– Przez cały dzień dzisiejszy i przez następne dni Paschalnej Oktawy witajmy się najpiękniejszym ze wszystkim możliwych pozdrowień i najbardziej też przepełnionym nadzieją, poprzez którą wszyscy spe salvi sumus – „jesteśmy zbawieni”: „Chrystus zmartwychwstał, Alleluja! Prawdziwie zmartwychwstał, Alleluja” – mówił abp Marek Jędraszewski w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego w kaplicy klasztornej w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.
W nawiązaniu do fragmentów Nowego Testamentu, arcybiskup podkreślił, że Jezus po zmartwychwstaniu ukazał się św. Piotrowi. – Chrystus uważał, że właśnie pierwszemu Piotrowi jako Skale, na której pragnął zbudować swój Kościół, powinien się ukazać, aby ukazać mu swoje ostateczne zwycięstwo nad grzechem, śmiercią i szatanem – zauważył. Od tej chwili właśnie Piotr jako pierwszy w imieniu apostołów głosił prawdę o zmartwychwstaniu.
Stwierdził, że ukazanie się Zmartwychwstałego Piotrowi jest uroczyście celebrowane podczas liturgii wielkanocnej w Rzymie, gdy następca św. Piotra przy śpiewie antyfony podchodzi do ikony Chrystusa Zmartwychwstałego i oddaje Mu pokłon.
Według tradycji Kościoła, Jezus przed spotkaniem z Piotrem ukazał się Maryi. W Wielki Piątek wszyscy apostołowie stracili wiarę i jedynie Matka Boża Bolesna zachowywała w sercu nadzieję całego Kościoła. Dlatego właśnie Jej ukazał się w niedzielny poranek Zmartwychwstały, pozwalając Jej doświadczyć co znaczy być zbawioną przez nadzieję. W Rzymie to zdarzenie znajdowało odbicie w liturgii Niedzieli Zmartwychwstania. W średniowieczu w noc paschalną w prywatnej kaplicy papieskiej uroczyście odsłaniano ikonę Chrystusa, a następnie papież udawał się w pielgrzymce do bazyliki Santa Maria Maggiore, by modlić się u stóp słynnej ikony, przedstawiającej Maryję Salus Populi Romani.
– A my przez cały dzień dzisiejszy i przez następne dni Paschalnej Oktawy witajmy się najpiękniejszym ze wszystkim możliwych pozdrowień i najbardziej też przepełnionym nadzieją, poprzez którą wszyscy spe salvi sumus – „jesteśmy zbawieni”: „Chrystus zmartwychwstał, Alleluja! Prawdziwie zmartwychwstał, Alleluja” – zakończył arcybiskup.
Publikujemy pełną treść kazania:
„Lecz idźcie, powiedzcie Jego uczniom i Piotrowi: Idzie przed wami do Galilei, tam Go ujrzycie, jak wam powiedział” (Mk 16, 7). Jednakże następny wiersz w Ewangelii św. Marka odnoszący się do Marii Magdaleny, Marii, matki Jakuba, i Salome mówi o tym, że nie spełniły wobec Piotra powierzonej im misji: „One wyszły i uciekły od grobu; ogarnęło je bowiem zdumienie i przestrach. Nikomu też nic nie oznajmiły, bo się bały” (Mk 16, 8). Może więc dlatego Zmartwychwstały Chrystus ukazał się osobiście najpierw św. Piotrowi? Tak przecież mówi o tym najstarszy zapis o Zmartwychwstaniu, jaki znajduje się w Pierwszym Liście św. Pawła Apostoła do Koryntian: „Przekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus umarł – zgodnie z Pismem – za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem: i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu, później zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie; większość z nich żyje dotąd, niektórzy zaś pomarli. Potem ukazał się Jakubowi, później wszystkim apostołom. W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi” (1 Kor 15, 3-8). Ten właśnie fakt potwierdza znajdujący się w Dziejach Apostolskich zapis odnoszący się do dwóch uczniów zdążających do Emaus: „W tej samej godzinie wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali zebranych Jedenastu i innych z nimi, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak Go poznali przy łamaniu chleba. A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!»” (Łk 24, 33-36).
