STRONA GŁÓWNA / HOMILIE / 25 VII 2020 | MSZA ŚW. PRYMICYJNA ABP HENRYKA JAGODZIŃSKIEGO – SANKTUARIUM BOŻEGO MIŁOSIERDZIA

25 VII 2020 | Msza św. prymicyjna abp Henryka Jagodzińskiego – Sanktuarium Bożego Miłosierdzia




Czcigodny Księże Arcybiskupie Henryku, drodzy Bracia i Siostry!

Tydzień temu ks. Henryk Jagodziński, mianowany przez Ojca Świętego Franciszka Nuncjuszem Apostolskim
w Ghanie, przyjął święcenia biskupie w kieleckiej katedrze – w swojej diecezji, która zrodziła go do Chrystusowego kapłaństwa. Pragnieniem serca nowego Biskupa było, aby przed podjęciem papieskiej misji na Czarnym Lądzie odprawić Mszę świętą w łagiewnickim Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.

Cieszmy się, że razem z ks. Arcybiskupem Henrykiem możemy dzisiaj sprawować Najświętszą Ofiarę w tej niezwykłej świątyni. To w tym miejscu, na tej ziemi, została przed laty przypomniana dobitnie prawda o Bogu „bogatym w miłosierdzie”. Wiemy, że orędzie świętej Siostry Faustyny podjął i rozpowszechnił w całym Kościele równie wielki apostoł Bożego Miłosierdzia – św. Jan Paweł II. To on, w tym Sanktuarium, osiemnaście lat temu, zawierzył cały nasz niespokojny świat Bożemu Miłosierdziu. Jesteśmy więc tu niejako u źródeł naszej nadziei i z tym większą wiarą możemy powtarzać tutaj słowa: Jezu, ufam Tobie!

Wsłuchiwaliśmy się dziś w słowo Boże, odczytywane w Kościele w święto wielkiego Apostoła –
św. Jakuba, brata św. Jana, z którym razem został powołany przez Jezusa do uczestnictwa w Jego misji zbawienia świata. Jakub jako pierwszy z apostołów poniósł męczeńską śmierć, ścięty mieczem w Jerozolimie, dając w ten sposób najwyższe świadectwo Chrystusowi i Jego Ewangelii. Wcześniej, jak słyszeliśmy, marzył ze swym bratem o zajęciu zaszczytnego miejsca w królestwie Bożym. To jego dyktowane ambicją pragnienie zostało oczyszczone, a do królestwa Bożego doszedł drogą służby i przelanej krwi.

Taką była droga Jezusa Chrystusa. I taka powinna być droga każdego ucznia Boskiego Mistrza. Jego słowa o wielkości i pierwszeństwie są jednoznaczne: „kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu” (Mt 20, 26-28).

Apostoł Paweł, głosząc niezmordowanie Ewangelię, zdawał sobie sprawę z osobistych słabości i jednocześnie niebezpieczeństw, na jakie się naraża, dlatego pokornie pisał: „Przechowujemy skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas” (2 Kor 4, 7). To ważna lekcja dla wszystkich chrześcijan, a tym bardziej dla tych, którzy pełnią odpowiedzialną służbę w Kościele. Mamy złożyć całą naszą nadzieję w Chrystusie. On jest naszą mocą. On jest źródłem, z którego możemy czerpać siły. On jest skałą, na której możemy i powinniśmy budować nasze życie.

Ksiądz Henryk Jagodziński rozpoczął kapłańską służbę dwadzieścia pięć lat temu, a następnie, po kilku latach przygotowania i studiów na rzymskim Uniwersytecie Santa Croce i w Papieskiej Akademii Kościelnej, podjął odpowiedzialną pracę w służbie dyplomatycznej Stolicy Apostolskiej. Kolejno pracował w Nuncjaturach na Białorusi i w Chorwacji, następnie w watykańskim Sekretariacie Stanu, i ponownie w Nuncjaturach Apostolskich w Indiach i w końcu w Bośni i Hercegowinie oraz Czarnogórze, gdzie 3 maja br., a więc w uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski, zastała go papieska nominacja na Nuncjusza Apostolskiego w Ghanie.

Afrykański kraj, który dla wielu wydaje się egzotyczny i z pewnością nim jest, dla Arcybiskupa Henryka staje się misją i wyzwaniem. Jako Nuncjusz Apostolski ma reprezentować Ojca Świętego wobec Kościoła lokalnego, a także wobec władz państwowych i publicznych. Ma więc być niejako pomostem między Następcą św. Piotra i krajem, gdzie również zakorzenił się Kościół katolicki sto czterdzieści lat temu. Stanowi on obecnie niewielką, kilkunastoprocentową cząstkę całej społeczności afrykańskiego kraju, ale cząstkę bardzo żywą, dynamiczną, zasługująca na szczególną troskę Stolicy Apostolskiej.

