Podczas uroczystości odpustowych w Sanktuarium św. Józefa Obrońcy Miasta Krakowa metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski wskazał, że być człowiekiem sprawiedliwym oznacza m.in. uznawać nad sobą Boga i Jego prawo, modlić się, a także przejmować się losem innych ludzi, zwłaszcza dzieci nienarodzonych i czuć się odpowiedzialnym za wzrost wiary i miłości do Boga u młodych.
Na początku Mszy św. rektor klasztornego kościoła pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Krakowie, o. Piotr Nyk OCD przypomniał, że przed 310 laty św. Józef został wybrany na głównego patrona Krakowa. – Przychodzimy dziś, aby św. Józefa obecnego w tej świątyni w cudownym obrazie z tamtych czasów, prosić o błogosławieństwo dla Krakowa i jego mieszkańców – mówił i powitał arcybiskupa oraz wszystkich zebranych duchownych i wiernych.
Metropolita krakowski w homilii powiedział, że człowiek sprawiedliwy w starotestamentalnym rozumieniu jest posłuszny Bogu, wykonuje Jego prawa i przezywa je w swym sercu. – Dzięki temu zachodzi szczególna więź przymierza między Bogiem a człowiekiem sprawiedliwym. Bo dla sprawiedliwego Pan jest Bogiem. A z kolei jeżeli tak jest, to i człowiek sprawiedliwy cieszy się szczególnym poczuciem przynależności do Narodu Wybranego – zaznaczył i przywołał słowa Psalmu 119, mówiącego o losie człowieka sprawiedliwego, który w swej modlitwie błagalnej prosi Boga, by go nigdy nie opuszczał.
Arcybiskup powiedział, że Józef był dumny ze swego Syna, który w świątyni nauczał dorosłych. To także z nauki Opiekuna wyrastała mądrość dwunastoletniego Jezusa. Obok dumy ojcowskiej mężczyzna odczuwał ból serca, wyrażony słowami Maryi: „Synu, czemuś nam to uczynił?”. U św. Józefa można także odnaleźć wewnętrzną decyzyjność i odpowiedzialność za najbliższych, gdy zdecydował się uciekać z rodziną do Egiptu. – Taki był Józef, człowiek pełniący sprawiedliwość i będący sprawiedliwym w obliczu Najwyższego – podsumował.
Abp. Marek Jędraszewski powiedział także, że w Nazarecie znajduje się dom św. Józefa, w którym Jezus mieszkał, był posłuszny rodzicom, cieszył się miłością Matki i opieką św. Józefa. W tym kontekście arcybiskup opowiedział, w jaki sposób odnaleziono w tym mieście grób świętego i przypomniał okoliczności jego śmierci.
– Pytamy siebie dziś, co to znaczy „być człowiekiem sprawiedliwym” w świecie takim, jakim jest. W świecie, który za wszelką cenę chce żyć, jakby Pana Boga nie było – mówił metropolita i zauważył, że odpowiedź można odnaleźć w przykładzie życia św. Józefa. – Być sprawiedliwym to uznawać nad sobą Boga i Jego prawo. To uznawać, że jest Dekalog, i dwa przykazania miłości: Boga i bliźniego. To mieć poczucie, że się przynależy do nowego Ludu Bożego i że to daje poczucie osobistej godności, ale także nadziei na przyszłość. Być człowiekiem sprawiedliwym dziś, to pogłębiać w sobie świadomość Bożego dziecka, Bożego wybraństwa – podkreślił. – Być człowiekiem sprawiedliwym dzisiaj w świecie takim, jaki jest, to także modlić się, również słowami Psalmu 119, prosząc Boga o wierność – dodał i podkreślił, że być sprawiedliwym oznacza też „okazywać miłość, szacunek i ufność wobec innych ludzi”. – Być człowiekiem sprawiedliwym to przejmować się losem innych ludzi, zwłaszcza tych najbardziej bezbronnych i niewinnych: dzieci, które się nie narodziły i żyją w łonach matek. Czuć się odpowiedzialnymi za ich życie, w świecie który uważa, że „aborcja jest prawem kobiety” i „przejawem wolności”. Być człowiekiem sprawiedliwym to, wzorem św. Józefa, czuć się odpowiedzialnym za wzrost wiary i miłości do Boga u własnych dzieci. To brak obojętności wobec tego, że próbuje się dzieci oddzielać od Pana Boga, ograniczając im możliwość poznawania Go poprzez redukcję lekcji religii w szkole. Być człowiekiem sprawiedliwym to mieć bardzo jasną hierarchię wartości – wskazał i podkreślił, że „być człowiekiem sprawiedliwym to żyć nadzieją, która nie może zawieść”.
Przywołał słowa papieża Franciszka, który mówił o nadziei życia wiecznego, na mocy której chrześcijanie mają pewność, że dzieje ludzkości są ukierunkowane na spotkanie z Panem w chwale. „Żyjmy zatem w oczekiwaniu na Jego powrót i w nadziei życia wiecznego w Nim” – pisał papież. Homilię arcybiskup zakończył słowami modlitwy do św. Józefa.
O. Piotr Nyk podziękował arcybiskupowi za wygłoszone słowo i wszystkim obecnym za modlitwę. Zapowiedział, że po błogosławieństwie będzie miało miejsce zawierzenie Krakowa św. Józefowi i koncert muzyki organowej.