Nie wiemy, jak wyglądało to pierwsze spotkanie Zmartwychwstałego Chrystusa z Piotrem. W każdym razie Chrystus uważał, że właśnie pierwszemu Piotrowi jako Skale, na której pragnął zbudować swój Kościół, powinien się objawić, aby ukazać mu swoje ostateczne zwycięstwo nad grzechem, śmiercią i szatanem. W Wieczerniku powiedział do Piotra: „Ja prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara. Ty ze swej strony utwierdzaj twoich braci” (Łk 22, 32). Teraz tę modlitwę za Piotra Zmartwychwstały Pan Jezus niejako potwierdził swoim ukazaniem się. Odtąd właśnie Piotr jako pierwszy w imieniu wszystkich Apostołów będzie głosił prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa – tak jak to uczynił między innymi w Cezarei Nadmorskiej, w domu setnika Korneliusza: „A my jesteśmy świadkami wszystkiego, co [Jezus] zdziałał w ziemi żydowskiej i w Jerozolimie. Jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzyśmy z Nim jedli i pili po Jego zmartwychwstaniu. On nam rozkazał ogłosić ludowi i dać świadectwo, że Bóg ustanowił Go sędzią żywych i umarłych” (Dz 10, 39-42).
To wydarzenie ukazania się Zmartwychwstałego Chrystusa Piotrowi jest uroczyście celebrowane podczas liturgii wielkanocnej w Rzymie, na początku Mszy świętej. Obok ołtarza ustawiona jest ikona Chrystusa zmartwychwstałego, do której podchodzi następca św. Piotra. Przy śpiewie antyfony: „Pan prawdziwie zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi, Alleluja”. Ojciec Święty oddaje pokłon przed ikoną Chrystusa, modli się przez chwilę, okadza ją, a następnie rozpoczyna celebrację Eucharystii. W wygłoszonym przez siebie Orędziu Urbi et Orbi – „Miastu i Światu” Piotr naszych czasów przekazuje Kościołowi i całemu światu swoją wiarę w Chrystusa Zmartwychwstałego.
W Kościele zachowała się jeszcze jedna piękna tradycja związana z porankiem wielkanocnym. Według niej, Zmartwychwstały Chrystus jeszcze przed swym spotkaniem z Piotrem ukazał się swej Przenajświętszej Matce. W Wielki Piątek pod krzyżem Golgoty wszyscy stracili wiarę. Nawet św. Jan Apostoł jakby zapomniał o tym, że Chrystus trzykrotnie zapowiadał swoją mękę i śmierć na krzyżu, po której miało nastąpić Jego Zmartwychwstanie. Jedynie Matka Boża Bolesna, Lacrimosa, zachowywała w swym sercu nadzieję całego Kościoła. I dlatego właśnie najpierw Jej w niedzielny poranek ukazał się Zmartwychwstały Chrystus, pozwalając Jej doświadczyć tego, co znaczy być spe salva – być zbawioną przez nadzieję” (por. Rz 8, 24). Wyrazem tej tradycji jest kaplica Najświętszego Sakramentu znajdująca się w jerozolimskiej Bazylice Grobu Pańskiego, zwana też kaplicą „Ukazania się Chrystusa swej Matce”. Także w Rzymie to zdarzenie znajdowało swe odbicie w liturgii Niedzieli Zmartwychwstania. W Średniowieczu w noc paschalną, przed świtem, w prywatnej kaplicy papieskiej, w Sancta Sanctorum, znajdującej się tuż przy Bazylice św. Jana na Lateranie, uroczyście odsłaniano słynną ikonę Chrystusa, uznawaną za acheiropoietos – „nie ręką ludzką uczynioną”, ponieważ według starodawnej tradycji zaczął ją malować św. Łukasz, a ukończyli aniołowie. Tę ikonę najpierw w dłuższej modlitwie adorował papież, a następnie w poranek wielkanocny udawał się w pielgrzymce do bazyliki Santa Maria Maggiore, aby tam modlić się u stóp innej słynnej ikony ukazującej Maryję Salus Populi Romani.
Radość Maryi z Jej spotkanie ze Zmartwychwstałym Synem jakżeż przejmująco oddają słowa pieśni Zmartwychwstanie z oratorium Siedem Pieśni Maryi: „Śmiałam się od innych częściej/ I dziwiłam się rozpaczy/ I myślałam, że znam szczęście/ I znam to, co radość znaczy/ Wiem już, co to być radosną/ Wiem, że szczęścia jest przyczyną/ Po raz drugi dziecko dostać/ Wróconego z martwych Syna”.
A my przez cały dzień dzisiejszy i przez następne dni Paschalnej Oktawy witajmy się najpiękniejszym ze wszystkim możliwych pozdrowień i najbardziej też przepełnionym nadzieją, poprzez którą wszyscy spe salvi sumus – „jesteśmy zbawieni”: „Chrystus zmartwychwstał, Alleluja! Prawdziwie zmartwychwstał, Alleluja”. Amen.