- Z największą miłością wpatrujemy się w oblicze waszej Eleusy – pełnej miłości myślenickiej Pani i prosimy, by zawsze dla każdego z nas była czułą matką, aby spojrzała na wszystkie małżeństwa, rodziny, rodziców, dzieci, wszystkich którzy dążą przed Jej oblicze, by doświadczyć jak bardzo jest bliska naszym sercom – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św., odprawionej w Boże Narodzenie w Sanktuarium Matki Bożej Pani Myślenickiej.
Na początku Mszy św. proboszcz parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Myślenicach, ks. Zdzisław Balon, powiedział, że w święta wiele osób przebywa kilometry, by razem z bliskimi świętować. – Cieszymy się, że i ty traktujesz nas jako swoich bliskich, przybyłeś dziś do nas, by razem z nami świętować narodzenie Pańskie – powiedział do arcybiskupa. Powiedział, że na Mszę św. o 11:00 zwykle przybywają rodziny z dziećmi. – Cieszymy się, że przewodzisz nam dziś tej parafialnej rodzinie w piękne święta Narodzenia Pańskiego – stwierdził i poprosił metropolitę o przewodniczenie Eucharystii.
W homilii arcybiskup powiedział, że kolęda „Bóg się rodzi” nawiązuje do słów z Ewangelii św. Jana „A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas”. Franciszek Karpiński tę kolędę pisał niedługo przed rozbiorem Polski i towarzyszyła ona Polakom w trudnych czasach niewoli.
„Gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo” – pisał św. Paweł. Użył on bardzo ważnego sformułowania „pełna czasu”. By to zrozumieć, należy spojrzeć na dwie koncepcje czasu u starożytnych Greków. Chronos to czas, który ludzie przeliczają i ujmują w nim swe przemijanie. Kairos natomiast jest niezwykłym, ważnym wydarzeniem, które zmienia człowieka i jest szczególnym darem losu. Św. Paweł w liście do Galatów użył określenia „chronos”, więc miał na myśli czas przemijania, po którym nastał „kairos” – czas błogosławiony. Obydwa te czasy wybrzmiały w apologii „List do Diogneta”. Jego autor pisał, że wypełniła się miara niegodziwości i stało się pewne, że ludzie zasługują tylko na karę i śmierć. Wraz z tym nadeszła jednak chwila wyznaczona przez Boga, na objawienie się Jego dobroci i mocy. Stwórca odniósł się do ludzi z cierpliwością i miłością, oddając za nich swego Syna.
Opisując ten błogosławiony czas św. Jan w prologu do Ewangelii pisał niezwykłą prawdę o ludziach, w której zawarł także pochwałę Matki Bożej. – Maryja przyjęła Jezusa w chwili zwiastowania i to był Jej kairos, Jej święty czas. Święte wydarzenie, które pojęła i na które się otworzyła – podkreślił metropolita. Starodawna tradycja chrześcijańska podaje, że to Maryi jako pierwszej objawił się Chrystus po zmartwychwstaniu. Najświętsza Panna z pełności Boga Ojca otrzymywała łaskę po łasce, będąc równocześnie kecharitomene: „pełną łaski”.
Metropolita podkreślił, że w Myślenicach od wieków czci się wizerunek Matki Bożej, który przedstawia Maryję – Eleusę: pełną czułości. W tradycji ikonograficznej to przedstawienie prezentuje Maryję trzymającą Jezusa w ramionach, który obejmując Jej szyję przytula się do Jej policzka. Metropolita podkreślił, że to piękny obraz, wpisujący się w Święta Bożego Narodzenia. Powstał on prawdopodobnie w XVII w. i początkowo znajdował się w krakowskim domu księcia Jerzego Zbaraskiego. Obraz uratował przed pożarem i zabrał do swego domu Marcin Grabysza, który dzięki niemu w 1633 r. odzyskał wzrok. 2 lipca 1633 r. we wspomnienie Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, obraz wniesiono uroczyście do kościoła. W 1656 r. wielki hetman koronny Stanisław Koniecpolski i jego żona Krystyna Lubomirska ufundowali kaplicę Matki Bożej, jako wotum wdzięczności za uratowanie syna. Obraz został ukoronowany papieskimi koronami 24 sierpnia 1969 r. przez kard. Karola Wojtyłę podczas Mszy św., której przewodniczył metropolita poznański abp Antoni Baraniak.
– Z największą miłością wpatrujemy się w oblicze waszej Eleusy – pełnej miłości myślenickiej Pani i prosimy, by zawsze dla każdego z nas była czułą matką, aby spojrzała na wszystkie małżeństwa, rodziny, rodziców, dzieci, wszystkich którzy dążą przed Jej oblicze, by doświadczyć jak bardzo jest bliska naszym sercom – powiedział. – Prosimy także, by z czułością spojrzała na Polskę, która nieustannie widzi w Niej swą Matkę i Królową – dodał. Powiedział, że zebrani proszą Jezusa, by za wstawiennictwem Jego Matki mogli znaleźć się w niebie na całą wieczność.
Na zakończenie Mszy św. zebrani podziękowali arcybiskupowi za jego obecność. Przedstawiciel parafian powiedział, że przepiękna, otaczająca ołtarz polichromia, będzie symbolem serc, które otaczają swym ciepłem Jezusa. Parafianie ofiarowali metropolicie ikonę Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
Arcybiskup podziękował zebranym za wspólną modlitwę i dzieło pięknej polichromii, której przyglądał się z wielką uwagą, ciesząc się, że świątynia pięknieje, stając się coraz bardziej ubogacanym Bożym domem.
Playlista na Boże Narodzenie 2023 tutaj.