Podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej w parafii Matki Bożej Zwycięskiej w Krakowie bp Janusz Mastalski mówił o aspektach miłości obdarzającej, która jest ofiarnością, komunią i jednością oraz trwa mino wszystko.
Na początku homilii biskup przywołał słowa Benedykta XVI który mówił, że najbardziej charakterystycznym elementem postaci Jezusa w Ewangelii jest odniesienie do Boga. Bóg jest dobrym Ojcem, któremu można się powierzyć. – Jaka to dobroć Boga, kiedy na Wschodzie giną niewinne dzieci? Jaka to dobroć Boga, kiedy jest coraz więcej smutku w naszych rodzinach? Gdzie jest Bóg, gdy musimy stanąć nad mogiłą kogoś bliskiego – pytał biskup. W odpowiedzi wskazał, że rozpoczynające się Triduum jest manifestacją wielkiej miłości Boga do człowieka. Stwierdził, że sakramenty są dowodem Jego obdarzającej miłości. – Każdy sakrament jest obdarowaniem człowieka miłością. Dlatego musimy wyjść z tej świątyni mocniejsi – zauważył bp Janusz Mastalski.
Biskup zaznaczył również, że Chrystus swą męką i śmiercią oraz ustanowieniem Eucharystii pokazał, że miłość jest ponad śmierć, a zatem jest ponad wszystko. Jezus wskazał, że w życiu liczy się miłość, która stanowi obdarzanie. Eucharystia to dar z siebie, prowadzący do naśladownictwa. Miłość odsłania nowe perspektywy i sprawia, że człowiek nie czuje się sam. – Jak się nie kocha, to się jest coraz bardziej zamkniętym w sobie – podkreślił. Chrystus pokazał swa męką i śmiercią czym jest ofiarna miłość. Ma ona być umiejętnością rezygnacji z siebie dla innych. Poprzez mękę i śmierć Jezus pokazał, że jednocząc się z Bogiem można zdobyć się na heroizm. Eucharystia to moment zjednoczenia z Bogiem, który kocha. – Miłość ma łączyć, budować, a nigdy dzielić. Tej solidarności, jedności bardzo potrzebujemy. Tego, by w naszym wzroku i patrzeniu na drugą osobę była solidarność, a nie niechęć – zaznaczył bp Janusz Mastalski. Podkreślił, że osoby duchowne potrzebują wiernych. – Tak bardzo was potrzebujemy. Nie po to, by nas bronić, ale byśmy mieli świadomość, że się z nami modlicie. Że jest głęboki sens bycia dla drugiego człowieka – zauważył. Stwierdził, że Eucharystia jest zaproszeniem do przemiany i akceptacji innych ludzi. – Z krzyża i Eucharystii płynie piękna, choć trudna prawda: warto przebaczać – powiedział. Poprosił, by zebrani złożyli w tym dniu wszystkie swe niełatwe sprawy, prosząc Boga o umocnienie. – Bądźmy dla siebie lepsi, bo czas idzie trudny, ale nie ma się czego bać, jeśli jesteśmy razem – zakończył.