- Być dojrzałym chrześcijaninem to znać wiarę, świadczyć o niej i według niej żyć. Gdy otrzymuje się dar, trzeba być za niego wdzięcznym. Wdzięczność za dar sakramentu bierzmowania to życie według wskazań wiary – mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas bierzmowania w parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej w Porębie Wielkiej.
Kardynała w parafii powitał proboszcz ks. Zdzisław Bogdanik. Podziękował mu za jego posługę u boku św. Jana Pawła II i kontynuowanie jego wielkiego dzieła. Życzył także, by Bóg otaczał go swym błogosławieństwem.
W homilii kardynał powiedział, że apostołom potrzebny był Duch Święty mimo, że przez trzy lata towarzyszyli Chrystusowi w jego działalności. Uczniowie byli zebrani z Matka Najświętszą w wieczerniku i oczekiwali na zesłanie Ducha Świętego. Podobnie zebrani modlą się, by Duch Święty zstąpił na młodych ludzi. – Ten kościół staje się dziś wieczernikiem. Duch Święty zstąpi na was, a także umocni tych, którzy kiedyś przyjęli już ten sakrament– podkreślił kardynał.
Przypomniał, że św. Jan Paweł II przez całe swe życie modlił się do Ducha Świętego słowami, które przekazał mu ojciec. Gdy św. Jan Paweł II umierał i sam nie mógł się już modlić, jedna z sióstr zakonnych odczytywała tę modlitwę. – Duch Święty umacnia nasza wiarę. Ten sakrament jest ważny zwłaszcza dla młodych ludzi, których wiara jest narażona. Oni słyszą, że świat odchodzi od Boga, a by żyć wiarą, potrzebny jest sakrament umocnienia – stwierdził kardynał. Zauważył, że młodzi bywają w różnych środowiskach i czasem są narażeni na utratę wiary. – Dziś modlimy się, aby Duch Święty umocnił waszą wiarę, byście byli świadkami Jezusa Chrystusa w życiu osobistym, społecznym. Abyście tam, gdzie się pojawicie, świadczyli o Chrystusie i o tym, że jesteście jego wyznawcami – podkreślił. Przyznał, że wola człowieka jest słaba i młodzi ludzie potrzebują wsparcia, by nie wpaść w uzależniania, grzech i słabość. Wobec tego Kościół od początku wierzył w moc Ducha Świętego. Zauważył, że młodzi znajdują się w decydującym momencie życia, gdy wybierają szkołę, zawód, z tego powodu także potrzebują światła Ducha Świętego. – Aby skorzystać z darów Ducha Świętego i być umocnionym na każdy dzień, trzeba się modlić. Modlitwa to wielkie umocnienie dla każdego człowieka – podkreślił. Stwierdził, że w wielu rodzinach jest zapewne tradycja modlitwy, jednak młodym ludziom zdarza się, że wkraczając w dorosłość o niej zapominają i nie przychodzą na Mszę św.
Powiedział, że poprzez ręce kapłanów kandydaci otrzymają zaraz sakrament bierzmowania. Wiarę młodych ludzi wyznali już rodzice i chrzestni przy chrzcie, ale teraz nadejdzie moment, gdy świadomie wyznają swą wiarę. Dzięki umocnieniu staną się dojrzałymi, świadomymi chrześcijanami. – Być dojrzałym chrześcijaninem to znać wiarę, świadczyć o niej i według niej żyć. Gdy otrzymuje się dar, trzeba być za niego wdzięcznym. Wdzięczność za dar sakramentu bierzmowania to życie według wskazań wiary – zakończył kardynał.
Przed zakończeniem Mszy św. kardynał zauważył, że bierzmowani mają na piersiach krzyże. Św. Jan Paweł II podczas Światowych Dni Młodzieży przekazał młodym krzyż i obraz Matki Bożej. Krzyż to drogowskaz, znak, symbol zbawczego dzieła Jezusa Chrystusa. Poprosił młodych ludzi, by krzyż zawsze był dla nich drogowskazem. Przypomniał, że rozpoczyna się maj, miesiąc poświęcony Matce Bożej. Powiedział, że zawierza wszystkich Maryi i prosi Ją, by się nimi opiekowała. Zauważył, że potrzebne są powołania do życia konsekrowanego i podkreślił, że to odpowiedzialność za przyszłość Kościoła.