– Jeżeli Chrystus będzie najważniejszy w hierarchii wszystkich wartości, to wszystko będzie właściwie w naszym życiu uporządkowane – mówił abp Marek Jędraszewski podczas bierzmowania w parafii św. Antoniego z Padwy w Bronowicach Małych.
Rodzice prosząc arcybiskupa o udzielenie ich dzieciom sakramentu bierzmowania stwierdzili, że pozwoli im „w pełni uczestniczyć w życiu Kościoła, umocni ich wiarę i sprawi, że staną się dojrzałymi świadkami Jezusa Chrystusa i Jego Ewangelii”. – Pragniemy, aby Duch Święty zamieszkał w ich sercach i obdarzył ich swoimi darami: mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności, pobożności i bojaźni Bożej – mówiła mama jednego z kandydatów do bierzmowania.
Na początku homilii metropolita zwrócił uwagę, że czytanie z Księgi Joela ukazuje Boga, który sprawiedliwie sądzi ludzi i narody i podkreślił, że sprawy ostateczne powinny być ważne dla ludzi, którzy wkraczają dopiero w młodość. – Na życie, na wszystkich jego etapach, trzeba patrzeć w sposób mądry i odpowiedzialny. Każdy nasz czyn ma swoją wartość, najpierw przemijającą, a z drugiej strony nieprzemijającą – zostawia w nas ślad. Jeśli będziemy sprawcami dobrych czynów, zostanie w nas pewna ich dobroć; będziemy stawali się ludźmi dobrymi i coraz bardziej szlachetnymi – mówił abp Marek Jędraszewski.
Zaznaczył, że do tego, aby mądrze spoglądać na swoją teraźniejszość i przyszłość, także w perspektywie wieczności, potrzebne są dary Ducha Świętego. Odwołując się do Ewangelii zachęcał młodych, aby słuchali Słowa Bożego, zachowywali je i wprowadzali w czyn.
Zwrócił uwagę, że dar mądrości pozwala jednoznacznie osądzać co jest dobre, a co złe. Dar męstwa pomaga iść za tym, co jest dobre, nawet jeśli będzie wymagało to wewnętrznego zmagania. Dar umiejętności pozwala odnajdywać się w sytuacjach trudnych niekiedy wyborów. Dar dobrej rady sprawia, że podążanie za Ewangelią nie jest tylko osobistą sprawą, ale szlachetne życie może stawać się także udziałem innych ludzi, do których mam odwagę spieszyć z dobrą radą jak żyć. To wszystko wzbogacane jest darem pobożności, czyli życia po Bożemu, zgodnie z tym, czego naucza Pan Jezus. Mówiąc o darze bojaźni Bożej, arcybiskup zwrócił uwagę, że chrześcijanin nie powinien niczego się bać poza grzechem, który krzywdzi Boga i drugiego człowieka, a także samych sprawców grzechu.
Metropolita zachęcał młodych do otwarcia się na dary Ducha Świętego, aby nimi napełnieni głosili światu prawdę o Jezusie Chrystusie. – Jeżeli Chrystus będzie najważniejszy w hierarchii wszystkich wartości, to wszystko będzie właściwie w naszym życiu uporządkowane – mówił zwracając uwagę, że mądre życie, właściwie ukształtowane, mające swój sens to życie, w którym potrafimy stawiać sobie bardzo ważne i bardzo poważne pytania. Podkreślił, że aby nie zagubić się w „morzu najrozmaitszych propozycji i głosów” należy na wiele spraw współczesnego świata patrzeć z typowym dla wieku młodzieńczego idealizmem i ostrością oceny.