- Wysławiamy Boga za niezłomność św. Jana Chrzciciela, jego pokorę i wierność. Zdajemy sobie sprawę jak bardzo nam dziś potrzeba ewangelicznej jednoznaczności i odwagi, by głosić Chrystusa w porę i nie w porę i tej wierności, która sprawia, że nawet wobec niebezpieczeństw okażemy swe dziecięctwo Boże i przynależność do Boga - mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. odprawionej w 25-lecie parafii pw. Jana Chrzciciela w Rzeszotarach.
Na początku Mszy św. proboszcz parafii ks. Wiesław Nowak przypomniał jej historię. Poprosił metropolitę o przewodniczenie Mszy św. W imieniu parafian arcybiskupa powitały dzieci.
W homilii metropolita przypomniał historię przyjścia na świat św. Jana Chrzciciela. Jego narodziny były przejawem szczególnej mocy Bożej. Zachariasz wyraził swe życzenie, by jego syn nosił imię Jan i w tym momencie odzyskał mowę. Te niezwykłe znaki budziły zdumienie i stawiano pytania kim będzie to dziecko, nad którym jest ręka Pańska. Jan natomiast udał się na miejsce pustynne, gdzie rósł i przygotowywał się na moment, gdy miał zapowiedzieć synom Izraela Mesjasza i wskazać na Jezusa. Św. Jan stwierdził, że nie jest godzien nawet rozwiązać Mu rzemyka u sandałów. Wycofał się w cień Zbawiciela, ale wciąż upominał się, by prawo Pańskie było uszanowane. Z tego wyniknął konflikt między Janem a Herodem, który doprowadził do śmierci świętego. Był on do końca wierny i niezłomny, domagał się by żyć w prawdzie i być posłusznym Bogu.
Św. Jan przygotowywał ludzi na przyjście Chrystusa, który Swym życiem i nauczaniem wskazał właściwą drogę. Słowa Jezusa są fundamentem, na którym należy budować swe życie, tylko On prowadzi do życia wiecznego. Pełni życia dostąpią ci, którzy zostaną z Nim złączeni, żyją Jego prawdą i karmią się Eucharystią. Droga Chrystusa nie jest łatwa, by nią podążać należy wziąć swój krzyż na ramiona i pójść za Panem.
– Wysławiamy Boga za niezłomność św. Jana Chrzciciela, jego pokorę i wierność. Zdajemy sobie sprawę jak bardzo nam dziś potrzeba ewangelicznej jednoznaczności i odwagi, by głosić Chrystusa w porę i nie w porę i tej wierności, która sprawia, że nawet wobec niebezpieczeństw okażemy swe dziecięctwo Boże i przynależność do Boga – powiedział metropolita. Przypomniał historię parafii w Rzeszotarach, która powstawała przez lata w wielkim trudzie, dzięki ofiarności parafian i niezłomnemu poświęceniu proboszcza. – Dziś razem z wami dziękuję Bogu za to wielkie dobro, które działo się tu przez ostatnie 25 lat – powiedział arcybiskup. Stwierdził, że dzisiejsze święto jest okazją by wyrazić wdzięczność za parafian oraz za księdza proboszcza, któremu zawsze zależy przede wszystkim na chwale Bożej. Podziękował proboszczowi za jego wielkie serce, dzieło, którego dokonał i gotowość służenia Jezusowi do końca. – Wszędzie tam, gdzie są kapłani za wzór Bożego serca, gdzie są kapłani pełni odwagi i bezkompromisowości na wzór św. Jana Chrzciciela, tam rośnie Kościół, pogłębia się wiara, coraz silniejsza jest nadzieja na życie wieczne. Tam też najbardziej przejmująca jest miłość do Boga i do drugiego człowieka. Za to ci, księże kanoniku proboszczu wszyscy z całego serca dziękujemy – zakończył metropolita.
Parafia św. Jana Chrzciciela w Rzeszotarach została erygowana 25 grudnia 1994 r. Konsekracji kościoła dokonano 25 czerwca 2000 r. Budowa kościoła była możliwa dzięki staraniom proboszcza ks. Wiesława Nowaka i ofiarności parafian.