– Również dzisiaj, w obliczu pandemii i innych zagrożeń, od których nie jest wolny współczesny świat, potrzeba nam Bożego miłosierdzia, bo o własnych siłach świat sobie nie poradzi, Kościół sobie nie poradzi i my sobie nie poradzimy – mówił kard. Stanisław Dziwisz w Niedzielę Miłosierdzia podczas Mszy św. w Łagiewnikach.
– W trudnych czasach zarazy, pożarów, wojen i innych zagrożeń, nasi przodkowie zwracali się zawsze do Boga, Pana ludzkich dziejów, „bogatego w miłosierdzie”. Dlatego dzisiaj, w krakowskich Łagiewnikach, z naszych serc wznosi się do Boga pokorna i ufna modlitwa, by wejrzał na los swoich dzieci – powiedział kardynał na początku homilii i podkreślił, że doświadczenie pandemii powinno stać się zachętą do jeszcze głębszej wiary i modlitwy.
Metropolita krakowski senior nawiązał do Święta Bożego Miłosierdzia, które Kościół obchodzi w ostatnim dniu Oktawy Zmartwychwstania. – Kontemplując całe dzieło stworzenia świata i zbawienia człowieka, które się dokonało przez życie, śmierć i zmartwychwstanie Syna Bożego, Jezusa Chrystusa, stajemy przed niepojętą Tajemnicą Boga, ale jednocześnie uświadamiamy sobie przenikliwie, że Jego szczególnym imieniem jest Miłość – Miłosierna Miłość – zaznaczył i dodał, że tę sama prawdę podzielali św. Siostra Faustyna i św. Jan Paweł II. – Krakowskie Łagiewniki ze swoim Sanktuarium, będącym żywym ośrodkiem nabożeństwa do Bożego Miłosierdzia, do którego docierają pielgrzymi z całego świata, naznaczone jest przenikliwą wiarą i świętością Siostry Faustyny oraz Jana Pawła II – wskazał.
Kardynał zacytował fragment „Dzienniczka”, w którym Apostołka Miłosierdzia pisała: „Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dopokąd się nie zwróci z ufnością do miłosierdzia Bożego”. – Te słowa pozostają zawsze aktualne, również w naszych czasach, w naszym świecie naznaczonym pandemią, ale także egoizmem, obojętnością, fałszywym przekonaniem, że można sobie ułożyć życie bez Boga i budować ład społeczny bez zachowywania Bożych przykazań, a zwłaszcza przykazania miłości – wskazał.
Kończąc homilię, kardynał przypomniał słowa Jana Pawła II, które papież wypowiedział podczas konsekracji sanktuarium. Ojciec Święty mówił, że świat potrzebuje Bożego miłosierdzia i miłosiernej miłości Boga. – Również dzisiaj, w obliczu pandemii i innych zagrożeń, od których nie jest wolny współczesny świat, potrzeba nam Bożego miłosierdzia, bo o własnych siłach świat sobie nie poradzi, Kościół sobie nie poradzi i my sobie nie poradzimy – mówił.