STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / ABP MAREK JĘDRASZEWSKI PODCZAS BIERZMOWANIA W REGULICACH: MĘŻNIE WYZNAWAĆ CHRZEŚCIJAŃSKĄ WIARĘ TO OTWIERAĆ SIĘ NA CHRYSTUSA

Abp Marek Jędraszewski podczas bierzmowania w Regulicach: Mężnie wyznawać chrześcijańską wiarę to otwierać się na Chrystusa

– Mężnie wyznawać chrześcijańską wiarę i według niej żyć to znaczy ciągle otwierać się na Pana Boga, naszego Dobrego Ojca, bogatego w miłosierdzie. Nie lękać się Go, nawet jeśli dojdzie do grzechu i załamania wewnętrznego. Nie lękać się powrotu do Niego, bo On jak Dobry Ojciec czeka na każdego - mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas bierzmowania w parafii św. Wawrzyńca w Regulicach.




Arcybiskup udzielił bierzmowania młodzieży w dwóch mniejszych grupach.

W homilii metropolita przypomniał czytanie z Księgi Rodzaju, gdy Bóg pytał Adama, gdzie jest. Okoliczności tego wydarzenia były dramatyczne: ludzie ulegli kłamstwu szatana, przyjmując owoc z drzewa zakazanego. Człowiek chciał być jak Bóg i złamał Boski nakaz. Po tym wydarzeniu pierwszych rodziców ogarnął lęk i przerażenie. Adam i Ewa zrzucali winę na siebie nawzajem. Ta opowieść biblijna powtarza się w dziejach ludzkości, zwłaszcza gdy człowiek usiłuje się postawić na równi z Bogiem. – Zawsze, gdy człowiek buntuje się przeciw Panu Bogu, ma świadomość ogromu zła, które dotyka jego wnętrza, targa jego sumieniem, powoduje krzywdę. Jedynie razem z Bogiem człowiek jest szczęśliwy – powiedział arcybiskup. Zauważył, że przez ulice miast przelewa się złe, niedobre słowo i żądania, by łamać Boże prawo. Bóg w głębi sumień pyta, dlaczego ludzie się na Niego zamykają, agresją pokrywając swe niepokoje i lęki.

Arcybiskup przypomniał, że kandydaci do bierzmowania wyrazili chęć przyjęcia sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej, by móc mężnie wyznawać wiarę i według niej żyć. – Mężnie wyznawać chrześcijańską wiarę i według niej żyć to znaczy ciągle otwierać się na Pana Boga, naszego dobrego Ojca, bogatego w miłosierdzie. Nie lękać się Go, nawet jeśli dojdzie do grzechu i załamania wewnętrznego. Nie lękać się powrotu do Niego, bo On, jak Dobry Ojciec, czeka na każdego – powiedział metropolita. Wskazał, że powrócić do Boga oznacza zauważyć swą winę i żyć według przykazań. – Mężnie wyznawać chrześcijańską wiarę to nieustannie otwierać siebie na Chrystusa – dodał. Przyznał, że nie jest łatwo być uczniem Jezusa, ale sam Zbawiciel mówił, że należy wziąć swój krzyż na ramiona i Go naśladować. Potrzebna jest w tym łaska Ducha Świętego, który daje wewnętrzną siłę, by iść za dobrem i odrzucać zło. Metropolita poprosił młodych, by otworzyli się na głos Ducha Świętego, który ciągle będzie przypominał słowa św. Jana Pawła II: „Nie lękajcie się”.

Podczas kolejnej homilii arcybiskup zauważył, że szatan wprowadził w serca pierwszych rodziców nieufność wobec Boga. Skutkiem tego był grzech pierworodny, który spowodował wygnanie z raju. Ta kara mogła wpędzić Adama i Ewę w rozpacz, ale Bóg okazał im miłosierdzie. Stwórca wydał także wyrok na szatana, dając siłę swemu ludowi, by mógł zwyciężyć dzięki Niewiaście. Moc Maryi płynie z tego, że stała się matką Syna Bożego. Jej posłuszeństwo i zgoda na wolę Boga są związane z działalnością Zbawiciela świata. Przejawem zbawczej działalności Chrystusa było wypędzanie szatana i nauczanie o Dobrej Nowinie.

Kościół ma obowiązek głosić ewangeliczną prawdę. – Kościół jest zatroskany o człowieka tu na ziemi, ukazując jednocześnie perspektywę życia wiecznego – powiedział arcybiskup. Przyznał, że życie w Kościele nie jest łatwe, ponieważ wierzący muszą znosić różne trudności.

Przypomniał, że ojciec Karola Wojtyły polecił mu modlić się do Ducha Świętego, gdy zauważył, że jego syn nie jest gorliwy w służbie ministranta. Papież kilkakrotnie wracał do tego napomnienia ojca i przyznawał, że od tej chwili codziennie modlił się do Ducha Świętego. Postawa św. Jana Pawła II budziła podziw, zdumienie ale także sprzeciw, który doprowadził do zamachu. – Życie chrześcijanina, wpisane w los Jezusa Chrystusa. 9-olega na nieustannej gotowości, by zwalczać zło, które przychodzi z zewnątrz, ale także może wynikać z naszych wewnętrznych słabości – zauważył arcybiskup. Podkreślił, że Duch Święty daje moc mężnego wyznawania wiary i odrzucania tego, co zagraża dobru człowieka.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej
ZOBACZ TAKŻE