– Przez całe swoje życie, przed i po założeniu Zgromadzenia, Maria Angela siedziała u stóp Pana, wsłuchiwała się w Jego słowa, zdumiona miłością Boga do człowieka. I na tę miłość odpowiadała miłością swego wdzięcznego serca – mówił kard. Stanisław Dziwisz w kościele ss. felicjanek na Smoleńsku w Krakowie z okazji wspomnienia ich założycielki bł. Angeli Truszkowskiej.
– Zofia Kamilla Truszkowska odczytała trafnie Ewangelię i jej najważniejsze przesłanie miłości. Wpatrzona w niedościgły wzór Nauczyciela z Nazaretu, inspirując się również przykładem św. Wincentego a Paulo oraz św. Franciszka z Asyżu, odczytała swoje powołanie do służenia ubogim, których dostrzegła w chorych, opuszczonych dzieciach i samotnych staruszkach – mówił w homilii metropolita krakowski senior i przypomniał słowa z jej listu do jednej z sióstr: : „Kochać to dawać. Dawać wszystko, czego żąda miłość. Dawać prędko, bez żalu, z radością, z pragnieniem, by więcej od nas żądano. Kochać to znosić dla miłości wszystko, co przykre jest dla natury; cierpieć w taki sposób, jaki się miłości podoba, […] dźwigając krzyż tak długo, jak się Jemu podoba, choćby do ostatniej chwili życia”.
Kardynał nawiązał do fragmentu Ewangelii o Marcie i Marii, która jest kluczem do zrozumienia świętości służby bł. Angeli. Założycielka felicjanek wiedziała, że kolumnami życia chrześcijańskiego, a tym bardziej życia konsekrowanego, jest miłość Boga i bliźniego, modlitwa i służba człowiekowi. – Przez całe swoje życie, przed i po założeniu Zgromadzenia, Maria Angela siedziała u stóp Pana, wsłuchiwała się w Jego słowa, zdumiona miłością Boga do człowieka. I na tę miłość odpowiadała miłością swego wdzięcznego serca – mówił.
Przypomniał, że razem z bł. Angelą do grona nowych błogosławionych Jan Paweł II zaliczył także związanych z Krakowem ks. Stanisława Kazimierczyka z zakonu Kanoników Regularnych Laterańskich oraz Siostrę Faustynę Kowalską ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. – Jestem przekonany, że również dzisiaj, tym razem z wysokości nieba, święty Papież kieruje swoje spojrzenie ku nam, modlącym się w tej świątyni przechowującej relikwie błogosławionej Matki Marii Angeli (…)Niech przykład Świętych, w tym błogosławionej Matki Marii Angeli oraz św. Jana Pawła II dodaje nam odwagi, byśmy wnieśli nasz osobisty i zbiorowy wkład w głoszenie współczesnemu światu Dobrej Nowiny i budowanie już tu na ziemi królestwa Bożego, cywilizacji miłości i pokoju – zakończył.