- Powinniśmy być pewni, niezależnie od tego jak ciężkie czekają nas próby, że nigdy nie będziemy pozostawieni samym sobie. Zawsze będziemy w rękach Boga, w rękach które nas stworzyły, a teraz wspierają nas na drodze życia - mówił biskup Jan Zając podczas liturgii stacyjnej w kościele pw. Zesłania Ducha Świętego w Krakowie na Osiedlu Ruczaj.
Biskup powiedział, że słowo Boże, które zostaje poznane dzięki łasce Ducha Świętego, pomaga właściwie przeżyć Wielki Post. W pierwszym czytaniu pojawia się królowa Estera, która została osamotniona w dźwiganiu brzemienia odpowiedzialności. – Nic nie może tak pokrzepić jak przekonanie o istnieniu Boga, który przychodzi z pomocą każdemu, kto pokłada w Nim ufność i nie zostawia człowieka samemu sobie – podkreślił biskup i dodał, że Estera to kobieta silnej wiary, która wstawiała się do Pana za swymi braćmi i siostrami. – Czy wołanie Estery nie jest naszym wołaniem? Czy jej modlitwa nie jest bardzo nam bliska? – pytał biskup. Stwierdził, że patrząc na trudności i kłopoty, ogarniające Europę, Ukrainę i ludzkie społeczeństwa, wierni powinni oddać się w ręce Boga. On zajmie się wszystkimi sprawami, które nurtują człowieka. Potrzeba do tego jednak cierpliwości podobnej do Estery, która stała się wzorem modlitwy wstawienniczej. – Powinniśmy być pewni, niezależnie od tego jak ciężkie czekają nas próby, że nigdy nie będziemy pozostawieni samym sobie. Zawsze będziemy w rękach Boga, w rękach które nas stworzyły, a teraz wspierają nas na drodze życia. Potrzeba nam ufności, byśmy nie popadali w przygnębienie, zniechęcenie czy rozpacz, lecz byśmy ufali i prowadzili innych do źródła miłosierdzia, obdarzając ich nadzieją, że zawsze jesteśmy w rękach Pana, który nas nie pozostawia samymi – podkreślił biskup.
Nawiązał do fragmentu Ewangelii św. Mateusza, w której Jezus zachęca do okazania serca bliźniemu i zaprasza do przyjęcia postawy ufności i wytrwałości. Na modlitwie trzeba być pokornym, ponieważ Bóg ma swą niepojętą logikę i da człowiekowi o wiele więcej, niż ten jest w stanie sobie wyobrazić. Każda prośba może zostać wysłuchana, jeśli zostanie umieszczona w rękach Boga. – Należy zadać sobie pytanie, czy w tej sytuacji, wśród zagrożeń, niebezpieczeństw, ale też wśród nadziei, które nosimy w sercach, pokładamy całą ufność w Bogu? Czy każda modlitwa jest składana w ręce Boga? Tym bardziej trzeba nam ufać, że będziemy wysłuchani, bo Jezus podpowiedział nam w Ewangelii, że Bóg jest naszym Ojcem – zauważył bp Jan Zając. Należy uwierzyć na nowo, że Jezus stał się chlebem, danym od Ojca Przedwiecznego. Na zakończenie biskup stwierdził, że przyjmując tę prawdę, trzeba otworzyć na nią serce i z miłością przybliżać się do stołu eucharystycznego.
Materiały Archidiecezji Krakowskiej z kościołów stacyjnych dostępne tutaj.