- Pragnę bardzo serdecznie podziękować za uhonorowanie mnie Nagrodą Klubów „Gazety Polskiej”. Zdaję sobie sprawę z jej znaczenia, ponieważ Kluby te istnieją i działają nie tylko w Polsce, ale także w różnych państwach i na różnych kontynentach, skupiając Rodaków szczerze zatroskanych o losy naszej Ojczyzny – napisał abp Marek Jędraszewski w słowie skierowanym do uczestników uroczystej gali Człowieka Roku „Gazety Polskiej”, która 16 lutego odbyła się w Warszawie.
Szanowni Państwo!
Pragnę bardzo serdecznie podziękować za uhonorowanie mnie Nagrodą Klubów „Gazety Polskiej”. Zdaję sobie sprawę z jej znaczenia, ponieważ Kluby te istnieją i działają nie tylko w Polsce, ale także w różnych państwach i na różnych kontynentach, skupiając Rodaków szczerze zatroskanych o losy naszej Ojczyzny. Jestem bardzo wdzięczny zwłaszcza za to, że głos Pasterzy Kościoła ciągle dociera do Nich i jest przyjmowany przez Nich z całą powagą, w poczuciu wspólnej miłości do Polski i odpowiedzialności za nią. Tej miłości i tej odpowiedzialności uczyli nas w sposób szczególny: św. Jan Paweł II Wielki, którego setną rocznicę urodzin będziemy uroczyście obchodzili już niedługo, 18 maja 2020 roku, oraz Czcigodny Sługa Boży Ksiądz Kardynał Stefan Wyszyński, Prymas Polski, który 7 czerwca bieżącego roku zostanie wyniesiony do chwały błogosławionych Kościoła katolickiego.
Beatyfikacja ta odbędzie się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie, który czterdzieści lat temu nazywał się Placem Zwycięstwa. Jakżeż nie przypomnieć dzisiaj słów, które 2 czerwca 1979 roku na tym właśnie Placu wypowiedział św. Jan Paweł II Wielki i które zmieniły bieg dziejów nie tylko naszej Ojczyzny, ale również tej części Europy Środkowo-Wschodniej? Były to m.in. słowa mówiące o Chrystusie, który jest kluczem do zrozumienia dziejów człowieka i narodu polskiego. Były to słowa w sposób niezwykły opisujące nasz naród, jego zarówno wielkie, jak i ciche zmagania i zwycięstwa, cierpienia i przegrane. Wszystkie te narodowe doświadczenia Ojciec Święty symbolicznie złączył z Grobem Nieznanego Żołnierza. Papież mówił wtedy: „Przyklęknąłem przy tym Grobie wspólnie z Księdzem Prymasem, aby oddać cześć każdemu ziarnu, które – padając w ziemię i obumierając w niej – przynosi owoc. Czy to będzie ziarno krwi żołnierskiej przelanej na polu bitwy, czy ofiara męczeńska w obozach i więzieniach. Czy to będzie ziarno ciężkiej, codziennej pracy w pocie czoła na roli, przy warsztacie, w kopalni, w hutach i fabrykach. Czy to będzie ziarno miłości rodzicielskiej, która nie cofa się przed daniem życia nowemu człowiekowi i podejmuje cały trud wychowawczy. Czy to będzie ziarno pracy twórczej w uczelniach, instytutach, bibliotekach, w warsztatach narodowej kultury. Czy to będzie ziarno modlitwy i posługi przy chorych, cierpiących, opuszczonych. Czy to będzie ziarno samego cierpienia na łożach szpitalnych, w klinikach, sanatoriach, po domach: «wszystko, co Polskę stanowi»”.
Szanowni Państwo!
O owocność tych wszystkich ziaren musimy być nieustannie zatroskani także i dzisiaj, i o błogosławieństwo dla ich wzrastania musimy ciągle prosić na klęczkach Pana Boga, Ojca nas wszystkich… Tak jak wtedy, gdy 2 czerwca 1979 roku, przed Grobem Nieznanego Żołnierza klęczeli razem Jan Paweł II i Prymas Tysiąclecia.
„Wszystko, co Polskę stanowi…”. Wypowiadając te słowa, Ojciec Święty postawił następujące pytanie: „Skąd przychodzą te słowa?” i zaraz potem dał sam następującą odpowiedź: „Księże Prymasie, tak głosi Akt milenijny, złożony przez Ciebie i Episkopat Polski na Jasnej Górze: «wszystko, co Polskę stanowi»”.
Kardynał Stefan Wyszyński przez prawie 33 lata swej pasterskiej posługi jako arcypasterz Archidiecezji Warszawskiej i Archidiecezji Gnieźnieńskiej uczył Polaków tego wszystkiego „co Polskę stanowi”. Uczył w sposób heroiczny, okupiony własnym cierpieniem i kilkuletnim internowaniem przez komunistyczne władze PRL. Swoją pasterską posługę pojmował jednocześnie – On, prawdziwy interrex – jako najbardziej szlachetny wyraz rozumienia tego, czym w swej istocie jest polska racja stanu. „Jeżeli Kościół w Ojczyźnie naszej staje w obronie Ewangelii – mówi kardynał Wyszyński – w obronie kultury religijnej, w obronie wolności człowieka, ładu moralnego i chrześcijańskiej moralności, to jednocześnie (…) staje też w obronie narodowej racji stanu. (…) Trudna jest Ewangelia, ale wyznawanie Ewangelii jest podźwignięciem człowieka, rodziny i Narodu. (…) Podobnie moralność chrześcijańska, wybitnie wymagająca, niesie Narodowi zdrowie. Prawdą jest, że wymaga ofiary, wyrzeczenia się siebie, podporządkowania niższych popędów i skłonności rozumowi, sumieniu i nakazom Bożym. Człowiek musi zapomnieć o tym, co jest chwilowym jego upodobaniem, musi rządzić się zasadami moralności. Jeżeli bowiem ich zaniecha i zerwie z nimi, zanika harmonia życia i współżycia społecznego, zaczyna się bezład. (…) Kościół buduje w Narodzie odpowiedzialność, poruszając sumienie obywateli, służy narodowej racji stanu”. To właśnie dlatego, mimo iż Kardynał Wyszyński miał tyle powodów, także osobistych, by głośno skarżyć się na ówczesne komunistyczne władze, kiedy przebywał za granicą, nigdy nic złego na Polskę nie powiedział. Uważał bowiem, że sprawy polskie należy tylko i wyłącznie w Polsce poruszać i jedynie w Polsce rozwiązywać. Bo taka właśnie jest polska racja stanu.
Szanowni Państwo!
Raz jeszcze dziękuję bardzo za uhonorowanie mnie zaszczytnym wyróżnieniem Klubów „Gazety Polskiej”. Równocześnie życzę Państwu, aby przeżywane w tym jakże znamiennym 2020 roku wszystkie ważne i wielkie rocznice i wydarzenia jeszcze bardziej przyczyniły się do naszego osobistego związania z Ojczyzną, z której się wyłaniamy, dzięki której się wyrażamy i zakorzeniamy, i która jest jednym wielkim wołaniem, abyśmy „nie rozszerzali wymiarów cienia” ani też nie godzili się na słabość – jak w swym słynnym poemacie z 1974 roku pisał Kardynał Karol Wojtyła.
† Marek Jędraszewski
Arcybiskup Metropolita KrakowskiKraków, dnia 16 lutego 2020 roku