W niedzielę 8 października, w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie, obchodzono Diecezjalny Dzień Dziecka Utraconego. W czasie Mszy Świętej sprawowanej pod przewodnictwem bp. Jana Zająca, zmarłe dzieci zostały zawierzone Bożemu Miłosierdziu.
Bp Zając podkreślił w homilii, że w dzień dziecka utraconego otaczamy sercem i naszą modlitwą w sposób szczególny rodziców, którzy doświadczyli utraty dziecka. – Mając jednak na uwadze fakt, że każde dziecko będąc darem dla rodziców jest również darem rodziny, chcemy dostrzec pozostałych członków domowych wspólnot, którzy bardzo często w ukryciu i niezauważeniu przeżywają to jakże trudne doświadczenie utraty wnuka, wnuczki, brata, siostry, bratanka, siostrzenicy, kuzyna, kuzynki… Wszyscy oni wraz z pogrążonymi w żałobie i bólu rodzicami zadają sobie to samo pytanie – dlaczego to się stało, dlaczego akurat nam? – mówił i dodawał: – Nigdy nie było łatwej odpowiedzi na to pytanie i najprawdopodobniej nigdy nie będzie, gdyż po ludzku trudno zrozumieć śmierć. Wydaje się ona najczęściej przedwczesnym końcem wielkiego szczęścia, szerokiego projektu na życie, u podstaw którego leży miłość, unicestwieniem daru, który ubogacać miał nie tylko wspólnotę małżeńską, rodzinną, ale również całe społeczeństwo.
Bp Zając przypomniał, że katolicka nauka społeczna uczy nas, że każde poczęte dziecko, każdy rodzący się i żyjący człowiek jest znakiem nadziei. – W sposób szczególny znakiem nadziei jest nienarodzone dziecko. W okresie oczekiwaniu na dziecko przygotowuje się przecież nie tylko miejsce w sercu rodziców, ale urządza się cały dom, reorganizując go, kupując kołyskę, ubranka, czy też przygotowując pozostałe dzieci na przyjście na świat braciszka czy też siostrzyczki. A więc śmierć uderza w nadzieję, którą nosi w sobie człowiek, chcąc ją zniszczyć i pozostawić smutek, pustkę, strach – powiedział.
Bp Zając zauważył, że tym, co pomaga rodzicom – oprócz wsparcia i umiejętnego towarzyszenia innych osób – to czas, a podjęta i przeżyta żałoba, pozwala inaczej tę obecność rozumieć.
Kończąc homilię z całą mocą kaznodzieja powiedział: – Utracone dzieci żyją w Bogu na zawsze. Towarzyszą w sposób szczególny swoim rodzicom, rodzinom i całemu Kościołowi. Dziękujemy dzisiaj za dar ich życia, który ubogaca nas wszystkich. Świadomi jednak drogi jaka związana jest z utratą każdego dziecka prosimy dziś szczególnie Boga za rodziców, którzy utracili swoje dziecko, aby doznali pociechy i zostali napełnieni jego łaską. Niech Święty Duch Pocieszyciel będzie im mocą w chwilach bólu i cierpienia, niech koi ich rany i serca napełnia nadzieją życia wiecznego. Prosimy Cię także Boże za każde dziecko, które dziś rośnie w łonie swojej matki: niech Twoi aniołowie otoczą te dzieci swoją opieką, niech umacniają rodziców i dają mądrość opiekującym się nimi lekarzom. Prosimy Cię o dobre narodziny, szczęśliwe i wierne Tobie życie – dla nich i dla nas.