Metropolita krakowski w kaplicy Ośrodka Totus Tuus w Zembrzycach przewodniczył Mszy św. w ramach formacji stałej kapłanów. Zwrócił uwagę, że zwłaszcza młodzi ludzie szukają dziś umocnienia w wierze i wspólnot wiary. Podkreślił, że różne grupy duszpasterskie tworzone w parafiach potrzebują dwóch rzeczy: żeby ksiądz miał dla nich czas i chociaż trochę serca.
W czasie homilii abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę, że wieża Babel jest symbolem odejścia od Boga. Zaznaczył, że dziś takim Babilonem staje się Europa, w której każdy ma swoją prawdę i może głosić wszystko, co odległe od zdrowego rozsądku – za wyjątkiem Ewangelii. Metropolita zaznaczył, że Kościół powraca dziś do początków chrześcijaństwa, gdy przedzierało się przez wiele kultur, religii i programów antyhumanistycznych z trudem tworząc inny świat – świat Ewangelii.
Komentując słowa Jezusa „Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi przed tym pokoleniem wiarołomnym i grzesznym, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z aniołami świętymi”, arcybiskup wskazał na napięcie między teraźniejszością a eschatologią. – Jest wielkie niebezpieczeństwo, aby z pola widzenia naszej teraźniejszości odciąć eschatologię. Wtedy łatwiej się zagubić i łatwiej przyjąć programy tego świata, tzw. wielokulturowość, równość wszystkich wartości, w gruncie rzeczy powszechny relatywizm i odejście od prawdy – mówił abp Marek Jędraszewski.
Metropolita przytoczył też świadectwo św. Justyna przypieczętowane męczeństwem. W tym kontekście przypomniał też wezwanie Jezusa dla tych, którzy chcą iść za Nim, aby brali swój krzyż i Go naśladowali. – Między teraźniejszością świadectwa, a nadzieją zbawienia jest krzyż, jest cierpienie – mówił arcybiskup zaznaczając, że nie uda się uniknąć cierpienia, gdy daje się świadectwo miłości wobec Boga i drugiego człowieka.
Zwracając się do kapłanów arcybiskup podkreślił, że są w pierwszym szeregu świadków wiary – w parafiach i szkołach. – Macie dawać świadectwo (…). Choć to wszystko związane jest z trudem, nieraz wprost z krzyżem – mówił metropolita wskazując na problem wiary kapłanów, ich modlitwy i mocy ducha, która wynika także z rzetelnej wiedzy teologicznej. Zachęcał księży do tworzenia wspólnot kapłańskich, w których mogą znaleźć wsparcie braci.
Arcybiskup zwrócił uwagę, że zwłaszcza młodzi ludzie szukają dziś umocnienia w wierze i wspólnot wiary. Podkreślił, że różne grupy duszpasterskie tworzone w parafiach potrzebują dwóch rzeczy: żeby ksiądz miał dla nich czas i chociaż trochę serca. – Tak się właśnie buduje Kościół – mówił metropolita przypominając, że tak rodziły się wspólnoty chrześcijańskie w Rzymie, gdy docierali tam Piotr i Paweł. Podobnie jest dzisiaj.
– Ponad to wszystko nie zapominajcie: spe salvi sumus – już teraz jesteśmy zbawiani przez moc naszej nadziei, wynikającej z tego, że Chrystus zechciał nas mieć jako swoich alter. A my – tak jak mówił św. Justyn – usiłujemy tym alter Christus być dla współczesnego świata – zakończył arcybiskup.
