- Ponieważ chrześcijanin ma bronić krzyża, łączyć się z Chrystusem ukrzyżowanym i żyć nadzieją życia wiecznego, musi się zbliżać do ołtarza, który jest w centrum każdego katolickiego kościoła - mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. sprawowanej w Rabce-Zdroju z okazji 100-lecia konsekracji kościoła św. Marii Magdaleny.
Na początku Eucharystii proboszcz parafii, ks. Piotr Iwanek, przypomniał historię świątyni i powitał arcybiskupa. – Dziękujemy za to, że znalazłeś czas, by razem z nami wyśpiewać dziękczynienie Bogu za tych wszystkich, którzy tę świątynię zaprojektowali i wybudowali – mówił ks. Iwanek, dziękując Bogu za wszystkich duszpasterzy, którzy posługiwali w tym miejscu. – Księże arcybiskupie, w imieniu nas wszystkich, proszę o konsekrację nowego ołtarza, poświęcenie ambonki i nowego wyposażenia świątyni – dodał kapłan.
W homilii arcybiskup przypomniał, że zebrani na jubileuszowej Eucharystii są uczestnikami poświęcenia dwóch najważniejszych miejsc w prezbiterium: ambonki i ołtarza. – Obydwa te miejsca są związane z Chrystusem. On to najpierw powiedział, że jest prawdą, a swym nauczaniem, życiem i czynami objawił najwyższą prawdę o swoim Ojcu. Tę prawdę głosi się z ambony: miejsca świętego – podkreślił i zauważył, że z tego miejsca rozchodzi się także prawda o Bogu i człowieku, stworzonym na Jego podobieństwo.
Metropolita krakowski zaznaczył, że chrześcijanie powinni wciąż wychodzić do Chrystusa, stając się świadkami Jego krwi. – Zbliżając się do Chrystusowego krzyża, stajemy się znakiem sprzeciwu dla świata; tak jak krzyż jest znakiem sprzeciwu – powiedział. Przyznał również, że krzyż jest często usuwany z przestrzeni publicznej. – Są ludzie, którzy na krzyż Chrystusowy nie chcą patrzeć. Ale my musimy iść na spotkanie z krzyżem. My musimy bronić tego krzyża, nawet jeśli będzie się to związało z przykrościami, urąganiami, poniesieniem męczeńskiej śmierci w obronie krzyża, jak to się stało udziałem beatyfikowanego zaledwie tydzień temu ks. Michała Rapacza – wskazał i dodał, że chrześcijanie mają przede wszystkim żyć nadzieją życia wiecznego. – Ponieważ chrześcijanin ma bronić krzyża, łączyć się z Chrystusem ukrzyżowanym i ponieważ ma żyć nadzieją życia wiecznego, musi się zbliżać do ołtarza, który jest w centrum każdego katolickiego kościoła – mówił. Stwierdził, że przystępowanie do Najświętszego Sakramentu jest czymś wyjątkowym i określa katolicką tożsamość. – Gromadzimy się przy ołtarzu, zbliżamy się do Chrystusa – Żywego Kamienia, na którym buduje się duchowa świątynia, w której my stanowimy żywe kamienie, wnoszone na kamieniu węgielnym jakim jest Chrystus – zauważył arcybiskup.
Następnie wyjaśnił, że znaczenie tego wszystkiego wyraża modlitwa poświęcenia ołtarza, gdzie najpierw przywołane są zapowiedzi ołtarza Chrystusowego. W modlitwie tej pojawiają się także stwierdzenia mówiące o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, który jako kapłan i dar ofiarny oddał siebie Ojcu. Kieruje się w niej prośbę do Ojca, by poświęcony ołtarz służył zawsze ofierze Chrystusa, stanowiąc stół Pański. Nakreślone zostają także cele ołtarza, który jest znakiem Chrystusa, miejscem, do którego zbliża się Boży lud, by złożyć na nim swe troski złączyć się z Jezusem. – Ołtarz jest zatem znakiem jedności Kościoła i braterskiej zgody – podkreślił metropolita i wskazał, że jest on ośrodkiem, w którym wierni wielbią Boga i dziękują Mu za wszystko oraz zapowiedzią nieskończonej chwały w niebie. Przypomniał słowa pierwszej modlitwy eucharystycznej i dodał, że ołtarz zostanie konsekrowany, by móc na nim złożyć Najświętszą Ofiarę Jezusa Chrystusa.