– Idźcie przez całe swoje życie otwarci na Ducha Świętego, który w głębi waszych sumień będzie mówił jak żyć, jak wybierać, co jest prawdziwym dobrem, a co jest dobrem pozornym, które w gruncie rzeczy jest ukrytym złem – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie bierzmowania w parafii św. Bartłomieja w Mogilanach.
– Kiedy na Apostołów i Matkę Najświętszą zgromadzonych w Wieczerniku zstąpił Duch Święty, przestali się lękać. Nie myśleli, że może ich samych spotka los Pana Jezusa. Otwarli na oścież drzwi Wieczernika – mówił w czasie homilii abp Marek Jędraszewski zachęcając kandydatów do bierzmowania, aby sięgnęli do pierwszej w historii Kościoła katechezy, którą wygłosił wówczas św. Piotr. Pod wpływem tego nauczania, chrzest przyjęły trzy tysiące żydów. Tak rozpoczęły się dzieje Kościoła. Apostołowie poszli na cały świat i głosili mocą Ducha Świętego prawdę o Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym.
Metropolita przypomniał, że młodzi ludzie wyrazili swe pragnienie przyjęcia sakramentu bierzmowania, aby „mężnie wyznawać wiarę i według niej żyć”. – Mężnie wyznawać, to znaczy nie bać się – mówił arcybiskup przywołując słowa św. Pawła: „jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam?” i św. Piotra: „Panie, do kogóż pójdziemy?”. – Do mędrców tego świata zwodzących nas i oszukujących? Mówiących nieprawdę o Bogu i człowieku, o jego wolności i jego szczęściu? – pytał retorycznie metropolita nazywając ich „prorokami kłamstwa” i dodając, że to Bóg ma słowa życia wiecznego, zwłaszcza wtedy, gdy są to wymagania w imię prawdy i ludzkiego szczęścia.
– Idźcie przez całe swoje życie otwarci na Ducha Świętego, który w głębi waszych sumień będzie mówił jak żyć, jak wybierać, co jest prawdziwym dobrem, a co jest dobrem pozornym, które w gruncie rzeczy jest ukrytym złem. Nie bójcie się wybierać trudnych rzeczy – mówił abp Marek Jędraszewski zwracając uwagę na krzyże, które wisiały na piersiach młodych ludzi. Podkreślił, że nie mogą być one jedynie pamiątką bierzmowania, ale muszą być wyrazem wiary, a także „znakiem wzywającym do tego, aby mężnie, z radością i z dumą przyznawać się do Chrystusa”. – Nie wstydźcie się krzyża. Głoście jego prawdę – prawdę o miłości Pana Boga do nas. Ona w tym krzyżu jest najwspanialej wyrażona. I pokazujcie także swoim życiem, jak pięknie jest żyć idąc za natchnieniami Ducha Świętego i głosząc wszędzie i zawsze „Panem moim jest Chrystus” – zakończył arcybiskup.