Salezjanie z Krakowa, oblaci Maryi Niepokalanej z Obry oraz klerycy z Tarnowa to zwycięzcy XVIII Mistrzostw Polski Wyższych Seminariów Duchownych i Zakonnych w piłce nożnej! Sobotnie rozgrywki zgromadziły w Krakowie drużyny reprezentujące 13 wspólnot diecezjalnych i zakonnych.
Dzień turniejowy jak zwykle rozpoczął się Mszą świętą. Organizacja mistrzostw przypadła seminarium salezjańskiemu, zeszłorocznemu zwycięzcy, dlatego całe wydarzenie odbyło się w okolicach ul. Tynieckiej 39. Na orliku Salos Kraków i boisku TS Tramwaj Kraków zmierzyły się zespoły: WSD Częstochowa, WSD Katowice, WSD oo. franciszkanów z Łodzi, WSD Towarzystwa Salezjańskiego z Krakowa, WSD Koszalin, WSD Kraków, WSD Tarnów, WSD Towarzystwa Chrystusowego z Poznania, WSD Wrocław, WSD Zielonogórsko-Gorzowskie i Szczecińskie, WSD oo. paulinów z Krakowa, WSD Radom oraz WSD Oblatów Maryi Niepokalanej z Obry.
Jak przyznał kl. Piotr, turniej ten jest okazją do podzielenia się bogactwem charyzmatów seminaryjnych wspólnot diecezjalnych i zakonnych. Przykładowo, przygotowane dla każdego zawodnika nagrody zawierały w sobie elementy ducha salezjańskiego.
Przypomniał również, że św. Jan Bosko, założyciel ich zgromadzenia, bardzo cenił sobie sport, który traktował jako narzędzie pomagające w wychowaniu młodzieży. Nie chodziło jedynie o aktywność fizyczną, ale o budowanie relacji, uczenie zdrowej rywalizacji, a następnie o troszczenie się o życie w łasce Bożej. – Gdy na praktykach w liceum szło się z młodymi pokopać piłkę czy na siłownię, i kiedy oni zobaczyli, że ksiądz umie grać i ma siłę, często zaczynali rozmowy. O tym mówi ks. Bosko – żebyście pokochali to, co kocha młodzież; a wtedy ona zainteresuje się tym, co wy kochacie, czyli Panem Bogiem – wyjaśnił salezjanin. – Chcemy pokazać, że nie jesteśmy odrealnieni. Jeśli zobaczą, że możemy pograć w nimi w piłkę, czyli wejdziemy w ich świat, to jest szansa, że pogadają z nami na inne tematy, otworzą się. Wiemy, że dziś młodzi ludzie potrzebują takiego wsparcia i towarzyszenia. Jako salezjanie chcemy dać im to wszędzie, nie tylko w kościele, nie tylko w szkole, ale także na boisku. Wszędzie, gdzie tylko da się prowadzić ich do Pana Boga – wskazał jeden z głównych organizatorów. Dodał też, że takich spotkań na murawie i wymiany doświadczeń potrzebują również sami klerycy.
A o tym, że sport i wiara tworzą zgraną całość, wspomniał też ks. Ignacy. – Trening dla ciała jest konieczny. Jeżeli tylko będzie siedział za książką, to nabawi się choroby i nic z tego nie ma – przestrzegł salezjanin z ponad 60-letnim stażem kapłańskim. Przyznał, że zawsze wolał oglądać grających niż samemu grać, dlatego chętnie kibicował swoim młodszym współbraciom. Natomiast w przerwach zachęcał zawodników do wpisywania się do pamiątkowej księgi, którą od lat prowadzi i ozdabia.
Po 6 latach nieobecności, na tegorocznych mistrzostwach pojawili się Oblaci Maryi Niepokalanej z Obry (województwo wielkopolskie). Filarami ich działalności są misje zagraniczne, misje ludowe oraz praca z młodzieżą. Sport jest wpisany w ich tygodniowy plan zajęć, a „sportowi” szukają kolejnych możliwości, by zagrać w piłkę na boisku czy hali. – Nikt z nas nie był jeszcze na tym turnieju, jedynie słyszeliśmy o nim od współbraci. Z 21 kleryków wybraliśmy 9 i tak oto jesteśmy – wskazał kl. Sławek. – Mamy super odczucia. Obok rywalizacji i emocji jest też współpraca i wspólnota braterska między seminariami – stwierdził oblat.
Dekoracji zwycięzców dokonał kard. Stanisław Dziwisz. Wyraził wdzięczność i radość z obecności młodych, powołanych do kapłaństwa, którzy uprawiają sport. – Życzę wam pasji oraz gotowości w przygotowaniach do czekającej was misji – powiedział kardynał. – Bardzo wam dziękuję, że nie szczędzicie czasu i środków, żeby zgromadzić tych młodych ludzi, by spotkali się razem i byli świadectwem młodej Polski – zwrócił się do organizatorów i przełożonych.