- Dzisiaj otwieramy nasze serca na przyjęcie darów Ducha Świętego. On, Trzecia Osoba Trójcy Przenajświętszej, przenika cały wszechświat, całą otaczającą nas rzeczywistość i nas samych. Żyjemy zanurzeni w Bożej rzeczywistości. Żyjemy w Bożym świecie, bo nie ma świata bez Boga - mówił kard. Stanisław Dziwisz w Niedzielę Zesłania Ducha Świętego podczas Mszy św., sprawowanej w Sanktuarium św. Jana Pawła II.
W Niedzielę Zesłania Ducha Świętego kard. Stanisław Dziwisz przewodniczył uroczystej Mszy św. w Sanktuarium Świętego Jana Pawła II w Krakowie. Podczas Eucharystii metropolita krakowski senior ochrzcił trójkę dzieci – Marcelinę, Nicolettę i Franciszka. Publikujemy pełną treść homilii kard. Stanisława Dziwisza:
Drogie Siostry, drodzy Bracia!
1.O tym, co wydarzyło się w Jerozolimie w pięćdziesiątym dniu po zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa, pozostał nam krótki, ale bezcenny zapis w księdze Dziejów Apostolskich. Apostołowie trwali na modlitwie w wieczerniku. Dziesięć dni wcześniej, wstępując do nieba, rozstał się z nimi ich Nauczyciel, za którym poszli kilka lat wcześniej i z którym związali wszystkie nadzieje. Głęboko przeżyli dramat Jego męki i śmierci na krzyżu. Wydawało im się wtedy, że wszystko się skończyło. Ale On w trzecim dniu po śmierci powstał z martwych, a o tym niepojętym wydarzeniu świadczył nie tylko Jego pusty grób. On sam, zmartwychwstały Pan, przyszedł do nich wieczorem pierwszego dnia, o czym przypomniała nam odczytana przed chwilą Ewangelia. Potem jeszcze wielokrotnie ukazał się im w różnych miejscach i sytuacjach.
Teraz Apostołowie oczekiwali na coś nadzwyczajnego, obiecanego przez Jezusa. W tym samym bowiem wieczerniku, podczas ostatniej z Nim wieczerzy, przed aresztowaniem i męką, powiedział im: „Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy […]. Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. […] Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka!” (J 14, 16-17. 26-27).
2.Zstąpienie Ducha Świętego na ziemię dokonało się w niezwykłej scenerii. Wydarzenie było tak wielkie, że żadne pióro człowieka nie było i nie jest zdolne je opisać. Autor Dziejów Apostolskich zanotował tylko kilka nadzwyczajnych zjawisk, przypomnijmy więc jego słowa: „Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić” (Dz 2, 2-4).
Widzimy, że zaczęło się dziać coś niepojętego. Bóg w sposób nadzwyczajny wkroczył w dzieje świata i człowieka i wziął w posiadanie to wszystko, co stworzył i zbawił. To wydarzenie trwa do dziś i będzie trwać do końca czasów.
Widzimy, jak bardzo od chwili zstąpienia Ducha Świętego zmienili się Apostołowie. Nagle zaczęli odważnie głosić całemu światu wielkie dzieła Boże. Wcześniej byli ludźmi lękliwymi. Po aresztowaniu Jezusa przestraszyli się i opuścili Go. Pod krzyżem Mistrza, obok Matki Chrystusa, stanął tylko młody apostoł Jan. Nawet po zmartwychwstaniu Jezusa wydawali się onieśmieleni. Stali się świadkami Tajemnicy, która ich przerastała. Dopiero kiedy napełnił ich Duch Święty, nagle wszystko pojęli i stali się nieustraszonymi świadkami ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana i głosicielami Jego Ewangelii. Duch Święty sprawił, że wszyscy ich rozumieli, choć przemawiali do ludzi mówiących różnymi językami. Zaczął się dokonywać cud jednoczenia ludzkich serc, rozproszonych wcześniej przez grzech. Zaczął się rodzić Kościół jako wielka wspólnota wierzących w Jezusa Chrystusa, w Jego zmartwychwstanie i bóstwo. Ten Kościół my dzisiaj stanowimy. W tym Kościele jest z nami żywy nasz Pan i Zbawiciel, karmiący nas swoim słowem, swoim Ciałem i Krwią, umacniający nas swymi życiodajnymi sakramentami.
