STRONA GŁÓWNA / AKTUALNOŚCI / DOBRA NOWINA: JEZUS CIĘ ZNA. ROZWAŻANIE NA XXX NIEDZIELĘ ZWYKŁĄ, ROK B

Dobra Nowina: Jezus Cię zna. Rozważanie na XXX Niedzielę Zwykłą, rok B

„Dobra nowina” to cykl internetowych rozważań Pisma Świętego, w których ks. Artur Czepiel i ks. Mieszko Ćwiertnia przybliżają Słowo Boże kierowane do nas w niedziele oraz inne ważne uroczystości i święta roku liturgicznego. Premierowe odcinki co sobotę o 17.07, a w przypadku świąt ruchomych, każdego popołudnia w wigilię o tej samej porze.



Żebrak, jeden z wielu, których w swej drodze spotykał Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii,  nie jest anonimowy. Ewangelista przekazuje nam jego imię – Bartymeusz. Wskazuje nawet jego ojca – Tymeusza. Żebrak, jakich wtedy było na ulicach miast tak wielu, zostaje w tekście Markowym dokładnie zidentyfikowany. Dlaczego?

Ewangelista pokazuje nam przez ten, zdawać by się mogło prozaiczny fakt bardzo ważną rzecz. Mianowicie: każdy z nas jest kimś ważnym. Nikt z nas nie jest przeciętny, ale każdy z nas jest wyjątkowy. Wyjątkowy w oczach Jezusa. To prawda ważna, szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy tak łatwo zagubić się w tłumie, ukryć pod nickiem internetowym, schować się pod płaszczem pseudonimu czy za elegancką wizytówkę. Przed Jezusem się nie ukryjemy. On nas zna. Zna dlatego, że jesteśmy dla Niego ważni, bo stanowimy dla Niego wielką wartość. Popatrz na Bartymeusza z dzisiejszej Ewangelii. Cóż w nim było wyjątkowego? Niewidomy kaleka, na dodatek natarczywie proszący o pomoc. Jezus otoczony jest gęstym tłumem ludzi. Przecież to było wręcz niemożliwe, by dostrzegł żebrzącego. Zbawiciel świata ukryty w ciżbie ludzkiej, a Bartymeusz ukryty w swym kalectwie przy drodze, na dodatek uciszany, by zamilkł. Czyż to nie cud, że Jezus go dostrzegł? Nie, to jeszcze nie cud. Jezus po prostu taki jest. Dostrzega każdego z nas. Bo każdego z nas kocha. Nawet jeśli Ty siebie nie kochasz. Nawet jeśli Ty, Bracie i Siostro, nie potrafisz wskazać swojej jednej jedynej cechy pozytywnej. W jego oczach jesteś kimś wyjątkowym. W Jego sercu masz miejsce. Uwierz w to.

Jezus, znając Bartymeusza, zna jego wiarę. To właśnie ta wielka wiara niewidomego ślepca powoduje cud. Cud odzyskania przez niego wzroku. Wielka to była wiara, która zdjęła z jego powiek ciemność. Jezus widzi tę wiarę. Widzi wiarę Bartymeusza. Także Twoją wiarę Jezus widzi i może trzeba, żebyś Ty dziś stał się Bartymeuszem, który będzie wołał, jak żebrak: “Jezu, ulituj się nade mną”? Może także Ty jesteś w ciemności? Może, mimo że masz wzrok, spowija Cię gęsty mrok? Bo w domu ktoś ciężko choruje, bo w małżeństwie się nie układa, bo straciłeś pracę, bo odszedł ktoś bliski, bo ludzie zapomnieli, bo dzieci się z Panem Bogiem rozstały… To jest Twoja ciemność, w której tkwisz. Gorsza nawet niż ciemność ślepoty. Z tej ciemności wołaj jednak do Jezusa. On Cię zna. On cię kocha. On Ci chce pomóc. Tylko mu uwierz, gdy będziesz miał wiarę jak Bartymeusz, doświadczysz niejednego cudu.

Fragment Ewangelii do rozważenia (Mk 10, 46b – 52):

Gdy Jezus wraz z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak, Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze. A słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!» Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: «Synu Dawida, ulituj się nade mną!»

Jezus przystanął i rzekł: «Zawołajcie go». I przywołali niewidomego, mówiąc mu: «Bądź dobrej myśli, wstań, woła cię». On zrzucił z siebie płaszcz, zerwał się na nogi i przyszedł do Jezusa.

A Jezus przemówił do niego: «Co chcesz, abym ci uczynił?»

Powiedział Mu niewidomy: «Rabbuni, żebym przejrzał».

Jezus mu rzekł: «Idź, twoja wiara cię uzdrowiła». Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą.

Ks. Artur Czepiel | Archidiecezja Krakowska
ZOBACZ TAKŻE