– Bez Chrystusa nie potrafimy zbudować ani dobrego małżeństwa, ani wiernej rodziny, ani nowych kochających się pokoleń Polaków – mówił abp Marek Jędraszewski w kościele Ducha Świętego w Podstolicach, gdzie poświęcił dziś figurę św. Jana Pawła II.
Na początku homilii metropolita krakowski zwrócił uwagę, że historia o ziarnie pszenicy, które – aby wydać plon – musi obumrzeć jest opowieścią Chrystusa o sobie samym, ale też ma stać się udziałem Jego uczniów.
W dzisiejszej Ewangelii Grecy przybyli do Jerozolimy na święto Paschy proszą Apostołów, by „pokazali im Jezusa”. Arcybiskup podkreślił, że od dwóch tysięcy lat historii Kościoła, zadanie następców Apostołów jest takie samo – ukazywać Chrystusa całemu świata. To zadanie wypełniał też św. Jan Paweł II, począwszy od pamiętnych słów z homilii inaugurującej pontyfikat: „Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrytusowi”. Metropolita przypomniał też papieskie przesłanie z Placu Zwycięstwa w Warszawie, gdy Ojciec Święty mówił, że Chrystus jest kluczem do zrozumienia człowieka.
– To głosił światu, ale także to pokazywał swoim życiem. Nie było u niego rozdźwięku między tym co mówił, a tym jak żył, co najbardziej widać w tym, jak umiał przyjąć cierpienie – mówił abp Marek Jędraszewski zwracając uwagę, że Jan Paweł II cały swój wysiłek ukierunkował na głoszenie światu Chrystusa, a jego głos przeszkadzał wielkim tego świata, że postanowiono go uciszyć w czasie zamachu z 13 maja 1981 r.
Arcybiskup zauważył, że na początku lat 90. Ojciec Święty zaczął chorować na chorobę Parkinsona. W tym kontekście zacytował fragment papieskiego rozważania w czasie modlitwy Anioł Pański z 1994 r. Jan Paweł II wówczas zrozumiał, że ma wprowadzić Kościół w trzecie tysiąclecie przez modlitwę i wieloraką działalność, ale też przez cierpienie. Ale dlaczego ta choroba przyszła na niego akurat w Roku Rodziny, który był w Kościele wtedy przeżywany? „Właśnie dlatego, że rodzina jest zagrożona, rodzina jest atakowana. Także papież musi być atakowany, musi cierpieć, aby każda rodzina, by cały świat ujrzał, że istnieje Ewangelia – rzec można – «wyższa»: Ewangelia cierpienia, którą trzeba głosić, by przygotować przyszłość, trzecie tysiąclecie rodzin, każdej rodziny i wszystkich rodzin” – mówił Ojciec Święty.
Metropolita przypomniał też ostatnią wielkopiątkową Drogę Krzyżową, w której Jan Paweł II nie mógł już wziąć udziału. Łączył się przez transmisję, a cały świat zobaczył, jak przytula się do krzyża. Przywołując Jezusową obietnicę „A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec”, arcybiskup zauważył, że Jan Paweł II został uczczony już w czasie swojego pogrzebu, w którym wzięli udział wszyscy wielcy tego świata, a Kościół uczcił go poprzez akt beatyfikacji i kanonizacji.
– Do tego hołdu świata i hołdu Kościoła i dziękowania Bogu, że dał nam takiego świadka wiary, dołącza się dzisiejsza uroczystość poświęcenia figury św. Jana Pawła II Wielkiego w waszej świątyni w Podstolicach – mówił abp Marek Jędraszewski. – Proszę was, żeby św. Jan Paweł II nieustannie przypominał każdej i każdemu z was: nie możemy się zrozumieć bez Chrystusa, nie możemy zrozumieć ani sensu cierpienia, ani sensu miłości, ani mocy nadziei, która nam towarzyszy w drodze wiary do wieczności; bez Chrystusa nie potrafimy zbudować ani dobrego małżeństwa, ani wiernej rodziny, ani nowych kochających się pokoleń Polaków – mówił metropolita krakowski i apelował o modlitwę, za wstawiennictwem Ojca Świętego, by umacniał w tej wymagającej prawdzie i aby przykładem swojego życia pokazywał, że tak można i tak należy żyć. – Idąc za Nim, tylko tak można dobrze kształtować własne życie – zakończył arcybiskup.
Prosząc abp. Marka Jędraszewskiego o poświęcenie figury św. Jana Pawła II proboszcz parafii w Podstolicach ks. Józef Małota podkreślił, że będzie ona przypominała parafianom nauczanie biskupa krakowskiego Karola Wojtyły i papieskie nauczanie Ojca Świętego.