Adoracja Najświętszego Sakramentu w drodze – to jedna z nowości planowanej na przełomie kwietnia i maja pieszej pielgrzymki diecezji bielsko-żywieckiej do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach. Przedsięwzięcie cieszy bardzo dużym zainteresowaniem szczególnie wśród młodych diecezjan.
Tegoroczna pielgrzymka – pod hasłem „Ona da ci moc” (Dz. 1489) – organizowana jest po raz siódmy w historii diecezji bielsko-żywieckiej. Tematem rozważań w drodze będzie tym razem Eucharystia.
Jak przypomniał główny przewodnik pielgrzymki ks. Tomasz Sroka, Msza św. jest głównym źródłem siły dla człowieka wierzącego. „Możemy wymieniać dziś różne kryzysy, trudne przypadki, które przeżywamy osobiście lub wspólnotowo, a powrót do Eucharystii jest powrotem do siły duchowej” – podkreślił dyrektor Katolickiego Liceum i Gimnazjum im. św. Melchiora Grodzieckiego w Cieszynie i zwrócił uwagę, że jedną z nowości pielgrzymki będzie adoracja eucharystyczna w drodze. „Będzie specjalnie przygotowana monstrancja, którą kapłan w każdej grupie będzie niósł. Ta grupa na czas tzw. odcinka eucharystycznego będzie podejmować adorację poprzez modlitwę i rozważania” – wytłumaczył duchowny i zaznaczył, że księża przybliżać będą w swych katechezach znaczenie Eucharystii w życiu wierzącego.
Diecezjalna pielgrzymka do Łagiewnik rozpocznie się 30 kwietnia, w 19. rocznicę kanonizacji świętej siostry Faustyny Kowalskiej. Bielsko-żywieccy pielgrzymi wyruszą z sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Bielsku-Białej Hałcnowie. Trasa pielgrzymki będzie prowadzić malowniczymi drogami Małopolski m.in. przez Kęty, Malec, Witkowice, Nidek, Wieprz, Tomice, Wysoką, Radziszów, Przytkowice, Kleczę Dolną, Marcyporębę, Świątniki Górne, Mogilany do Krakowa. Pątnicy dotrą do łagiewnickiego sanktuarium 3 maja br.
Piesza pielgrzymka bielsko-żywiecka to jedyna tego typu diecezjalna inicjatywa w dziejach łagiewnickiego sanktuarium Bożego Miłosierdzia. W ubiegłych latach wśród pątników, którzy przeszli trasę z Bielska-Białej do Łagiewnik, dominowali młodzi ludzie z Podbeskidzia, ale szły także osoby z innych stron Polski, a nawet z zagranicy.
KAI / Bielsko-Biała