- Został w swoich utworach muzycznych i poetyckich. Ale przede wszystkim pozostał w Bogu. Dokładniej: on jest w Tym, który jest. My dzisiaj, zebrani dokładnie w rocznicę jego przejścia do wieczności, modlimy się, by jego „być w Tym”, który o sobie powiedział: „Ja jestem”, dawało mu szczęście bez granic – mówił o śp. Leszku Marku Długoszu abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. na Wawelu.
Na początku Mszy św. proboszcz katedry wawelskiej ks. Paweł Baran powitał zgromadzonych i poprosił arcybiskupa o przewodniczenie Eucharystii.
Nawiązując do liturgii słowa, metropolita powiedział o trzech etapach odsłaniania tajemnicy imienia Boga. Bóg określił siebie „Jestem, który jestem”, żeby podkreślić, że nie odnosi się od Niego ludzki czas. Św. Augustyn w traktacie „O Trójcy” pisał, że nie ma lepszego imienia dla Boga, ponieważ w ten sposób podkreśla się Jego wieczność i niezmienność, a tylko Stwórcę można nazwać „istotą” (essentia). Św. Tomasz z Akwinu mówił, że „Jestem” to najwłaściwsza nazwa własna Boga, z racji jej znaczenia, powszechności i współoznaczania istnienia w teraźniejszości. Św. Bonawentura powtórzył te poglądy, a podobnie jak św. Tomasz z Akwinu pisał o Bogu jako bycie niepowtarzalnym i absolutnym. Współcześni teologowie pozostają wierni tej tradycji, wskazując, że Bóg jest, by czynić dobro i okazywać łaskawość. – Bóg jest w swojej pełni istnienia. Nie poddany jakiejkolwiek przemianie związanej z czasem, ale jednocześnie jest dla nas. I to jego bycie dla nas objawia się w drugiej odsłonie imienia Boga, Tego, który jest. I tą odsłoną jest jego Syn, Jezus Chrystus – skomentował metropolita, przywołując słowa Chrystusa wypowiedziane w czasie nocnej rozmowy z Nikodemem: „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”.
Metropolita krakowski wskazał na trzy sposoby, w których Chrystus mówił, odwołując się do samoobjawienia Boga. „Ja jestem drogą, prawdą i życiem” – określił siebie Zbawiciel, a przed Kajfaszem mówił: „Ja jestem. Ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego po prawicy Wszechmocnego i nadchodzącego z obłokami niebieskimi”. Zbawiciel także wyraźnie tytułował siebie „Ja jestem”, objawiając się jako Bóg. Najbardziej przejmujący w tym kontekście był dialog Jezusa z kohortą i strażnikami. Gdy Żydzi powiedzieli Mu, że szukają Jezusa z Nazaretu, odpowiedział trzykrotnie „Ja jestem”. – Jezus przychodzi do nas jako Boży Syn, ale przychodzi także jako Nauczyciel, który – jak słyszeliśmy w dzisiejszym fragmencie Łukaszowej Ewangelii, powtarza słowa: „Jeśli się wszyscy nie nawrócicie, tak samo zginiecie” – mówił arcybiskup i dodał, że według słów Jezusa zdarzają się nieszczęścia i dlatego należy pokutować i się nawracać. Chrystus przychodzi zatem jako nauczyciel i prorok, ale także pełen cierpliwości i dobroci ogrodnik.
Metropolita podkreślił trzecią odsłonę tajemnicy imienia Boga, którą jest Eucharystia. Wskazał na słowa wypowiadane przez kapłana podczas przeistoczenia: „To jest ciało moje”, „To jest kielich krwi mojej”. – Trzeba w to uwierzyć, że to jest pokarm na życie wieczne i że jest to jednocześnie Bóg, ciągle istniejący pod postaciami eucharystycznymi. To dlatego na wielu drzwiczkach tabernakulów na całym świecie znajduje się jedno słowo: „jestem”. „Jestem tutaj. Jestem, czekając na Ciebie. Jestem, czekając, byś do mnie przyszedł, uwierzywszy w to, że jestem tu pod postaciami ciała i krwi Pańskiej”– powiedział metropolita.
Abp Marek Jędraszewski wskazał, że całe dzieje Kościoła to dzieje głoszenia światu Boga, który jest. – To głosi Kościół, w to wierzymy, przed takim Bogiem klękamy z największą czcią i wiarą naszego serca. Z takim Bogiem też spotykał się przez całe swoje życie śp. Leszek Marek Długosz – stwierdził metropolita krakowski i przypomniał krótko życiorys artysty oraz wskazał na nagrody i odznaczenia, którymi został uhonorowany. – To są tylko pewne słowa, za którymi się kryją jego dzieje. Dzieje człowieka. A przez to dzieje napięć, które opisują się w kwadracie – zauważył arcybiskup i opisał cztery punkty tego kwadratu: Bóg, Jezus Chrystus, wezwanie do nawrócenia i nostalgiczne przeżywanie własnego przemijania.
Celebrans odczytał wiersz „Coś mnie omija”, który Leszek Marek Długosz opublikował 13 marca 2023 r. – Został w swoich utworach muzycznych i poetyckich. Ale przede wszystkim pozostał w Bogu. Dokładniej: on jest w Tym, który jest. My dzisiaj, zebrani dokładnie w rocznicę jego przejścia do wieczności, modlimy się, by jego „być w Tym”, który o sobie powiedział: „Ja jestem”, dawało mu szczęście bez granic – zakończył arcybiskup.