Św. Jan Paweł II odwiedził Ghanę od 8 do 10 maja 1980 roku, a więc w drugim roku pontyfikatu, podczas swojej pierwszej podróży na kontynent afrykański i w ramach stulecia ewangelizacji tego kraju. Odwiedził wtedy także Zair, Kongo, Kenię, Górną Woltę i Wybrzeże Kości Słoniowej. Pamiętam, z jakim entuzjazmem witała Ojca Świętego ludność stolicy Ghany – Akry, a także miasta Kumasi. Jan Paweł II między innymi podkreślał wtedy rolę katolików w głoszeniu Chrystusa i Jego Ewangelii. Apelował, aby w każdej ludzkiej działalności podejmowano „wysiłki na rzecz stworzenia takiego społeczeństwa, w którym godność każdej osoby jest szanowana, a równość, sprawiedliwość i wolność – są respektowane i popierane” (homilia, Akra, 8 V 1980).

W sercu Jana Pawła II było miejsce dla wszystkich narodów, kultur i języków. Wszystkich ogarniał swoją pasterską miłością i modlitwą. Nie ulega jednak wątpliwości, że Afryka zajmowała szczególne miejsce w jego sercu. Wielokrotnie podejmował długie podróże apostolskie na Czarny Kontynent. Radował się żywą wiarą afrykańskich katolików. Towarzyszył młodym Kościołom afrykańskim w ich zmaganiu się z wieloma problemami. Afryce poświęcony był jeden z Synodów Biskupów, a jego owocem była papieska adhortacja Ecclesia in Africa, stanowiąca ważny dokument dla całego afrykańskiego Kościoła na przełomie drugiego i trzeciego tysiąclecia wiary chrześcijańskiej.

W ostatnim miesiącach pontyfikatu, 25 września 2004 roku, utrudzony Jan Paweł II spotkał się w Castel Gandolfo z nuncjuszami apostolskimi pracującymi w Afryce i na Madagaskarze. To również był wyraz szczególnej troski Ojca Świętego o Afrykę i Kościół na tym kontynencie.

Przytoczę kilka słów Ojca Świętego, wypowiedzianych podczas tego spotkania, mogą nam one bowiem uświadomić jakie wyzwania i jakie zadania czekają na ks. Arcybiskupa Henryka – nowego Nuncjusza w Ghanie. „Wiem – mówił wtedy Jan Paweł II – że swą posługę pełnicie wiernie i gorliwie, w trudnych warunkach, dzieląc cierpienia i dramaty Kościołów i społeczeństw, do których zostaliście posłani. […] Kościół w Afryce musi dziś zmierzyć się ze starymi i nowymi problemami, lecz zarazem otwierają się przed nim wielkie nadzieje. Jako przedstawiciele Papieża powinniście wspierać rozwój wspólnot kościelnych, wspomagać integralny postęp społeczny, a zwłaszcza prowadzić do «spotkania kultur z Chrystusem i Jego Ewangelią». […] Nadal – mówił dalej Ojciec Święty – dokładajcie wszelkich starań, by być świadkami jedności, pomagajcie przezwyciężać napięcia, nieporozumienia i pokusy partykularyzmu oraz umacniać poczucie przynależności do jednego i niepodzielnego ludu Bożego”. Te słowa Ojca Świętego są nadal aktualne.

Księże Arcybiskupie Henryku, jako zawołanie biskupie wybrałeś słowa z Psalmu 19: In fines orbis – „Aż po krańce świata”. W tym Psalmie cały wszechświat, całe stworzenie głosi chwałę Boga aż po krańce świata. W to wielkie dzieło wpisuje się także twoje życie i twoja posługa apostolska, której nie chcesz stawiać granic. Istotnym rysem Chrystusowego Kościoła – jednego, świętego, powszechnego i apostolskiego – jest otwarcie się na każdego człowieka, pragnienie głoszenia wszystkim ludziom Dobrej Nowiny. Odchodzący do nieba Jezus przekazał swoim uczniom zadanie: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” (Mk 16, 15). Taką uniwersalną misję pełnił św. Jan Paweł II, który z Chrystusową Ewangelią docierał do najbardziej odległych zakątków świata. To on również od dnia swego wyboru na Stolicę św. Piotra jeszcze bardziej otworzył swoich rodaków na rzeczywistość Kościoła powszechnego.

W twoim herbie biskupim, księże Arcybiskupie Henryku, tło stanowią dwa kolory – biały i czerwony. Jak sam wyjaśniasz, to symbole krwi i wody, które wypłynęły z przebitego Serca Jezusa. Te kolory widnieją na obrazie Jezusa Miłosiernego, przy którym dzisiaj sprawujesz swoje biskupie „prymicje”. Obok krzyża świętokrzyskiego, przypominającego o twoich korzeniach, widzimy w twoim herbie również złotą różę – symbol Maryi, Matki Chrystusa. Ona również będzie cię wspierać w twojej niełatwej posłudze.

Dzisiaj modlimy się z tobą i zanosimy modlitwy do Miłosiernego Pana, by On sam był dla ciebie ostoją i mocą, światłem i nadzieją w obliczu wszystkich wyzwań, jakie na ciebie czekają. Niech cię wspiera orędownictwo Matki Bożej. Niech cię wspiera także wstawiennictwo św. Siostry Faustyny i św. Papieża Jana Pawła II. A więc – w imię Boże! Amen.

ZOBACZ TAKŻE