– Raz jeszcze muszą wrócić te podstawowe płaszczyzny miłości człowieka, rodziny, ojczyzny. Nie można tego inaczej osiągnąć, jak tylko kochając z całym zawierzeniem, z całą ufnością wobec Tego, który do końca nas umiłował – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Pielgrzymki Ludzi Pracy na Jasną Górę.
W czasie homilii abp Marek Jędraszewski przypomniał symboliczne wydarzenie z życia bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. Kiedy pod koniec Powstania Warszawskiego mieszkał w Laskach, podniósł jedną z nadpalonych karteczek, które przywiał wiatr z płonącej stolicy. Były na niej słowa „Będziesz miłował”. – Starał się zaprowadzać pokój poprzez miłość – mówił o Prymasie Tysiąclecia metropolita krakowski przywołując inne słowa błogosławionego, w których podkreślał, że nie można nienawidzić swoich wrogów. Kard. Wyszyński tę postawę potwierdzał swoim osobistym doświadczeniem – chociażby wtedy, kiedy modlił się za zmarłego Bolesława Bieruta. – To były jego osobiste doświadczenia zwycięstwa miłości, miłości miłosiernej, nad – wydawałoby się tak zrozumiałymi – uczuciami niechęci, odtrącenia, nawet nienawiści – mówił abp Marek Jędraszewski podkreślając, że jako prymas „wziął na swoje ramiona konfrontację z systemem, którego istotą była nienawiść, podział, i walka”. Kard. Wyszyński uważał, że najskuteczniejszym narzędziem walki z komunizmem jest formowanie sumienia osobistego i narodowego, czyli wprowadzania ducha Ewangelii w życie domowe, rodzinne, społeczne i narodowe. Pozytywny program dla całego narodu Prymas Tysiąclecia przedstawił w Wielkiej Nowennie przygotowującej do Millennium Chrztu Polski. Arcybiskup zaznaczył, że temu jednoznacznemu nauczaniu kard. Wyszyńskiego odpowiadała wrażliwość Polaków, zwłaszcza robotników pracujących w wielkich zakładach pracy.
Metropolita krakowski przypomniał też słynne słowa Jana Pawła II wypowiedziane w 1979 r. na Placu Zwycięstwa w Warszawie, kiedy papież wołał o Bożego Ducha, który miał odnowić polską ziemię. Arcybiskup zwrócił uwagę, że ta modlitwa Ojca Świętego spełniła się i przyjęła kształt „Solidarności”, która objęła cały kraj. Cały świat był zadziwiony, gdy widział na bramach Stoczni Gdańskiej obrazy Matki Bożej Częstochowskiej i portrety Jana Pawła II, a za bramą stoczni długie kolejki młodych stoczniowców ustawiających się do spowiedzi. – Oni wiedzieli, że wolność zaczyna się od wolności sumień, a tę wolność można odzyskać tylko przez akt Bożego miłosierdzia w sakramencie pokuty i pojednania – mówił abp Marek Jędraszewski.
Przytoczył też fragmenty papieskich homilii z pielgrzymek do Polski dotyczące pracy i solidarności. Zwrócił uwagę na preambułę z homilii Jana Pawła II z 1983 r. w Katowicach-Muchowcu, która jest odpowiedzią na współczesne zagrożenia ideologii neo-marksistowskich. „Miłość jest większa od sprawiedliwości. I miłość społeczna jest większe od sprawiedliwości społecznej. Jeśli prawdą jest, że sprawiedliwość musi przygotować grunt dla miłości – to jeszcze głębszą prawdą jest, że tylko miłość może zabezpieczyć pełnię sprawiedliwości”. Cytując dalej arcybiskup wskazał na wymiary, gdzie miłość społeczna powinna obowiązywać – to drugi człowiek, rodzina, ojczyzna oraz cały świat.
– Rozważamy te treści dzisiaj i widzimy, jak często chcą nas podzielić na katolików, których trzeba opiłowywać i na tych mądrych, którzy chcą rządzić wprowadzając nową moralność uderzającą w to, co jest w naszych duszach zawarte od samego początku naszego istnienia jako ludzi. Jako ludzie nosimy w sobie Boży obraz i Boże podobieństwo – mówił abp Marek Jędraszewski podkreślając, że godność każdego człowieka przynależy mu od chwili poczęcia. – Nie możemy pozwolić sobie na wydarcie poczucia naszej osobowej godności jako człowieka – dodawał zaznaczając, że dziś promuje się życie tak, jakby Pana Boga nie było i postawę „mieć jak najwięcej” i nie chodzi tylko o dobra materialne, ale o przyjemności, najczęściej zupełnie zmysłowe, których bardzo często ofiarą jest drugi człowiek. – Nie możemy zgodzić się na to, że chcą deprawować nasze dzieci i młodzież, począwszy już od przedszkoli, wprowadzając tego rodzaju nauczanie, które pozbawia już małych dzieci ich czystości, niewinności i naturalnej dobroci – mówił metropolita podkreślając, że autentyczna solidarność wobec każdego człowieka zawsze będzie mówiła „nie” wszelkiej przemocy względem drugiego człowieka, zwłaszcza wobec najmniejszych. Perfidnym sposobem nacisku nazwał arcybiskup obietnicę przekazania pieniędzy w zamian za odejście od Bożego prawa.
– Niełatwe czasy, kiedy raz jeszcze muszą wrócić te podstawowe płaszczyzny miłości człowieka, rodziny, ojczyzny. Nie można tego inaczej osiągnąć, jak tylko kochając z całym zawierzeniem, z całą ufnością wobec Tego, który do końca nas umiłował – mówił arcybiskup, a odwołując się do Jezusowych słów „kto chce być pierwszy, niech służy” zaapelował o postawę służebną w zapewnieniu podstawowych praw – począwszy od prawa do narodzin, przez prawo do właściwego kształtowania sumienia, do właściwej edukacji i godnej pracy. Metropolita wyraził wdzięczność wobec NSZZ „Solidarność”, za postawę sługi wobec polskiego społeczeństwa i narodu. Homilię zakończył wezwaniem św. Pawła z Listu do Rzymian „Nie daje się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj”.
Na zakończenie uroczystości abp Marek Jędraszewski otrzymał medal „Zło dobrem zwyciężaj” za „szerzenie pamięci o bł. ks. Jerzym Popiełuszko i męczennikach, bohaterach oraz mężach stanu z poświęceniem służących Bogu i Ojczyźnie, a także za obronę wartości wiary, życia ludzkiego, praw rodzin polskich i pracowniczych, dziedzictwa narodowego oraz niepodległości naszej umiłowanej Ojczyzny”.