STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / BYĆ ŚWIADKIEM BOGA POMIMO SPRZECIWÓW ŚWIATA TO NAJWAŻNIEJSZE ZADANIE CHRZEŚCIJANINA. BIERZMOWANIE W PARAFII PW. ŚWIĘTEJ RODZINY W BALICACH.

Być świadkiem Boga pomimo sprzeciwów świata to najważniejsze zadanie chrześcijanina. Bierzmowanie w parafii pw. Świętej Rodziny w Balicach.

- Nie ma nic piękniejszego dla chrześcijanina niż to, by być świadkiem miłości Boga, mówić o niej światu i wzywać innych do życia w ofiarnej, pięknej, bezinteresownej, czystej miłości. Nawet jeśli temu światu nie podobają się słowa o Bogu, nawet jeśli ten świat odrzuca ideał czystego serca i gardzi prawdą, mamy głosić prawdę o życiu - mówił podczas bierzmowania w Kościele pw. Świętej Rodziny w Balicach metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski.




Arcybiskupa powitał proboszcz parafii, ks. Jerzy Zuber. Na początku homilii metropolita nawiązał do Ewangelii, w której Jezus rozmawiał nocą z Nikodemem. Chrystus wyjaśnił mu wtedy pewne prawdy: pierwszą z nich jest wielka miłość Boga do człowieka, który zesłał Swego Syna na Ziemię, by nauczał i zbawił wszystkich ludzi. Jest to prawda o jedynym Bogu, który bardzo kocha ludzi oraz posłuszeństwie Syna wobec Ojca. Arcybiskup wskazał na postawę człowieka, który boi się prawdy i chce za wszelką cenę żyć w kłamstwie, by złe uczynki nie wyszły na jaw. Ludzie, którzy żyją w ciemnościach reagują agresją i lękiem, gdy stają w obliczu prawdy. Kościół głosi słowa o Bożej Miłości, zbawieniu człowieka i o tym, że należy trwać w światłości Chrystusa.

Oczekiwanie Jezusa, by trwać w Jego światłości nie było łatwe nawet dla apostołów, pod krzyżem znalazł się tylko św. Jan, a wszyscy inni uciekli. Ich postawa uległa zmianie, gdy Chrystus zesłał na nich Ducha Świętego. – Dotychczas pełni lęku, zamykający się w Wieczerniku z obawy przed Żydami, naraz te drzwi otwierają i ustami św. Piotra głoszą prawdę o Bogu, który ukochał świat, dając swojego Syna, o Jezusie Chrystusie który za nas umarł i zmartwychwstał i który od Ojca zesłał Ducha Świętego, dzięki któremu zmieniają się ludzkie serca – powiedział metropolita. Nawiązał do czytania, w którym przedstawiono scenę uwięzienia św. Piotra oraz św. Jana. Zostali uwolnieni przez anioła, ale zamiast uciec i się kryć, na powrót głosili ludowi Chrystusową Ewangelię. To dowód na to w jaki sposób przebiegła w nich radykalna przemiana: bez względu na cenę chcą mówić o Dobrej Nowinie.

Arcybiskup podkreślił, że nie ma ważniejszego i piękniejszego zadania w życiu każdego chrześcijanina od głoszenia Dobrej Nowiny o Chrystusie pomimo postawy świata, który gardzi prawdą. Podzielił się swoimi wspomnieniami ze spotkania z Zarządem Międzynarodowej Solidarności Trynitarskiej. Msza św., której przewodniczył metropolita została odprawiona poprzedniego dnia w Kaplicy Domu Trójcy Świętej w Krakowie. Trynitarze to pierwszy zakon, który odszedł od tradycyjnej formuły zamkniętego życia zakonnego i głosił światu prawdę o Bożej Miłości, łącząc ją z czynem. Na przełomie XII i XIII wieku pomagali chrześcijanom znajdującym się w muzułmańskiej niewoli. Arcybiskup stwierdził, że współcześnie ponad 250 milionów chrześcijan jest prześladowanych, a zakon Trynitarzy niesie im pomoc. Działa również na terenie Syrii, gdzie zaczynały się dzieje Kościoła: to tam uciekali przed prześladowaniami pierwsi chrześcijanie, pod Damaszkiem nawrócił się św. Paweł, a św. Piotr działał w Antiochii. Zdając sobie z tego sprawę, Trynitarze organizują wielką pomoc dla chrześcijan żyjących w Syrii, by nadal trwali przy wierze i nie opuszczali swojej ziemi. Metropolita wspomniał, że pytał Trynitarzy jakie są ich oczekiwania wobec wiernych. Odpowiedzieli, że potrzebują wsparcia finansowego, ale przede wszystkim modlitewnego, by mogli działać i głosić z odwagą Jezusa. – Mówię wam o tym moi drodzy, zwłaszcza Wam, kandydaci do bierzmowania. Powiedzieliście przed chwilą, że chcecie przyjąć sakrament bierzmowania, by mężnie wyznawać wiarę i według niej żyć. To nie może być pusty frazes. Musi być w Was moi drodzy gotowość, by dawać o Chrystusie jednoznaczne świadectwo – podkreślił. Powiedział, że należy się modlić za prześladowanych i pogłębiać swoją wiarę, ponieważ Kościół buduje się na świadectwie.

Zwrócił uwagę na krzyże zawieszone na piersiach młodych ludzi. Mają one być pamiątką bierzmowania, ale przede wszystkim powinny mówić o wielkiej miłości Boga do człowieka, objawionej w Ewangelii. – Muszą Was także wzywać do tego, byście zawsze byli wierni Bogu, wierni Jezusowi Chrystusowi, który stał się naszym Zbawicielem i Odkupicielem, wierni Duchowi Świętemu, który poprzez swoje dary chce Was umocnić w wierze. Przyjmijcie je, otwórzcie się na nie, żyjcie nimi. Dla Waszego szczęścia osobistego, dla dobra naszej Ojczyzny, dla przyszłości Kościoła w Ojczyźnie, Europie i na świecie. Otwórzcie się na Ducha Świętego, który daje tak wielką moc, by zawsze głosić światu prawdę o Jezusie – zakończył metropolita.

Parafia pw. Świętej Rodziny w Balicach powstała dekretem ks. Kardynała Franciszka Macharskiego z dnia 16 stycznia 2005 roku. Została wydzielona z parafii w Morawicy, należy do dekanatu Czernichów. Trwa budowa kościoła parafialnego głównie dzięki staraniom i wielkiemu wysiłkowi proboszcza oraz  wiernych. W tej chwili kościół jest w stanie surowym zamkniętym. Nabożeństwa sprawowane są w prowizorycznej kaplicy.

FOTORELACJA

Justyna Tyrka | Archidiecezja Krakowska
Fot. Joanna Adamik | Archiediecezja Krakowska

Video Katarzyna Katarzyńska

Bierzmowanie w Parafii św. Rodziny w Balicach | Abp Marek Jędraszewski, 1.05.2019. r.

ZOBACZ TAKŻE