– Otwórzcie się na dary Ducha Świętego, które zaraz na Was zstąpią: męstwa, mądrości, rozumu, dobrej rady, pobożności, Bożej bojaźni, właśnie po to, by w waszym pokoleniu, do którego należycie, i które sobą reprezentujecie, była z mocą i siłą wiary głoszona prawda o Chrystusie, i aby także dzięki waszemu świadectwu rósł Kościół naszych czasów i przyszłości - mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas bierzmowania w parafii św. Andrzeja Boboli w Węgrzcach.
Na początku homilii metropolita powiedział, że niezwykle znamiennym jest odczytany fragment Dziejów Apostolskich, w którym św. Piotr i św. Jan nauczali w świątyni jerozolimskiej. Nie spodobało się to kapłanom i przywódcom ludu, więc ich aresztowano i postawiono przed sądem. Apostołowie usłyszeli zarzut, że złamali zakaz nauczania w imię Chrystusa. Członkowie Sanhedrynu byli oburzeni, że uczniowie chcieli na nich ściągnąć odpowiedzialność za śmierć Jezusa. Św. Piotr odpowiedział im, że trzeba bardziej słuchać Boga, aniżeli ludzi. Apostołowie uważali, że polecenie Jezusa: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu”, jest dużo bardziej ważne, niż zakazy arcykapłanów. Św. Piotr wyznał wiarę w Jezusa wobec zebranych i przypomniał im co uczynili ze Zbawicielem, skazując Go na śmierć krzyżową. Apostoł powiedział: „Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni”. Wobec tych słów arcykapłani wpadli w gniew i chcieli ich zabić.
Arcybiskup powiedział, że to wydarzenie wskazuje na wielkie zmaganie, leżące u samych początków dziejów Kościoła. – Zmaganie, które trwało i trwa aż po dziś. Nie łudźmy się: będzie ono trwało aż do skończenia świata. To zmaganie o prawdę, o to by ludzie zechcieli przyjąć Jezusa Chrystusa jako swego Zbawiciela i Odkupiciela, jako swego Nauczyciela i Mistrza w drodze, jako Tego, który prowadzi nas do zbawienia – wskazał. Podkreślił, że chrześcijanie od początku spotykali się z oporem i prześladowaniami. Przypomniał słowa św. Jana Pawła II, który w liście apostolskim „Tertio Millennio Adveniente” pisał, że wiek XX stał się na powrót wiekiem męczenników. Papież miał na myśli wielkie prześladowania chrześcijan, spowodowane przez reżimy totalitarne. Metropolita zauważył, że prześladowania nadal nie ustały, a ludzie nadal giną w imię Chrystusa. Uważają oni, że przy Jezusie trzeba trwać do końca. Arcybiskup przyznał, że ludzie są słabi i odchodzą często od swoich postanowień. – Jesteśmy słabi, jeżeli wszystko zdajemy na siebie. Stajemy się silni, gdy pozwala nam działać Duch Święty – podkreślił. Św. Piotr doskonale pamiętał jak wielka zmiana dokonała się w apostołach po zesłaniu Ducha Świętego. – Słucha się Boga, gdy pozwala się działać Duchowi Świętemu, gdy się jest Mu posłusznym. Wtedy dzieją się nadzwyczajne rzeczy w życiu naszym i innych ludzi, z którymi się spotykamy, rozmawiamy, którym pokazujemy nasz styl myślenia i postępowania – powiedział arcybiskup.
Przypomniał kandydatom do bierzmowania, że wyrazili swą chęć przyjęcia tego sakramentu, by mężnie wyznawać chrześcijańską wiarę i według niej żyć, podobnie jak inni apostołowie i chrześcijanie. – Otwórzcie się na dary Ducha Świętego, które zaraz na Was zstąpią: męstwa, mądrości, rozumu, dobrej rady, pobożności, Bożej bojaźni, właśnie po to, by w waszym pokoleniu, do którego należycie, i które sobą reprezentujecie, była z mocą i siłą wiary głoszona prawda o Chrystusie, i aby także dzięki waszemu świadectwu rósł Kościół naszych czasów i przyszłości – powiedział. Zauważył, że krzyże zawieszone na piersiach młodych ludzi nie mogą być tylko pamiątką tego dnia, lecz znakiem zobowiązania, by trwać przy krzyżu Jezusa i aby w nim widzieć znak zwycięstwa pośród zmagań i ofiary. – Do tego zwycięstwa jesteście powołani od chwili przyjęcia chrztu św. Teraz w sakramencie bierzmowania do tego świadectwa i zwycięstwa zostaniecie tym bardziej umocnieni.
