na różańcu, tworząc jedenaście róż. – Modlitwa różańcowa jest dla mnie bardzo skuteczna. Jest to streszczenie Ewangelii. Jest to niezbędna modlitwa, która pomaga w każdej sytuacji — tłumaczy Michalina. Jej zdaniem warto dołączyć do róż, bo Matka Boża jest najkrótszą drogą do Pana Jezusa. – Jak się modlimy, to wszystko możemy osiągnąć — i Zbawienie, i zdrowie i pokój — mówi zelatorka.

Krzeszowicka parafia może pochwalić się także chórem męskim. Prowadzi go Grzegorz, który od 1999 r. posługuje jako organista. – Chór został założony w latach 60. przez pana Leona Sołtyska. Pierwotnie liczył ponad 30 osób, teraz to od 15 do 20 osób. Przez długie lata chór uświetniał uroczystości parafialne, dawał koncerty kolęd i pieśni maryjnych, brał udział w przeglądach chórów kościelnych i bywaliśmy w różnych miejscach — wyjaśnia dyrygent. Próby odbywają się raz w tygodniu, w każdą środę po wieczornej Mszy św., a do udziału zaproszeni są wszyscy chętni panowie.

Praca z nimi to sama radość

Najmłodsi również aktywnie włączają się w życie parafialne. Stowarzyszenie Dzieci i Młodzieży Maryi, schola czy służba liturgiczna — to propozycje dla dziewcząt i chłopców z Krzeszowic. – Stowarzyszenie powstało w 1830 r. na prośbę Matki Bożej. My, Siostry Miłosierdzia, zakładamy takie stowarzyszenia w parafiach, w których pracujemy. Należą do nich dzieci z przedszkola, ale też dzieci starsze i młodzież. W Krzeszowicach grupa działa już od wielu — tłumaczy s. Iwona, która opiekuje się wspólnotą. Siostra prowadzi także parafialną scholę dziecięcą, która liczy ok. 50 osób. Młodzi angażują się w uroczystości parafialne, prowadzą drogi krzyżowe, różaniec i ubogacają wspólną modlitwę poprzez śpiew. – Jest bardzo fajnie. Dużo się tutaj uczymy. Siostra tutaj zawsze czeka na każdego — mówią członkinie stowarzyszenia i scholi. – Muszę powiedzieć, że są bardzo chętni i bardzo aktywnie angażują się w to wszystko, co tutaj robimy. Praca z nimi jest samą radością — wtóruje im s. Iwona.

Mikołaj i Tomasz należą do służby liturgicznej. Tworzy ją ok. 30 chłopców – 15 ministrantów i tyle samo lektorów. Zbiórki odbywają się w poniedziałki przed wieczorną Mszą św. W marcu i kwietniu skupiały się one przede wszystkim wokół Triduum Paschalnego. – Nasz ksiądz moderator opowiada nam, jak przebiega liturgia, rozważamy też to, co się działo w tych dniach w Jerozolimie — wyjaśnia Tomasz. Mikołaj, który jest lektorem, uczestniczy w tegorocznej edycji Szkoły Ceremoniarza Parafialnego. Udział w tym kursie pomaga mu m.in. w przygotowaniu asyst w tych najważniejszych dla wierzących dniach. – Dowiadujemy się wielu rzeczy o liturgii. Możemy przynieść do parafii większą wiedzę i zastosować ją w praktyce, np. podczas tegorocznego Triduum — mówi.

Zarówno Mikołaj, jak i Tomasz nie mają wątpliwości, że służba przy ołtarzu to wyjątkowa propozycja dla chłopców. – Jest tu bardzo dobra atmosfera, zgrana służba liturgiczna i poczucie wspólnoty — podkreśla Mikołaj, zachęcając do dołączenia w szeregi ministrantów oraz lektorów.

Przez Krzeszowice do … Krzeszowic

Choć ks. Bogdan Sarniak proboszczem parafii św. Marcina w Krzeszowicach jest dopiero od lipca 2022 r., ta wspólnota nie jest mu obca. Wielokrotnie bywał tu, pielgrzymując z różnym wspólnotami na Jasną Górę. – Pierwszy raz byłem tutaj w 1989 r., kiedy szedłem z Pielgrzymką Góralską. Od 2002 r. co roku zatrzymywałem się tutaj jako przewodnik grupy ze Skawiny. Od samego początku zachwycała mnie niesamowita gościnność parafian. I tak jest do tej pory. Teraz gdy jestem tutaj proboszczem, to samo mogę powiedzieć — wielka gościnność, otwartość, zaangażowanie i rozmodlenie tych grup, które są przy parafii. Myślę, że to będzie kontynuowane — mówi kapłan.

Podkreśla, że chciałby, aby w przyszłości pogłębiona została adoracja Najświętszego Sakramentu, uzupełnione były róże różańcowe i aby powołane zostały kręgi Domowego Kościoła. – Dla mnie osobiście jest to istotne. Leży mi to na sercu, bo jestem za tę wspólnotę odpowiedzialny także w diecezji — wyznaje, dodając, że goszcząc w Krzeszowicach podczas pielgrzymek, nie przypuszczał, że skierowany zostanie tu do posługi jako proboszcz. – Pan Bóg zawsze kieruje jakoś naszym życiem. Dalej mogę chodzić na pielgrzymkę z VI Wspólnotą Skawińsko-Czernichowską już jako przewodnik IV grupy właśnie stąd — dodaje z uśmiechem.

W przyszłości krzeszowicką wspólnotę parafialną czekają także uroczystości jubileuszowe. W 2024 r. minie bowiem 150 lat od konsekracji kościoła św. Marcina.

Zapraszamy do obejrzenia wcześniejszych odcinków „W koło archidiecezji” ukazujących bogactwo i różnorodność parafii Archidiecezji Krakowskiej.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej
ZOBACZ TAKŻE