3.Bracia i siostry, dzisiaj otwieramy nasze serca na przyjęcie darów Ducha Świętego. On, Trzecia Osoba Trójcy Przenajświętszej, przenika cały wszechświat, całą otaczającą nas rzeczywistość i nas samych. Żyjemy zanurzeni w Bożej rzeczywistości. Żyjemy w Bożym świecie, bo nie ma świata bez Boga. Dlatego dziś z wiarą i nadzieją modlimy się osobiście i wspólnie: „Przyjdź, Duchu Święty, napełnij serca Twoich wiernych i zapal w nich ogień Twojej miłości!”
W tej świątyni, podczas różnych uroczystości oraz naszych niedzielnych eucharystycznych spotkań, wspominamy często patrona Sanktuarium – świętego Jana Pawła II. W ostatnim czasie przeżywaliśmy czterdziestą rocznicę zbrodniczego zamachu na jego życie oraz sto pierwszą rocznicę jego urodzin. Karol Wojtyła od dzieciństwa miał wielkie nabożeństwo do Ducha Świętego. Jego ojciec, również Karol, a obecnie sługa Boży, nauczył go w Wadowicach modlitwy do Ducha Świętego, którą przyszły Papież odmawiał do końca życia.
4.Pośród tysięcy homilii i przemówień, jakie Ojciec Święty wygłosił podczas długiego pontyfikatu, Polacy zapamiętali szczególnie jego żarliwą modlitwę i wołanie na placu Zwycięstwa w Warszawie, w wigilię Zesłania Ducha Świętego, 2 czerwca 1079 roku. Wtedy modlił się i prosił, by Duch Święty przyszedł i odnowił oblicze ziemi, naszej ziemi. Wiemy, że ta modlitwa w sposób zadziwiający została wysłuchana po dziesięciu latach, gdy Polska i pozostałe kraje naszej części świata zostały wyzwolone z bezbożnego systemu i ideologii, która negowała obecność Boga w świecie, pozbawiając człowieka najważniejszej nadziei życia w Bogu na wieki.
Następnego dnia, po żarliwej warszawskiej modlitwie, Jan Paweł II głosił słowo Boże w Gnieźnie. Powiedział wtedy między innymi: „Oto w dniu Pięćdziesiątnicy w wieczerniku jerozolimskim dopełnia się obietnica przypieczętowana krwią Odkupiciela na Kalwarii: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane» (J 20, 22-23). Kościół ostatecznie rodzi się z mocy tych słów. Rodzi się z mocy tego tchnienia. Przygotowany przez całe życie Chrystusa rodzi się definitywnie, przychodzi na świat jak dziecko wówczas, gdy apostołowie otrzymują od Chrystusa Dar Pięćdziesiątnicy – gdy przejmują od Niego Ducha Świętego. Zesłanie Ducha Świętego oznacza początek Kościoła, który poprzez wszystkie pokolenia ma wprowadzać ludzi: ludzkość – ludy i narody – do jedności Ciała, Mistycznego Ciała Jezusa Chrystusa. Zesłanie Ducha Świętego oznacza początek i trwanie tej tajemnicy” (Gniezno, 3 VI 1979, n. 2).
5.Wsłuchując się w te słowa świętego patrona Sanktuarium, w dzisiejszą uroczystość Zesłania Ducha Świętego, podczas którego ostatecznie narodził się Kościół, dziękujmy Bogu za naszą osobistą przynależność do jednego, świętego, powszechnego i apostolskiego Kościoła. W tym Kościele, razem, jako wspólnota dzieci Bożych, zbawionych i odkupionych Krwią Jezusa Chrystusa, pielgrzymujemy do wieczności. Nasze wędrowanie nie jest wolne od trudów, ale nie jesteśmy sami. Prowadzi nas i oświeca Duch Boży. On nas umacnia, inspiruje i dodaje sił, byśmy mogli coraz bardziej kochać i służyć.
Dlatego prosimy dzisiaj: „Przyjdź, Duchu Święty, napełnij serca Twoich wiernych i zapal w nich ogień Twojej miłości!” Amen!