– Wierzymy w zmartwychwstanie, bo każdy z nas jest członkiem żywego Kościoła, a więc wspólnoty ludzi, którzy w codziennym życiu doświadczają obecności ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana – mówił kard. Stanisław Dziwisz w Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.
W czasie homilii kard. Stanisław Dziwisz zauważył, że zmartwychwstanie Jezusa dokonało się bez świadków. – Dokonało się w ciszy nocy po szabacie, choć było to najgłośniejsze wydarzenie w dziejach wszechświata. Dokonało się w ciemnościach nocy, ale była to najjaśniejsza noc w dziejach człowieka. Światła tej nocy rozświetliły i nadal rozświetlają najbardziej mroczne zakamarki ludzkiej egzystencji – mówił metropolita krakowski senior. Zauważył, że jedynym bezpośrednim Świadkiem powstania z martwych Jezusa był sam Bóg. – Nikt inny nie był zdolny do uczestnictwa w tak niepojętym, przełomowym wydarzeniu dla nieba i ziemi – dodawał.
Kardynał zwrócił uwagę, że Jezus wielokrotnie zapowiadał swoje zmartwychwstanie, ale sprawa była tak niepojęta, że uczniowie tego nie zrozumieli. Świadczą o tym pierwsze reakcje Marii Magdaleny, Piotra i Jana, którzy biegną do pustego grobu. Dopiero w tych nowych okolicznościach nabierają świadomości, co się stało. – Nikt z nas nie widział kamienia odsuniętego od grobu i nie wszedł do pustego grobu Jezusa. Nikt z nas nie widział płócien i chusty. Wierzymy jednak dzięki świadectwu uczniów Chrystusa, którzy nie tylko widzieli pusty grób, ale też spotykali się wielokrotnie ze Zmartwychwstałym – mówił kard. Stanisław Dziwisz. – Wierzymy, bo każdy z nas jest członkiem żywego Kościoła, a więc wspólnoty ludzi, którzy w codziennym życiu doświadczają obecności ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana – dodawał zaznaczając, że można Go spotkać w Słowie Bożym, w Eucharystii, a także miłując naszych i Jego braci, zwłaszcza ubogich i cierpiących oraz w żywym sanktuarium naszego serca, gdzie przemawia do nas, oświeca, poucza i budzi nadzieję.
Metropolita senior zachęcał wiernych do dawania swoim życiem świadectwa – na wzór św. Jana Pawła II – o prawdzie tego, „co ujrzeliśmy, czego doświadczyliśmy i w co uwierzyliśmy”. – Życzę wam, by blask zmartwychwstania Pańskiego opromieniał wasze życie, wasze trudy i prace. Niech pomaga powstawać ze słabości, niech dodaje sił i niech przywraca wam nadzieję – składał życzenia kardynał. – Radujmy się. Nasz Pan zmartwychwstał. Jego zmartwychwstanie jest rękojmią naszego zmartwychwstania! – zakończył.