Dobra Nowina to seria rozważań niedzielnej Ewangelii w formie podcastów, przygotowywanych przez ks. Artura Czepiela, archidiecezjalnego duszpasterza służby liturgicznej oraz ks. Jakuba Łabuza. Zapraszamy w każdą sobotę o godz. 17.07 na kanał YouTube i Spotify Archidiecezji Krakowskiej.
Nad dzisiejszą Ewangelią, zaczerpniętą od świętego Łukasza, nie da się przejść obojętnie, bezrefleksyjnie. Wszak Jezus stawia nam w niej bardziej konkretne wymagania. Mówi wprost, jak mamy postępować wobec drugiego człowieka. Daje jasne i konkretne wytyczne.
Kiedy słucham tych słów Jezusa, stawiam sobie pytanie o moją relację do drugiego człowieka. Kiedy słyszę: “miłujcie waszych nieprzyjaciół”, przypominam sobie zdjęcie opublikowane w “Gościu Niedzielnym” w grudniu 2010 r. Widzę Mariannę Popiełuszko, matkę błogosławionego księdza Jerzego. Staruszkę w chustce na głowie, która w ręku trzyma zdjęcie zmasakrowanej przez bandytów twarzy swojego syna, tuż po wyłowieniu z zapory. I w komentarzu zapisane jej słowa. Słowa prostej, niewykształconej kobiety z Podlasia: “Mordercom mojego syna wszystko przebaczyłam. Niech im Bóg też przebaczy. Najbardziej bym chciała, aby oni się nawrócili”.
Gdy słyszę słowa Jezusa: “dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą”, widzę postać błogosławionego księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego. Gdy został uwięziony w roku 1953 i przebywał w miejscu odosobnienia, dotarła do niego wiadomość, że papież nałożył karę ekskomuniki na prezydenta Polski Bolesława Bieruta. To właśnie on doprowadził do uwięzienia Prymasa. Współwięzień, ksiądz uwięziony z kardynałem Wyszyńskim, wyraził radość z nałożonej kary. Prymas zgromił go, mówiąc: “idziemy do kaplicy. Prezydent Bierut teraz najbardziej potrzebuje naszej modlitwy”.
Gdy w dzisiejszej Ewangelii czytam słowa Jezusa: “nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni”, widzę piosenkarkę Eleni. Ona tak pięknie śpiewa o miłości. W 1994 r. jej jedyna córka, Afrodyta, została zamordowana przez swojego narzeczonego. Eleni przeżyła rozpacz tragicznej śmierci własnej córki. Jakiś czas po tej tragedii w wywiadzie powiedziała: “Piotra znaliśmy bardzo dobrze, przychodził do nas często na obiady. Nigdy nie nazwałam go mordercą. Zadzwoniłam do jego matki, mówiąc, że obydwie straciłyśmy dzieci. Przebaczyłam mu od razu, nie czułam do niego nienawiści, żalu, chęci zemsty”.
Gdy czytam słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: “jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi”, w pamięci mam zdjęcie świętego Jana Pawła II, wykonane przez Arturo Mari w poliklinice Gemelii w Watykanie, klika dni po zamachu w maju 1981 r. Papież, w opatrunkach z grymasem bólu i cierpienia na twarzy. W tym czasie wypowiadający słowa: “przebaczam bratu, który strzelał”.
Przecież Jezus puentuje dzisiejszą Ewangelię jednym krótkim zdaniem: “odmierzą wam taką miarą, jaką wy mierzycie”. I teraz sobie pomyślcie: wszyscy kiedyś staniemy przed Bogiem. Wszyscy. Czy naprawdę chcemy, żeby On nas tak osądził jak my nieraz osądzamy ludzi obok nas ? Chcielibyśmy naprawdę, by nam Bóg tą samą miarą odmierzył?
Mamy w książeczkach rozmaite rachunki sumienia. Dla mnie najlepszym rachunkiem sumienia jest dzisiejsza Ewangelia. Gdy zapytam siebie zdanie po zdaniu, jak według niej postępuję wobec drugiego człowieka to widzę, jak wciąż jeszcze bardzo daleko jestem od Boga.
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli zabiera ci płaszcz, nie broń mu i szaty. Dawaj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie. Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to należy się wam wdzięczność? Przecież i grzesznicy okazują miłość tym, którzy ich miłują. I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy pożyczają grzesznikom, żeby tyleż samo otrzymać. Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny.
Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie».