STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / ABP MAREK JĘDRASZEWSKI PODCZAS BIERZMOWANIA W BRZEZIU: WZOREM ŚWIĘTYCH BĄDŹCIE WIERNYMI ŚWIADKAMI MIŁOŚCI BOGA

Abp Marek Jędraszewski podczas bierzmowania w Brzeziu: Wzorem świętych bądźcie wiernymi świadkami miłości Boga

– Wchodzicie w ślady naszych wspaniałych świętych: tych bardziej odległych i bliskich. Wszyscy oni to ci, którzy tworzą najwspanialszą kartę historii Kościoła – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas bierzmowania w parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Brzeziu.




Arcybiskupa w imieniu całej wspólnoty parafialnej powitał proboszcz ks. Ryszard Barański. Głos zabrali także rodzice, którzy podziękowali metropolicie krakowskiemu za przybycie. Zapewnili, że dołożą wszelkich starań, by dary Ducha Świętego, które zstąpią na ich dzieci przez jego ręce, zostały dobrze wykorzystane.

W homilii arcybiskup nawiązał do słów Ewangelii, w których pojawia się tzw. „małe posłanie misyjne”. Jezus wysłał apostołów, by podążali do okolicznych wsi i głosili Królestwo Boże. Po Jego zmartwychwstaniu doszło do tzw. „dużego rozesłania misyjnego”. Chrystus posłał wtedy apostołów na cały świat, by nauczali i chrzcili narody. Po wniebowstąpieniu uczniowie zebrali się w Wieczerniku i modlili się o zesłanie Ducha Świętego. Gdy to się dokonało, apostołowie dzięki mocy Ducha Świętego wyszli z Wieczernika i udali się na odległe kontynenty. – Tak zaczynał się Kościół tych, którzy uwierzyli, że Bóg tak umiłował świat, że zesłał Swego Syna, aby Ten dla naszego zbawienia umarł na krzyżu, zmartwychwstał i otworzył nam bramy nieba – podkreślił metropolita.

Stwierdził, że prawda o Kościele, który z pokolenia na pokolenie jest posyłany na cały świat, jest przeżywana w tym świętym, liturgicznym zgromadzeniu, ponieważ młodzi powiedzieli, że chcą mężnie głosić i potwierdzać swym życiem wiarę. Ta uroczystość jest połączona z poświęceniem nowych witraży, które mówią o ludziach wierzących w słowa Ewangelii i głoszących Dobrą Nowinę mocą Ducha Świętego. Arcybiskup powiedział, że wśród nich znajduje się wizerunek św. Jana Pawła II, który sto lat temu przyszedł na świat w Wadowicach. Dla Karola Wojtyły bardzo ważna była modlitwa do Ducha Świętego, na którą zwrócił mu uwagę ojciec. Papież z odwagą i męstwem głosił Ewangelię, nie lękając się sprzeciwu i prześladowań. Mimo cierpienia do ostatnich chwil życia świadczył o Jezusie. Metropolita wskazał na postać kard. Stefana Wyszyńskiego. Stwierdził, że nie byłoby papieża z Polski, gdyby nie Prymas Tysiąclecia, który był więziony, pozostając w odosobnieniu od swego Kościoła. Kard. Stefan Wyszyński ofiarowywał Bogu swoje cierpienie i zawsze był Mu wierny. Arcybiskup zauważył, że wśród postaci uwiecznionych na witrażach znajduje się bł. Karolina Kózkówna, młoda dziewczyna zamordowana przez żołnierza, ponieważ broniła swej dziewczęcej godności. To wspaniała postać, zwłaszcza na dzisiejsze czasy, gdy nieraz depta się godność drugiego człowieka. Bł. Aniela Salawa była skromną kobietą, służyła ludziom całym swoim sercem i z oddaniem pomagała innym. Św. Kinga przybyła z dalekich Węgier, jako księżna zawsze troszczyła się o ludzi jej poddanych. Św. Jadwiga pragnęła, by Ewangelia dotarła na Litwę i poświęciła temu swe życie. Św. Faustyna Kowalska, nazywana „sekretarką Bożego miłosierdzia” została według św. Jana Pawła II wybrana na te trudne czasy. Głosiła, że jest miłosierdzie, do którego należy się uciekać, mając nadzieję na zbawienie. Św. Joanna Beretta Molla to bohaterska matka, która nosząc pod sercem dziecko była przekonana, że musi go bronić nawet za cenę własnego zdrowia i życia. To także wspaniała postać na współczesne czasy, gdy wzywa się do tego, aby nie szanować życia dzieci poczętych. Św. Stanisław Kazimierczyk był zatroskany o kult Najświętszego Sakramentu i podążał z pomocą duszpasterską do tych, którzy potrzebowali Chrystusa. Św. Brat Albert Chmielowski był powstańcem, miał odwagę dostrzec rysy Chrystusa w najbardziej biednych, sponiewieranych ludziach żyjących na ulicach Krakowa. Chciał przywrócić im pełnię godności i prowadzić ich do Zbawiciela. Na koniec arcybiskup przywołał dwóch męczenników: św. Maksymiliana Marię Kolbego, który poniósł śmierć w celi głodowej, ratując życie ojca rodziny i bł. Jerzego Popiełuszko, który powtarzał, że zło należy dobrem zwyciężać. Ponieważ miał odwagę o tym mówić mimo zła, którym przeniknięte było życie społeczne, skazano go na okrutną śmierć. Metropolita stwierdził, że są to święci wyznaczający historię Kościoła, bliscy, współcześni. Podkreślił, że młodzi, którzy chcą mężnie wyznawać wiarę wchodzą na szlaki Kościoła, głoszącego mocą Ducha Świętego prawdę o Bożym Królestwie. – Wchodzicie w ślady naszych wspaniałych świętych: tych bardziej odległych i bliskich. Wszyscy oni to ci, którzy tworzą najwspanialszą kartę historii Kościoła – powiedział metropolita. Przyznał, że Kościół ma swoje słabości i grzechy, ale chce przede wszystkim pokazywać, że najważniejsze jest Królestwo Boże, a ci, którzy je głoszą muszą na nowo stawać się wzorami. – Zróbcie wszystko, aby te wspaniałe postaci, których wizerunki będziecie mogli podziwiać, zwłaszcza w świetle słońca, prowadziły was także by głosić Królestwo Boże i mówić: „jest Bóg, który kocha, są, byli i będą wspaniali świadkowie tej miłości”. Bądźcie także i wy jej wiernymi świadkami – powiedział metropolita.

IMG_9614

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej
ZOBACZ TAKŻE