Coroczny dzień skupienia zgromadził w kościele św. Marka w Krakowie grono około 20 zakrystianów, posługujących na co dzień w różnych kościołach i kaplicach Archidiecezji.
Ksiądz Aleksander Wójtowicz, diecezjalny duszpasterz, odprawił Eucharystię przy grobie bł. Michała Giedroycia, patrona zakrystianów. Towarzyszyli mu także kapłani związani ze środowiskiem zakrystyjnym: ks. Zenon Siedlarz SCJ i ks. Jan Dziubek.
W skierowanym słowie ks. Zenon podkreślił szczególną wymowę czytań mszalnych, koncentrujących uwagę na temacie świątyni. – Wspominamy rocznicę poświęcenia Bazyliki Laterańskiej, która jest matką i głową wszystkich kościołów. Lepiej nie mogliśmy dobrać Słowa na skupienie. Liturgia tego dnia mocno akcentuje fakt, że każdy od chrztu stanowi świątynię Boga, wznoszoną ku Jego chwale we własnym człowieczeństwie. Świadomość bycia Bożą świątynią pomaga w tym, co stanowi chleb powszedni zakrystianów – pracy w kościele i dla świątyni – podkreślił.
Kaznodzieja wskazał też na postawę Chrystusa ogarniętego świętą gorliwością o dom Ojca i słusznym gniewem nad panującym tam harmiderem. – Czy nie potrzeba nam czasami podobnie świętego wzburzenia w obronie czystości miejsca Bożego i sprawowanego tam kultu? Równie pożądaną postawą w pracy zakrystianów jest cierpliwość i duch modlitwy. O tym poucza przykład bł. Michała Giedroycia – powiedział.
Podsumowując spotkanie eucharystyczne, ks. Aleksander wspomniał o powołaniowym wymiarze posługi zakrystianów: –Powołania zaczynają się od zakrystii. Patrzą na was inni – ministranci, scholanki. Dobry przykład pociąga – mówił.
Po Mszy św. odbyło się jeszcze krótkie spotkanie z s. Bernadetą, jadwiżanką, która pracuje jako zakrystianka w kościele św. Marka. Uwieńczeniem dnia była wizyta w kościele Mariackim.