– Przychodzimy dziś przed tę ikonę Świętej Rodziny, aby prosić o łaskę uzdrowienia, bo każdy z nas takiej łaski potrzebuje. Każdy z nas potrzebuje wewnętrznej przemiany po to, by być jeszcze bardziej dla swego męża, żony, dzieci, czy rodziców – mówił bp Janusz Mastalski podczas peregrynacji ikony w parafii św. Sebastiana w Niedźwiedziu.
W homilii biskup przypomniał słowa papieża Franciszka, który pisał, że zadaniem rodzin jest wznoszenie mostów między pokoleniami, by przekazywać wartości, które budują człowieczeństwo. Biskup stwierdził, że tworzenie klimatu spotkania w rodzinie nie jest proste. Dlatego warto przy okazji peregrynacji przyglądnąć się swej rodzinie. Ludzie gromadzili się wokół Chrystusa, ponieważ wierzyli, że Zbawiciel może ich uzdrowić. – Przychodzimy dziś przed tę ikonę Świętej Rodziny, aby prosić o łaskę uzdrowienia, bo każdy z nas takiej łaski potrzebuje. Każdy z nas potrzebuje wewnętrznej przemiany po to, by być jeszcze bardziej dla swego męża, żony, dzieci, czy rodziców – podkreślił.
Zauważył, że dotknięcie oznacza spotkanie, które jest oparte o relacje. Wskazał trzy filary, na których powinno się je budować. Po pierwsze to szacunek: trzeba uważać w jaki sposób członkowie rodziny się od siebie odnoszą. Kolejno ważny jest dialog i poszukiwanie tego, co łączy, a nie różnic, które sprawiają, że ludzie się kłócą. Trzecim filarem jest miłość, przejawiająca się w codziennych czynach.
Chorzy dotykali Jezusa z wiarą i dokonywało się w nich nawrócenie. Biskup powiedział, że istotna jest pobożność, zasadzająca się na wierze w Boga. Trzeba się modlić, pamiętając o swoich bliskich i nie robiąc tego byle jak. Należy także ufać Bogu bez względu na okoliczności. – Dotknąć Jezusa to znaczy odmienić swe życie, a więc na nowo ustalić hierarchię wartości – podkreślił biskup.
Zauważył, że rzeczy materialne nie przynoszą żadnego szczęścia, gdy nie ma się dla kogo żyć. Hierarchię wartości ustawia wierność Bogu oraz wobec drugiego człowieka. Trzeba troszczyć się o to, by nie być za daleko od tego, co jest miłością, wolnością i prawdą. – Proszę was, byśmy wyszli dziś z tej świątyni ze świadomością, że Święta Rodzina przychodzi po to, by nas zmienić. Pozwólmy się dotknąć Matce Najświętszej, św. Józefowi, a nade wszystko – Panu Jezusowi – podkreślił biskup. Życzył zebranym, by byli kochani i czuli to każdego dnia.
Na zakończenie proboszcz parafii ks. Tadeusz Korczak podziękował biskupowi za obecność i przewodniczenie Mszy św. oraz poprosił o pasterskie błogosławieństwo.