Sobotniej liturgii stacyjnej w kościele św. Szczepana w Krakowie przewodniczył bp Jan Zając. – Idźmy do źródła miłosierdzia, które wypływa z ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Serca Jezusowego – mówił biskup pomocniczy senior.
W sobotę pierwszego tygodnia Wielkiego Postu świątynią stacyjną w Rzymie jest Bazylika św. Piotra na Watykanie, która została wzniesiona na grobie pierwszego Apostoła. Do historii jego męczeńskiej śmierci odwołał się na początku homilii bp Jan Zając. Emerytowany biskup pomocniczy zaznaczył, że św. Piotr poprosił o ukrzyżowanie go głową w dół, bo nie czuł się godzien umierać tak, jak Chrystus.
Bp Jan Zając przywołał też wydarzenie sprzed roku, kiedy papież Franciszek – następca św. Piotra – modlił się w watykańskiej bazylice pod krzyżem z kościoła św. Marcelego, przed którym mieszkańcy Rzymu prosili o ustanie zarazy. Ojciec Święty wówczas krzyż nazwał kotwicą, sterem i nadzieją. „Pan nas wzywa ze swego krzyża do odkrycia na nowo życia, które nas czeka, do spojrzenia na tych, którzy nas potrzebują, aby umocnić, rozpoznać i pobudzić łaskę, która jest w nas. Nie gaśmy knotka o nikłym płomieniu, który nigdy nie słabnie, i pozwólmy, aby na nowo rozpalił nadzieję” – cytował papieża bp Zając.
– Idźmy teraz – w naszej wielkopostnej pielgrzymce – do źródła miłosierdzia, które wypływa z ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Serca Jezusowego – na tym ołtarzu – dla nas i całego świata – zakończył homilię.
Przed błogosławieństwem biskup jeszcze raz przypomniał słowa papieża Franciszka z 27 marca 2020 r., gdy w obliczu pandemii, z Placu św. Piotra w Rzymie, w strugach deszczu błogosławił „miastu i światu”: „Panie, pobłogosław świat, daj zdrowie ciałom i pocieszenie sercom. Wzywasz nas, byśmy się nie lękali. Ale nasza wiara jest słaba i boimy się. Ale Ty, Panie, nie zostawiaj nas na łasce burzy. Powtórz raz jeszcze: „Wy się nie bójcie!”. A my, razem z Piotrem, „wszystkie troski przerzucamy na Ciebie, gdyż Tobie zależy na nas”.