W niedzielę – w Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata – w Bazylice Bożego Miłosierdzia obchodzona była szósta rocznica proklamacji jubileuszowego aktu przyjęcia Jezusa Chrystusa na Króla i Pana. Mszy świętej, która sprawowana była w niedzielę w samo południe, przewodniczył bp Jan Zając, honorowy kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, a homilię wygłosił ks. prof. Marek Chmielewski z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Na początku Eucharystii zebranych w świątyni przywitał ks. Zbigniew Bielas. Rektor Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach przypomniał, że 19 listopada 2016 roku, na zakończenie Nadzwyczajnego Roku Miłosierdzia w Bazylice Bożego Miłosierdzia został uroczyście proklamowany jubileuszowy akt przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana. – Dziś w uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata przeżywamy uroczyście szóstą rocznicę tego wydarzenia – przypomniał kapłan i dodał: – Dziś przybywamy do Bazyliki Bożego Miłosierdzia, wpatrujemy się w obraz Jezusa Miłosiernego i słyszymy te słowa zapisane przez Siostrę Faustynę w „Dzienniczku”: „Serce moje jest przepełnione miłosierdziem wielkim dla dusz, szczególnie dla biednych grzeszników. Oby mogły zrozumieć, że ja jestem dla nich Ojcem najlepszym. Że dla nich wypłynęła z serca mojego krew i woda, jako z krynicy przepełnionej miłosierdziem. Dla nich mieszkam w Tabernakulum, jako Król Miłosierdzia. Pragnę obdarzać dusze łaskami, ale one nie chcą ich przyjąć. Przynajmniej ty przychodź do mnie jak najczęściej i bierz te łaski, których oni przyjąć nie chcą, a tym pocieszysz serce moje”. Przychodzimy do Jezusa Miłosiernego, aby przyjąć te łaski, którymi On chce nas obdarzyć – mówił.
Ks. Chmielewski w homilii zauważył, że każdego dnia modląc się wypowiadamy słowa: „przyjdź królestwo Twoje”. – Prosimy, aby przybliżyło się Jego królestwo, ale czy dziękujemy za ten wielki dar? – pytał i dodawał, że św. Paweł zachęca nas „dziękujcie Ojcu za to, że przeniósł nas, dzięki swej łasce do królestwa swego umiłowanego Syna”. Dziękujcie Ojcu za to, że już uczestniczycie w tym wielkim dziele Jego królestwa.
Jak mówił kaznodzieja, dziękować trzeba szczególnie w łagiewnickiej Bazylice, gdzie 6 lat temu z ust przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski ks. abp. Stanisława Gądeckiego w obecności ponad 60 biskupów, około tysiąca kapłanów, najwyższych władz państwowych z Panem Prezydentem na czele i co najmniej 150 tysięcy wiernych z całej Polski padły wiekopomne, jakże zobowiązujące słowa, jubileuszowego Aktu przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana. – Są jednak osoby i środowiska, które czy to ze względu na treść, czy ze względu na formę nie uznają tego aktu, kwestionują go, czasem wręcz nazywają go spiskiem przeciwko intronizacji, mimo iż był to publiczny akt Kościoła w Polsce. Tym ludziom wydaje się, że jubileuszowy akt, a zwłaszcza zawarte tam uroczyste zobowiązania narodu względem Chrystusa Króla Wszechświata, że są wygodne, zbyt wymagające. Być może niepokoją ich sumienia, albo nie odpowiadają ich własnej monarchistycznej czy też upolitycznionej koncepcji królestwa Bożego na ziemi. Oni zdaje się, że zamiast Chrystusa Króla Wszechświata woleliby Chrystusa Króla Polski w symbole Polski, przyobleczonego w symbole narodowe, który zastąpiłby władze państwowe krytykowane za to, co robią i czego rzekomo nie robią. On pewnie rozwiązałby wszystkie problemy polityczne, społeczne, ekonomiczne, a przy okazji załatwiłby zbawienie bez konieczności podejmowania moralno-duchowego wysiłku – mówił, podkreślając, że takie myślenie to myślenie magiczne, roszczeniowe.
Kaznodzieja przypomniał hasło, które towarzyszy tegorocznym obchodom: „W naszych rodzinach króluj nam Chryste”. Mówił, że królestwo Boże jest pośród nas. – Jest i stale nadchodzi. A więc jest darem i zarazem wielkim zobowiązującym zadaniem. Ono jest, a raczej ma być w sposób szczególny w chrześcijańskich, katolickich rodzinach – powiedział i dodał, że nie bez racji w jubileuszowym akcie przed sześciu laty, z tego miejsca, wołaliśmy „W naszych rodzinach, króluj nam Chryste”. – Dziś szczególnie dużo mówimy o Chrystusie Królu, o królestwie Bożym. Ale czym ono jest? Ono zostało nam objawione na tronie krzyża. O to królestwo Boże prosi jeden z dwóch łotrów ukrzyżowanych razem z Jezusem. Ono najpełniej objawiło się właśnie w czasie męki i śmierci Chrystusa, skoro rozpoznał je nawet skazany na śmierć przestępca. I szukając odpowiedzi na to pytanie: czym jest królestwo Boże, o czym mówimy, co świętujemy?, przywołajmy słowa św. Jana Pawła II, ostatnio tak zaciekle atakowanego, obrażanego. Jakże nie oddać głosu temu prorokowi naszych czasów, który 20 lat temu – 17 sierpnia 2002 roku – poświęcił tę Bazylikę. Był tutaj. Nawet pobieżny przegląd jego nauczania pokazuje, że sprawa Chrystusa Króla, Jego królestwa była dla Niego bardzo ważna. W encyklice Redemptoris missio zauważył, że dziś o królestwie mówi się wiele, ale nie zawsze zgodnie z nauką Kościoła. Następnie dodał, że Królestwo Boże nie jest koncepcją doktryną, programem, które można dowolnie opracowywać, kupczyć nim, ale jest przede wszystkim, ale jest Osobą, która ma oblicze i imię Jezusa z Nazaretu, będącą obrazem Boga – zauważył i dodał, że Jan Paweł II nazywał Chrystusa Króla – Królem rodzin.
Kaznodzieja przypomniał nauczanie Papieża Polaka. Na zakończenie Mszy świętej bp Jan Zając odmówił jubileuszowy akt przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana, a po Eucharystii wyruszył orszak Chrystusa Króla do Sanktuarium św. Jana Pawła II.