Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski przewodniczył Mszy św. inaugurującej rok akademicki na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. W czasie uroczystej Eucharystii arcybiskup mówił o tym, że człowiek nie jest związany wyłącznie z prawami ekonomii, ale rozgrywa się w nim dramat wiary.

Na początku Mszy św. w sanktuarium św. Józefa – Obrońcy Miasta Krakowa, abp. Marka Jędraszewskiego powitał przeor o. Tadeusz Florek OCD. – Chcemy wspólnie zwrócić się do Boga, by dał wszystkim mądrość i przez przekazywanie i zdobywanie umiejętności, świat stawał się lepszy, byśmy mogli bardziej smakować piękna i dobra – powiedział. Powitał także władze Uniwersytetu Ekonomicznego, wszystkich pracowników, doktorantów, studentów i przyjaciół tej uczelni.

W homilii arcybiskup nawiązał do rachunku ekonomicznego, który uwzględnia ograniczone zasoby i możliwe alternatywy ich zastosowania oraz wykorzystuje różne warianty obliczeniowe i analityczne. Właściwą decyzję można podjąć, biorąc pod uwagę zasadę najmniejszego nakładu, czy największego efektu. Rozwiązanie optymalne ma zmniejszyć ryzyko związane z decyzją ekonomiczną.

Metropolita wskazał na postać Abrahama, który był ojcem wszystkich wierzących, ale jego wiara wiązała się z wielkim ryzykiem zaufania Bogu aż do końca. Na głos Boga wyruszył on w nieznane, pokładając w Nim nadzieję. Jego zawierzenie było poddawane wielu próbom: zarówno wtedy, gdy oczekiwał na potomka, jak i gdy był zmuszony złożyć ofiarę z Izaaka. Św. Paweł pisał, że Abraham wbrew nadziei uwierzył nadziei. „Abrahamowi oznajmiło tę radosną nowinę: W tobie będą błogosławione wszystkie narody. I dlatego tylko ci, którzy polegają na wierze, mają uczestnictwo w błogosławieństwie wraz z Abrahamem, który dał posłuch wierze” – pisał Apostoł Narodów.

Arcybiskup powiedział, że w dziejach europejskiej kultury pojawiały się postaci, które chciały uzasadnić wiarę rachunkiem ekonomicznym. Wskazał na Pascala, który był twórcą nowożytnej nauki i słynnego „zakładu Pascala”. Wymieniał on dwie możliwości: albo Bóg istnieje i nagradza za wiarę życiem wiecznym, albo Bóg nie istnieje i nie istnieje życie wieczne. Z tego można wysunąć wniosek: wiara bardziej się opłaca, ponieważ ryzykuje się tylko czas życia ziemskiego, który jest zazwyczaj krótki, a nagrodą może być życie wieczne.

Przypomniał również, że podobna argumentacja miała w czasie dyskusji między Edytą Stein i jej przyjacielem, Romanem Ingardenem. „Konieczne jest jednak, byśmy opowiedzieli się za lub przeciw Bogu. Tego się od nas wymaga: zdecydować się, nie otrzymując w zamian kwitu gwarancyjnego. Oto jest wielkie ryzyko wiary. Droga wiedzie od wiary do oglądu, nie odwrotnie” – pisała Edyta Stein, wskazując na świadectwa mistyków hiszpańskich.

Zarówno Edyta Stein, jak i Pascal wiedzieli, że są ludzie, którzy kierują się tylko argumentami ekonomicznymi. Równocześnie każde z nich w swoim życiu przeżyło osobiste doświadczenie Boga. Po śmierci Pascala odkryto zaszytą w jego kaftanie „Pamiątkę”, która opisywała spotkanie uczonego ze Stwórcą. Edyta Stein jesiennego dnia w 1921 r. podczas lektury „Autobiografii” św. Teresy z Avila, stwierdziła nagle „To jest prawda!”. Kilka miesięcy później przyjęła chrzest i stała się świadkiem wiary, aż po męczeńską śmierć.

Arcybiskup przywołał słowa św. Jana Pawła II, który w 1979 r. na Błoniach pytał, czy można odrzucić Chrystusa i wszystko, co wniósł w dzieje człowieka. „Oczywiście, że można” – odpowiadał na tak postawione pytanie Ojciec Święty i wskazywał, że każda istota ludzka jest wolna. „Pytanie zasadnicze: czy wolno? I w imię czego wolno? Jaki argument rozumu, jaką wartość woli i serca można przedłożyć sobie samemu i bliźnim, i rodakom, i narodowi, ażeby odrzucić, ażeby powiedzieć «nie» temu, czym wszyscy żyliśmy przez tysiąc lat?! Temu, co stworzyło podstawę naszej tożsamości i zawsze ją stanowiło” – mówił dalej papież.

Abp Jędraszewski podkreślił, że tą Mszą św. rozpoczyna się nowy rok akademicki na Uniwersytecie Ekonomicznym. Wszyscy zebrani modlą się, prosząc Boga o światło dla wykładowców tej uczelni, by przekazywali swym studentom, że w człowieku rozgrywa się dramat wiary i trzeba być otwartym na to co mówi Bóg, pokazując ludzi, którzy Mu zawierzyli do końca, jak Abraham, Pascal, czy Edyta Stein – św. Teresa Benedykta od Krzyża.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej