W środę wieczorem odbyło się kolejne spotkanie krakowskiej wspólnoty Mężczyzn św. Józefa. Sierpniowym prelegentem był Jacek Pulikowski, autor wielu konferencji i książek, od lat angażujący się w działalność duszpasterską dotyczącą rodzin.
Wydarzenie odbyło się w ramach trwającego wakacyjnego warsztatu „WIP – Wiara i Priorytety”. I to właśnie o tym, co powinno być priorytetem i celem życia mówił Jacek Pulikowski. – Wszyscy wierzący wiedzą, że chodzi o szczęście tak i na tym świecie, jak i w wieczności. I co ważne, wbrew temu, co głosi świat, nie ma najmniejszej sprzeczności między szczęściem tu, a tam – podkreślił.
Jak uznał, aby osiągnąć szczęście mężczyzna musi być sobą. – Ale to nie oznacza tym, kim mu się wydaje lub wszyscy chcą mu wmówić, że ma być, na przykład playboyem, macho czy Piotrusiem Panem. Powinien być tym, kim Bóg chciałby by był. Nie ma siebie kreować, ale odkryć, bo przecież jest stworzeniem – wyjaśnił.
Następnie prelegent wyjaśnił, że poznawanie siebie odbywa się w trzech wymiarach, które składają się na człowieczeństwo – cielesności, psychice oraz duchowości. Mówiąc o pierwszym aspekcie przestrzegł przed nadmiernym skupianiem się na budowaniu tylko wymiaru cielesnego własnego „ja”.
– Istotny jest też wymiar psychiczny, dzięki któremu człowiek może wybiegać w przyszłość, planować. I co ciekawe możemy to robić, wybiegając myślami dalej niż granice naszego życia. To pozwala na coś ważnego. Tak podejmować działania, by „urządzić się w wieczności” – opisał.
Jako trzeci element poznawania siebie, o który mężczyzna powinien się zatroszczyć Pulikowski wymienił duchowość. – W ciele możemy osiągnąć przyjemność, w wymiarze psychicznym zadowolenie i satysfakcję. Ale tylko zadbanie o to wszystko i o wymiar duchowy może dać nam szczęście – stwierdził.
Dodał, że to św. Paweł jasno sprecyzował, gdzie trzeba szukać szczęścia – że można mieć wszystko, ale bez miłości nie da się być szczęśliwym w pełni. – I nie chodzi o taką miłość, o jakiej myśli świat, który myli to piękne uczucie z seksem. Jak mówił Jan Paweł II człowiek może odnaleźć siebie w pełni tylko przez bezinteresowny dar z siebie samego – kontynuował.
Dodał, że zdolność dawania siebie jako daru wynika z tego, że człowiek siebie posiada, a kształt miłości zależy od dojrzałości. – Nikt z nas nie jest w pełni wolny, ale trzeba się o to starać. Na co dzień, w tym, w czym nie domagamy – obżarstwie, lenistwie czy nieczystości. I walczmy nie założeniami, ale czynem, konkretem, który wcielany małymi krokami pozwoli nam odmieniać te przestrzenie życia, w których jesteśmy słabi. I nie bądźmy w tym sami, ale prośmy o siłę pochodzącą z Bożej łaski – zachęcił na zakończenie zgromadzonych mężczyzn Jacek Pulikowski.
Mężczyźni św. Józefa to grupa mężczyzn, którzy poprzez refleksję i modlitwę chcą wzrastać w Bożej wizji męskości i odkrywać miejsce mężczyzny w rodzinie i społeczeństwie. W Krakowie ich spotkania odbywają się cyklicznie w każdą trzecią środę miesiąca w parafii św. Józefa w Rynku Podgórskim.
KAI, luk / Kraków