- Wysławiamy Boga w Jego świętych męczennikach, a jednocześnie prosimy, by choć cząstka ich wierności, odwagi i męstwa udzieliła się także i nam - mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas liturgii stacyjnej w kościele św. Floriana.
Na początku Mszy św. ks. Andrzej Scąber zacytował fragment książki abp. Marka Jędraszewskiego „Pejzaże rzymskie”, który opisuje zabytki Wiecznego Miasta. Powiedział, że zebrani przenoszą się myślą do rzymskiej Bazyliki św. Jana w Łacińskiej Bramie, który w latach 1979-2016 był kościołem tytularnym kard. Franciszka Macharskiego.
Podczas homilii, nawiązując do Ewangelii, arcybiskup mówił, że arcykapłani oraz faryzeusze, odpowiedzialni za wiarę Izraela myśleli wyłącznie w sposób polityczny i nie chcieli dopuścić, by lud uwierzył w Chrystusa. Metropolita stwierdził, że zawsze chrześcijanie stają się solą w oku wielkich świata i świadczy o tym także historia kościoła Bazyliki św. Jana w Łacińskiej Bramie. Obok niej znajduje się zbudowana na planie koła kaplica, mówiąca o męczeństwie św. Jana. Miało ono miejsce za czasów cesarza Domicjana, który chciał przywrócić za wszelką cenę kult rzymskich bogów i był bardzo zazdrosny o swą władzę. Kaplica zbudowana na planie koła miała przypominać rozpalony kocioł, do którego spuszczono św. Jana. Apostoł wyszedł z tej próby bez szwanku i dlatego Domicjan zdecydował, że należy zesłać go na wyspę Patmos. Napisana w tym miejscu Apokalipsa mówi o prześladowaniach chrześcijan i o zwycięstwie Baranka. Metropolita przypomniał, że patron krakowskiej świątyni św. Florian poniósł śmierć za czasów Dioklecjana w IV w.
Arcybiskup wskazał, że na powrót wiekiem męczenników stał się wiek XX. Bolszewicki system walczył z religią w imię źle pojmowanej wolności, a wielu ludzi oddało swe życie w imię obrony chrześcijaństwa. Naziści także walczyli z wiarą, mordując kapłanów w obozach koncentracyjnych.
Podkreślił, że męczennikiem który wypłukał swe szaty we krwi Baranka był kapłan Archidiecezji Krakowskiej ks. Michał Rapacz. Poniósł on śmierć z ręki komunistów w 1946 r. Wiedział, że wydano na niego wyrok śmierci, ale jednoznacznie stwierdził, że nie wyrzekanie się krzyża i nie opuści ludzi, którzy zostali mu powierzeni. Arcybiskup zauważył, że męczennicy wszystkich czasów mieli udział w losie Jezusa i złączyli swą krew z Jego krwią. – Wysławiamy Boga w Jego świętych męczennikach, a jednocześnie prosimy, by choć cząstkach wierności, odwagi i męstwa udzieliła się także i nam. Uwielbiamy Boga, wpatrując się w życie tych, którzy pozostali wierni Chrystusowi aż do końca. – zakończył.
Playlista Wielki Post tutaj.
Playlista Liturgia Stacyjna tutaj.
