– Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę się z wami dzisiaj spotkać, bo to pierwsza moja posługa, którą spełniam tu w diecezji już nie jako ksiądz-misjonarz, ale jako biskup-nominat. Jest to dla mnie ważny znak, żebym o was nie zapominał – mówił ks. Robert Chrząszcz podczas wigilijnych spotkań z ubogimi w kilku miejscach Archidiecezji Krakowskiej.
Na początku spotkań tradycyjnie odczytano fragment Ewangelii o narodzeniu Jezusa, a na koniec biskup-nominat pobłogosławił opłatki.
Ks. Robert Chrząszcz zwrócił uwagę, że jeszcze tydzień temu był w Brazylii, gdzie przez 15 lat był misjonarzem i także pracował wśród ubogich. – Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę się z wami dzisiaj spotkać, bo to pierwsza moja posługa, którą spełniam tu w diecezji już nie jako ksiądz-misjonarz, ale jako biskup-nominat. Jest to dla mnie ważny znak, żebym o was nie zapominał – mówił kapłan zaznaczając, że – chociażby ze względu na klimat – ubogim w Polsce jest o wiele trudniej niż potrzebującym w Brazylii.
– Proszę o błogosławieństwo Boże dla was, byście nigdy nie zwątpili w życzliwość ludzi. Pan Bóg zawsze wysyła kogoś, aby nam pomógł – mówił biskup nominat dziękując siostrom albertynkom i wolontariuszom, którzy podejmują codzienny trud pomocy innym. Zauważył, że historia Świętej Rodziny też była trudna u samych początków, ale jej finał jest błogosławiony. – Ufajmy, że Pan Bóg będzie nas wspierał. Otwórzmy nasze serca na Pana Jezusa, by mógł w nich zamieszkać. Dla Niego każde serce jest ważne, a szczególnie serce które cierpi, które musi przezwyciężać wiele trudności – mówił.
Ks. Robert Chrząszcz zaprosił też wszystkich ubogich i bezdomnych na swoje święcenia biskupie, które odbędą się 6 lutego.
W wigilię przed południem abp Marek Jędraszewski odwiedzał z kolei wspólnoty zakonne sióstr klauzurowych, którym składał bożonarodzeniowe życzenia. Metropolita wyraził wdzięczność za troskę sióstr o osoby ubogie oraz za podjęty trud modlitwy i postu w intencji archidiecezji.