– Jeżeli będziesz miłował Boga, to otworzysz się na głębię swego człowieczeństwa. To Bóg otworzy w tobie tę głębie i z ciebie ją wydobędzie. Tym bogactwem, kochając drugiego człowieka, zwłaszcza młodego, będziesz się dzielił, by nikt z waszych uczniów i wychowanków nie mógł powiedzieć: „minęła nasza nadzieja”– mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. odprawionej na Jasnej Górze podczas Ogólnopolskiej Konferencji Dyrektorów Szkół Katolickich.
Na początku homilii arcybiskup nawiązał do słów proroka Ezechiela o narodzie, który dzięki Bogu odzyska swego ducha. Metropolita przypomniał motto konferencji, którym są słowa kard. Stefana Wyszyńskiego: „Wam, nauczyciele, powierzył Bóg dzieci swoje na ziemi. I te dzieci maja prawo mówić do was: nauczycielu dobry. Nauczanie to święte posłannictwo: (…) odpowiadacie za dusze, za losy społeczeństwa, odpowiadacie za losy narodu, za jego wolność. Tak bym pragnął, (…) byście uwierzyli, że w was samych jest ukryta jakaś przez Boga wszczepiona siła, która was przeznacza do tego właśnie trudnego powołania”. Arcybiskup wskazał na ich kontekst: Prymas Tysiąclecia należał do pokolenia, które przeżyło wiele klęsk. Nastał PRL i stalinizm, gdy usiłowano usuwać religię ze szkół i rozpoczęła się ateistyczna indoktrynacja. Kard. Stefan Wyszyński został aresztowany jesienią 1953 r. 26 października 1956 r. wysłannicy Gomułki prosili go o powrót do Warszawy. Prymas postawił jasne warunki: wymagał możliwości powrotów biskupów do diecezji, niezależności prasy katolickiej i nauczania religii w szkołach. 8 grudnia 1956 r. w Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny wydano dekret rządu PRL o powrocie religii do szkół. Metropolita krakowski wspomniał własne doświadczenia związane z wypieraniem religii ze szkół. Przywołał nauczycieli ze swoich młodzieńczych lat, którzy czuli się odpowiedzialni za duszę i losy narodu oraz jego wolność. – Dziś ich wspominam, pamiętając ich imiona i nazwiska z wdzięczności, że także mnie uratowali – podkreślił.
Nawiązał do posynodalnej adhortacji apostolskiej Ecclesia in Europa św. Jana Pawła II. Papież w punkcie siódmym mówił, że współczesność to okres zagubienia. Ludzie sprawiają wrażenie, że są zdezorientowani, niepewni, pogrążeni w braku nadziei. Ojciec Święty wskazał na utratę pamięci i dziedzictwa chrześcijańskiego, za którym podąża agnostycyzm. -Nie dziwią zatem zbytnio próby nadania Europie oblicza wykluczającego dziedzictwo religijne, a w szczególności głęboką duszę chrześcijańską, przez stanowienie praw dla tworzących ją ludów, w oderwaniu od ich życiodajnego źródła, jakim jest chrześcijaństwo – pisał papież. Arcybiskup podkreślił, że słowa te są nadal aktualne i przejmujące w świetle ekologizmu, gender i LGBT. Europa pogrąża się w agnostycyzmie i obojętności religijnej. – Dzisiaj słyszymy wypowiedziane w tym miejscu 63 lata temu słowa kard. Wyszyńskiego. Odpowiadacie za dusze, za losy społeczeństwa. Odpowiadacie za losy narodu, za jego wolność – podkreślił metropolita.
Nawiązując do Ewangelii wskazał, że na przykazaniu miłości Boga i bliźniego opiera się porządek społeczny, narodowy, ład myślenia i działania. – Jeżeli będziesz miłował Boga to otworzysz się na głębię swego człowieczeństwa. To Bóg otworzy w tobie tę głębie i z ciebie ją wydobędzie. Tym bogactwem, kochając drugiego człowieka, zwłaszcza młodego, będziesz się dzielił. Właśnie po to, by nikt z waszych uczniów i wychowanków nie mógł powiedzieć: „minęła nasza nadzieja”. Nie! Nadzieja jest żywa, a my jesteśmy w Chrystusie – zakończył.