- Nikogo nie potępiajmy, ale jako ludzie wierzący, modlitwą i słowem prowadźmy innych do spotkania z przebaczającym Jezusem. Jesteśmy jedną rodziną, odpowiedzialną za siebie nawzajem - mówił bp Jan Zając podczas peregrynacji ikony Świętej Rodziny w parafii św. Mikołaja w Krakowie.
Na początku Mszy św. bp. Jana Zająca powitał proboszcz, ks. Józef Gubała. – Proszę, byś swym ojcowskim sercem i modlitwą objął nasze wszystkie rodziny, które tu się modlą i te, które przeżywają kryzys, które potrzebują naszej i Bożej pomocy – powiedział i poprosił go o przewodniczenie Mszy św.
W homilii biskup przypomniał dramat Maryi i Józefa, którzy szukali Jezusa. „Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie” – powiedziała Matka. Jezus odpowiedział, że powinien być tym, co należy do Jego Ojca. Rodzice nie zrozumieli jednak tych słów. Po tym wydarzeniu Zbawiciel powrócił z rodzicami do Nazaretu i był im we wszystkim posłuszny. Ten zapis ewangeliczny świadczy o tym, że Jezus, Maryja i Józef budowali swe życie rodzinne poprzez codzienne okazywanie miłosierdzia. – Słowo Boże prowadzi nas do odkrywania szczęścia. Jego źródłem jest rodzina otwarta na obecność Boga i drugiego człowieka – powiedział biskup.
Benedykt XVI podkreślał jak ważne jest słuchanie drugiego człowieka, chęć niesienia pomocy i wspólne podejmowania obowiązków. Rodzina to „szkoła miłosierdzia”. Bp Jan Zając przyznał, że wzajemny szacunek nie wystarczy do budowania wspólnoty. Człowiek może odnaleźć się w pełni tylko poprzez bezinteresowny dar z siebie. – Ten, kto kocha rozumie, że tylko poprzez dar z siebie może zapewnić drugiej osobie szczęście – podkreślił biskup. Stwierdził, że wpatrując się w ikonę Świętej Rodziny należy swe oczy zwrócić w stronę relikwii bł. Hanny Chrzanowskiej, która jest przepięknym wzorem kobiety, składającej swe całe życie innym.
Św. Paweł pisał: „Jako wybrańcy Boży – święci i umiłowani – obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał kto zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy!”. W tych słowach Bóg zaprasza, by korzystać z daru pokuty i okazywać miłosierdzie dla bliźnich. – Jezus wciąż zwraca się do nas: „Bądźcie miłosierni! Bądźcie miłosierni jak Ojciec wasz jest miłosierny” – wskazał biskup.
Stwierdził, że trzeba szerzej spojrzeć na zobowiązania wobec innych rodzin, zwłaszcza tych, które przeżywają problemy. Papież Franciszek pisał, by nieść wszystkim posługę miłosierdzia poprzez modlitwę. – Powinniśmy naszą modlitwą ogarnąć te kobiety, które z różnych względów zdecydowały się na zabicie nienarodzonego dziecka. Trzeba prosić o miłosierdzie także dla mężczyzn, którzy nie potrafili wziąć odpowiedzialności za nowe życie. Nikogo nie potępiajmy, ale jako ludzie wierzący, modlitwą i słowem prowadźmy innych do spotkania z przebaczającym Jezusem. Jesteśmy jedną rodziną, odpowiedzialną za siebie nawzajem – powiedział biskup. Poprosił, by modlić się za rodziny, które dotknął dramat rozpadu. – Bądźmy gotowi do okazania im naszego wsparcia. Do tego wzywa nas Święta Rodzina, abyśmy okazywali miłosierdzie modlitwą, słowem i czynem – zauważył. Wskazał, że należy objąć modlitwą także rodziny, które mimo wszelkich trudności trwają przy Chrystusie. Jezus wzywa, by wierni stawali się apostołami Bożego miłosierdzia w rodzinach i wspólnotach. – Z wiarą, nadzieją i miłością idźmy od ikony do ołtarza ofiary i stołu uczty, by zanurzyć się w źródle miłosierdzia i nieść go potem współczesnemu światu – zakończył biskup.
Po Mszy św. odbyła się procesja, w której niesiono ikonę Świętej Rodziny i figurę Matki Bożej Fatimskiej. Proboszcz podziękował wszystkim zebranym za uczestnictwo i biskupowi za przewodniczenie uroczystej Eucharystii.