– Nie bójmy się zwiastowania Boga w naszym życiu, w życiu naszych rodzin. Nie bójmy się woli Bożej, bo choć wiedzie ona przez tajemnice bolesne, doprowadzi nas do chwały nieba – mówił bp Robert Chrząszcz podczas peregrynacji ikony Świętej Rodziny w parafii św. Mikołaja w Chrzanowie.
Na początku Mszy św. proboszcz ks. Roman Sławeński zwrócił uwagę, że ikonę Świętej Rodziny do kościoła wprowadziła Maltańska Służba Medyczna, która na co dzień „podejmuje służbę drugiemu człowiekowi, ratując człowieka w trudnej sytuacji”. – Ikona Świętej Rodziny przybywa do nas, aby ratować nas, którzy jesteśmy w trudnej sytuacji. Trzeba, żebyśmy wyciągnęli dłoń po ten ratunek, który płynie od Boga poprzez Świętą Rodzinę – niech dociera do każdej naszej rodziny – mówił ks. Roman Sławeński.
Bp Robert Chrząszcz w czasie homilii zaznaczył, że cud, który wydarzył się w czasie zwiastowania w Nazarecie, wydaje się nieosiągalny dla człowieka. – Mając na uwadze czym jest Słowo Boże i mając świadomość, jak jest aktualne, okazuje się, że może Ono wiele zdziałać także w naszym życiu. Dla nas dzień dzisiejszy także może być dniem zwiastowania – mówił krakowski biskup pomocniczy zaznaczając, że dla każdego człowieka może być to moment nowego początku, moment poznania jakiejś Bożej prawdy i przyjęcia jej do swojego życia. – Zwiastowanie może być momentem przyjęcia Jezusa do swojego życia jako Pana i Zbawiciela. Może być momentem otwarcia na nowe życie w sobie i z siebie – dodawał biskup przywołując historie krakowskiego i rzymskiego okna życia.
Tradycyjnie w uroczystość Zwiastowania Pańskiego podejmowane jest Dzieło Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Biskup zachęcał do włączenia się w modlitwę, aby pomóc narodzić się życiu, które jest zagrożone aborcją. Parafianie złożyli przyrzeczenia po homilii.
W kontekście obecności w chrzanowskiej parafii ikony Świętej Rodziny, bp Robert Chrząszcz zaprosił do spojrzenia na swoje życie w perspektywie sceny zwiastowania. – Bóg wchodzi w codzienność. W naszym codziennym zabieganiu często myślimy, że Bóg oddzielony jest od codzienności w jakiej żyjemy, że jest jakaś niewidzialna granica, która oddziela nas od Boga. Tymczasem ta granica, to wytwór naszej wyobraźni. Bóg chce być z nami. On jest przecież Emmanuelem, jest „Bogiem z nami” – podkreślał biskup dodając, że Bóg chce towarzyszyć człowiekowi w jego codziennej zwyczajności.
– Bóg przychodzi, aby naszemu życiu nadać prawdziwy sens. I aby to życie uczynić niesamowicie interesującym i atrakcyjnym – mówił bp Robert Chrząszcz i podpowiadał, jak uczynić Boga najważniejszym w swoim życiu. Radził, aby np. w niedzielę, najpierw zaplanować uczestnictwo we Mszy św., a dopiero później wszystkie inne rzeczy. – Bóg powinien być w centrum mojego życia. (…) Jeśli Bóg będzie z nami – choć przyjdą momenty trudne – to damy radę – zaznaczał biskup wskazując na przykład Maryi, której historia rozpoczyna się od tajemnicy zwiastowania, a kończy na ukoronowaniu na Królową Nieba i Ziemi. – Wiele innych tajemnic musiało wydarzyć się w życiu Maryi, ale one wszystkie doprowadziły Ją do chwały nieba. Dlatego, że przyjęła życie Boże, powiedziała: oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego. My dziś też nie bójmy się zwiastowania Boga w naszym życiu, tej obecności Bożej w naszym życiu, w życiu naszych rodzin. Nie bójmy się woli Bożej, bo choć wiedzie ona przez tajemnice bolesne, doprowadzi nas do chwały nieba – zakończył.
Materiały Archidiecezji Krakowskiej z peregrynacji ikony Świętej Rodziny można znaleźć tutaj.
