- Wy jesteście tu po to, aby być świadkami, aby powiedzieć: Mistrz z Nazaretu jest moim Mistrzem i z Nim mogę wszystko - mówił bp Janusz Mastalski podczas dorocznej pielgrzymki Duszpasterstwa Trzeźwości Archidiecezji Krakowskiej do Matki Bożej Kalwaryjskiej.
Na początku liturgii zebranych na modlitwie przywitał o. Cyprian Moryc , kustosz. Życzył obfitego w błogosławieństwo Boże pobytu w sanktuarium.
Podczas homilii biskup mówił, że Jezus wezwał uczniów, by nigdy nie stali się jak faryzeusze, którzy przed ludźmi udają pobożność. Porównał wskazówki wypływające z Ewangelii do budowli o czterech kolumnach. Pierwszym filarem jest nadzieja – trwanie „mimo”. – Nieraz w naszym domu jest ciężko, nieraz mam zapłakane oczy, jako matka, czy ojciec, bo mój syn, córka, pobłądzili, ale nadzieja to jest trwanie mimo – mówił.
Drugim filarem jest świadectwo, a więc wzięcie odpowiedzialności za innych. Polega ono na wspieraniu, modlitwie za osoby bliskie, a przede wszystkim cierpliwości do osoby błądzącej.
– Trzecim filarem jest łaska, a łaska to poczucie siły. I mówię do wszystkich, którzy przyjechali tu prosić o siłę, aby wytrwać w abstynencji, wytrwać w swoim domu, wytrwać przy swoim dziecku, które już nic nie robi, tylko mnie przeklina. Zostawiam słowa, które wymodlił tutaj św. Jan Paweł II: „Mogę więcej, niż mi się wydaje” – stwierdził, i przypomniał, że siłą jest walka o dobro, nawet, kiedy jest bardzo źle. Biskup powiedział, że poczucie siły, to świadomość, że Pan jest ze mną.
Czwartym filarem jest wiara, a wierzyć znaczy mieć zaufanie. – Mieć pewność bez dowodu, to likwidacja wątpliwości. I my stąd musimy wyjechać nie z pytaniem, „Panie, czemuś mnie opuścił”, ale z prośbą: daj mi na tyle siły, abym nie zwątpił – stwierdził kaznodzieja.
Na zakończenie biskup wyraził wielką radość z obecności pielgrzymów. – Dziękuję za to, że tu mogę być, ponieważ to jest prawdziwy Kościół. Kościół cierpiący, Kościół pielgrzymujący, a w wielu domach, boście zwyciężyli, Kościół tryumfujący. I dla takich chwil warto żyć, warto być biskupem. Dziękuję Wam za to, że jesteście – zakończył biskup.