- Przyjmujmy Jezusa do swych serc w Komunii Świętej. To szczere wyznanie: „Pan mój i Bóg mój” prowadzi do wyznania: „Jezu, ufam Tobie!” - mówił bp Jan Zając podczas peregrynacji ikony Świętej Rodziny w parafii pw. Dziesięciu Tysięcy Męczenników w Niepołomicach.
Bp. Jana Zająca powitał proboszcz, ks. Stanisław Mika, który podziękował za jego obecność, poprosił o przewodniczenie modlitwie i skierowanie do zebranych pasterskiego słowa.
Biskup powiedział, że Jezus przedstawiony na ikonie Świętej Rodziny mówi do zebranych: „Witajcie. Oto błogosławiony czas obdarowania Bożymi darami”. Każda Msza św. jest spotkaniem ze Zmartwychwstałym, który przychodzi z otwartym sercem, niosąc swe dary. – Jesteśmy w takiej samej sytuacji jak apostołowie w jerozolimskim Wieczerniku – podkreślił biskup. Uczniowie byli załamani, bo ich Nauczyciel został ukrzyżowany, a oni sami uciekli. Zgromadzeni w Wieczerniku byli pełni obaw i lęków, że ich czeka los podobny do Jezusa. – Dzisiejszy świat, w którym żyją rodziny jest również pełny zagrożeń – przyznał biskup. – Przychodzimy tutaj jak apostołowie do Wieczernika strwożeni i pełni obaw. Mamy się czego lękać i dlatego odpowiedzieliśmy na wezwanie Jezusa, by spotkać się z Nim na Eucharystii – dodał. Jezus podobnie jak do apostołów mówi: „Ja żyję, nie lękajcie się. Byłem umarły, ale odtąd jestem z wami i żyjąc będę z wami na wieki”. Chrystus przybywa ze swym pokojem, który wyrywa z lęku, przynosi nadzieję i dzięki któremu zwycięża miłość. Przyjęcie Bożych darów jest możliwe tylko podczas osobistego spotkania ze Zmartwychwstałym.
Św. Tomaszowi nie wystarczyła wiara w to, że Chrystus zmartwychwstał, ale chciał włożyć palce w Jego rany. Widząc rany Zbawiciela, apostoł zawołał: „Pan mój i Bóg mój”. Chrystus podczas Eucharystii pokazuje wiernemu ludowi rany poprzez swe ciało i krew, dlatego każde serce powinno wyznać, że Jezus jest miłosierdziem, życiem i drogą. Osobiste spotkanie z Jezusem i przyjęcie Jego darów wyzwala z lęku i ciemności.
Biskup zwrócił się do dzieci pierwszokomunijnych, podkreślając, że powinny przygotować się do osobistego spotkania z Jezusem i przyjęcia Jego daru jakim jest wiara. Przyjmując Go do serca powinny powiedzieć: „Pan mój i Bóg mój, Jezu Ty jesteś moim Panem”.
W wielu sercach rodzi się niedowierzanie, które sprawia, że ludzie ulegają pokusom, przeżywają powierzchownie Mszę św., nie przyjmują zasad moralnych, głoszonych przez Kościół. Przyjęcie Pana Jezusa do serca powinno skutkować szczerym wyznaniem: „Pan mój i Bóg mój”. Jezus powiedział, że błogosławieni są ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli.
– Przyjmujmy Jezusa do swych serc w Komunii Świętej. To szczere wyznanie: „Pan mój i Bóg mój” prowadzi do wyznania: „Jezu, ufam Tobie!” – powiedział biskup. Stwierdził, że w Eucharystii wierni przyjmują również dar pokoju. Dar miłości miłosiernej Chrystusa objawia się zwłaszcza w sakramencie pokuty, dzięki któremu ludzka ułomność spotyka się z Bożą mocą miłości. W czasie Eucharystii Bóg leczy serca i pozwala się cieszyć swą miłością. Duch Boży otwiera oczy, rozpala serca i umacnia w niesieniu radości bliskim. Jezus nieustannie zapewnia, że błogosławieni są miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Biskup powiedział, że należy przyjąć dar miłości Jezusowej podczas spotkania przy stole eucharystycznym. Wskazał, że zebrani znajdują się pod czułą opieką Matki Bożej i św. Józefa, który całym sercem jest zatroskany o ludzi i niesie im swą pomoc.