W sobotę 1 czerwca w Bazylice św. Franciszka w Krakowie czterech franciszkanów przyjęło święcenia kapłańskie. Sakramentu udzielił franciszkański biskup Edward Kawa ze Lwowa.
„Dziś, aby być kapłanem, to naprawdę trzeba być odważnym. Potrzeba nam wielkiej odwagi, aby świadczyć o naszej wierze” – mówił do neoprezbiterów szafarz sakramentu.
W okolicznościowym słowie przywołał Błogosławionych Misjonarzy-Męczenników z Pariacoto: Zbigniewa Strzałkowskiego i Michała Tomaszka, dając nowo wyświęconym wzór do naśladowania.
„Zbigniew i Michał dali nam świadectwo, jak dziś jako franciszkanie powinniśmy postępować. To ich świadectwo wiary i miłości, które złożyli tam w Pariacoto w 1991 r. jest ciągle aktualne. Dziś takiego świadectwa potrzebujemy w Polsce, na Wschodzie, w Afryce, Ameryce Łacińskiej. Takiego samego świadectwa” – podkreślał kaznodzieja.
Zachęcał młodszych współbraci do tego, aby jako kapłani, jako pasterze, jako franciszkanie kochali ludzi, aby wszystko cokolwiek będą czynić, czynili z miłością; aby zawsze byli wierni Bogu i zawsze pytali Go o Jego wolę; i aby zawsze rozwijali w sobie ten skarb, który otrzymali w dniu święceń.
Dzień wcześniej w seminaryjnej kaplicy ich wyższy przełożony o. Marian Gołąb przyjął od nich wyznanie wiary i przysięgę wierności. Prowincjał każdego z nich zawierzył patronce Zakonu – Niepokalanej.
Przywołując słowa św. Pawła z Pierwszego Listu do Koryntian: „Staliśmy się jakby śmieciem tego świata i odrazą dla wszystkich”, nie ukrywał przed braćmi, że i dziś słowa te są aktualne. Jednak zapewnił ich, że jeśli będą budować swoje kapłaństwo na Bogu, na wierności i posłuszeństwie Jemu, to Bóg będzie z nimi i będzie im błogosławił. „Nigdy nie wątpcie. Nie traćcie nadziei” – zakończył.
Ojciec Prowincjał podziękował rodzicom za dar ich synów, który złożyli Bogu, Kościołowi i Zakonowi.
Nowi prezbiterzy podarowali swoim matkom manutergia – płócienne liturgiczne ręczniczki, którymi wytarli namaszczone dłonie.
„Na końcu waszej ziemskiej drogi zostaniecie z nimi pochowane i w momencie, kiedy kochający Ojciec w niebie zaprosi was do siebie i zapyta: ‘Co mi ofiarujecie?’, powiecie wówczas: ‘Naszych synów’. A jedna z obecnych tu mam będzie mogła odpowiedzieć: ‘Ofiarowałam Ci moich jedynych dwóch synów’” – mówił jeden z nich w imieniu wszystkich.
Do święceń prezbiteratu franciszkanie przygotowywali się przez osiem lat: rok postulatu, rok nowicjatu i sześć lat studiów filozoficzno-teologicznych. Każdy z nich ślubował na zawsze życie w posłuszeństwie, bez własności i w czystości.
Po miesięcznym urlopie ojcowie podejmą pracę we Wrocławiu (o. Marek Kowalcze), w Jaśle (o. Sylwester Kurzyna), w Krakowie (o. Łukasz Mężyk) i w Rzymie (o. Mateusz Wojtowicz – kontynuacja studiów specjalistycznych).
O. Jan Maria Szewek OFMConv