- To ten moment, gdy nad nami otwarło się niebo i odezwał się głos Ojca: „To jest moje umiłowane dziecko” - mówił o sakramencie chrztu świętego bp Robert Chrząszcz, w czasie Mszy św., odprawionej po spotkaniu opłatkowym małżeństw i rodzin, ruchów, wspólnot i stowarzyszeń katolickich Archidiecezji Krakowskiej.
Na początku spotkania opłatkowego głos zabrał ks. Mariusz Susek. Powiedział, że wszyscy łamiąc się opłatkiem, będą dzielić się słowami miłości i troski. Następnie przedstawiciele rodzin, pochodzący ze wspólnoty Jafa, przytoczyli słowa dzieci na temat Jezusa, który według najmłodszych jest dobry, jest Bogiem i przyjacielem. Stwierdzili, że młode pokolenie kocha Jezusa i ma doświadczenie Boga żywego. – Jezus usłyszał od Ojca zdanie: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie”. Życzymy księdzu biskupowi, by także każdego dnia słyszał od Boga te słowa – powiedzieli. Biskup podziękował za życzenia i poprosił o modlitwę za całą Archidiecezję Krakowską. – Życzę, by każdy z was był aniołem, który przekazuje głos Boga rodzinom, które potrzebują pomocy – powiedział.
Po spotkaniu opłatkowym odbyła się Msza św. W homilii biskup przywołał Ewangelię, w której Chrystus przyszedł do Jana, aby przyjąć od niego chrzest. „Ustąp teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe” – poprosił Zbawiciel. Biskup zauważył, że w zbawieniu nie ma przemocy ze strony Boga, ale pokorna prośba. Wzięcie grzechów człowieka przez Jezusa jest korzystne dla Jana, ale dla Chrystusa jest koniecznością.
Dlaczego Jezus został ochrzczony, skoro był bez grzechu? Chrystus dokonał tego, by wypełniło się Pismo. Niektórzy ojcowie Kościoła widzieli w Jordanie magazyn ludzkich grzechów. Wstępując w jego wody, Mesjasz bierze te winy na siebie, by ponieść je na Górę Kalwarię. – Odpowiadając na pytanie „po co Jezus przyjmuje chrzest?”, może warto spojrzeć kim On jest dla nas? Jeśli jest naszym Panem i Zbawicielem, Mistrzem i Nauczycielem, to powinniśmy brać z Niego przykład, naśladować Go. W akcie chrztu jest wymiar pedagogiczny, danie świadectwa, ze tak należy czynić – zauważył biskup. Stwierdził, ze Jezus wielokrotnie dawał wskazówki w jaki sposób Go naśladować. Podobnie jest z chrztem w Jordanie, który był u początków Jego działalności.
Biskup zwrócił uwagę na tajemnicę chrztu świętego i poprosił, by zebrani podziękowali za ten sakrament i osoby, dzięki którym go przyjęli. Zwrócił uwagę na słowa, które kapłan wypowiada do dziecka: „Kościół Boży przyjmuje cię z wielką radością, ja zaś w imieniu tego Kościoła znaczę się znakiem krzyża, a po mnie naznaczą cię tym znakiem Zbawiciela twoi rodzice i chrzestni”. Ten moment pokazuje, ze znak wiary nie wychodzi tylko od celebransa, ale także od rodziców i całej wspólnoty. Drugi ważny moment jest w chwili, gdy kapłan polewa głowę dziecka wodą. – To ten moment, gdy nad nami otwarło się niebo i odezwał się głos Ojca: „To jest moje umiłowane dziecko” – zauważył biskup. Kapłan zwraca się do dziecka także podczas namaszczenia krzyżmem. Ten znak symbolizuje udział w potrójnej misji Chrystusa: kapłańskiej, prorockiej i królewskiej. W czasie nałożenia białej szaty celebrans mówi, ze dziecko stało się nowym człowiekiem.
Biskup podkreślił, że każdy z zebranych przeżył kiedyś ten ważny moment. W czasie Bożego Narodzenia w sposób wyjątkowy wszyscy dostrzegają miłość i obecność Bożą w dziecku. – Obecność Boża jest uobecniana i odczuwania, gdy patrzymy na małe dzieci. W naszych sercach rodzi się wtedy miłość i dobro – powiedział. – Dziś przypominamy sobie słowa, które zostały wypowiedziane nad nami w dniu naszego chrztu. Niech te będą one okazją, by uświadomić sobie jak wielki dar otrzymaliśmy w tym sakramencie. Warto do tego wracać – powiedział i zachęcił zebranych, by poznali datę swojego chrztu świętego.
Po Mszy św. odbył się koncert kolęd chóru i orkiestry, działających przy Sanktuarium św. Jana Pawła II.