- Nie jesteśmy sami i nie jesteśmy tylko zdani na własne siły. Nasz los, również los naszych rodzin jest w ręku kochającego nas Boga - mówił kard. Stanisław Dziwisz w święto Ofiarowania Pańskiego w parafii św. Stanisława BM w Rabie Wyżnej. Do świątyni, w której ochrzczony został metropolita krakowski senior, dotarła Ikona Świętej Rodziny, która od ponad miesiąca peregrynuje po Archidiecezji Krakowskiej.
– Wszyscy przybywamy tutaj, żeby podziękować Panu Bogu za ten niezwykły dar, jakim jest rodzina. Przybywają pątnicy z naszej parafii i okolic – z Bielanki, z Sieniawy, z Rokicin, a wśród wszystkich tych pątników chcę powitać szczególnie kard. Stanisława Dziwisza, dla którego ten kościół jest kościołem rodzinnym – mówił na początku Eucharystii proboszcz parafii św. Stanisława BM w Rabie Wyżnej, ks. Dariusz Ostrowski. – Chcemy Cię tu powitać jak w rodzinie, jak w rodzinnym domu – podkreślał, dziękując kardynałowi za obecność i prosząc o wspólną modlitwę w intencji świętości wszystkich rodzin.
W odpowiedzi na słowo ks. Ostrowskiego, metropolita krakowski senior podkreślił, że ta wizyta jest dla niego niezwykle ważna, bo właśnie w rabiańskiej świątyni został ochrzczony i włączony do wspólnoty wierzących, gdzie „wszystko się zaczęło”. – Dzisiaj jest podwójne święto. Matki Bożej Gromnicznej, ale też nawiedzenie naszej parafii przez Świętą Rodzinę. Jest to nawiedzenie wyjątkowe, bo ufamy, że odwiedza ona dzisiaj wszystkie rodziny tutejszego Kościoła i całej okolicy – podkreślił kard. Dziwisz, który sprawował Eucharystię w intencji wszystkich parafian oraz kapłanów.
Zgodnie z tradycją, na początku Mszy św. pobłogosławione zostały gromnice, które przynieśli wierni, biorący udział w wieczornej modlitwie przy Ikonie Świętej Rodziny.
W homilii, nawiązując do świec, trzymanych w rękach przez uczestników Eucharystii, kard. Stanisław Dziwisz podkreślił, iż symbol światła wielokrotnie pojawia się w Ewangeliach, a Zbawiciel nazywał siebie samego „światłością świata”. – Wierzymy, że Jezus Chrystus, umierając na krzyżu i zmartwychwstając, rozproszył najgłębsze ciemności zła i śmierci, otwierając nam drogę do wiecznego życia w Bożym królestwie światła i pokoju – mówił, dodając, że zapalone świecie są znakiem naszego pragnienia podążania w swoim życiu za Panem, ale też dawania świadectwa wiary innym, tzn. bycia dla nich światłem.
Metropolita krakowski senior zauważył, że modlitwa przy ikonie, peregrynującej po parafiach naszej archidiecezji, jest szansą, żeby wprowadzić światło do naszych domów i rodzin. – Miłość opromieniała życie Świętej Rodziny. Miłość jest również – powinna być – fundamentem rodziny, wzajemnych więzi małżeńskich i rodzicielskich. To jest podstawowa lekcja, jaką otrzymujemy przy kontemplacji obrazu, który do nas przywędrował i który przedstawia nam ideał rodziny – wyjaśniał kard. Dziwisz. Czuwanie przy tym szczególnym wizerunku ma być okazją dla każdego z nas do podziękowania za własną rodzinę, mimo istniejących niedoskonałości. – Nie jest łatwo być dobrą rodziną, tworzyć zdrowe więzi małżeńskie i rodzicielskie. Wiemy z własnego doświadczenia, że wymaga to dużej wrażliwości i ofiarności, walki z egoizmem, gotowości do przebaczania, a przede wszystkim pragnienia, by ze swego życia uczynić dar dla innych, poczynając od najbliższych – mówił kardynał, wskazując, iż peregrynacja to czas rachunku sumienia, co można zmienić i co należy umocnić, aby nasze domy były wspólnotami miłości i dobra, dając oparcie każdemu z członków.
Kard. Stanisław Dziwisz przywołał też osobę św. Jana Pawła II, który zostawił Kościołowi cenne nauczanie dotyczące małżeństwa, rodziny i wychowania. Emerytowany metropolita krakowski przypomniał przy tym słowa prośby Ojca Świętego o orędownictwo Świętej Rodziny z Nazaretu, zawarte w adhortacji apostolskiej Familiaris consortio o zadaniach rodziny chrześcijańskiej we współczesnym świecie. Na koniec wyraził pragnienie, aby nawiedziny Ikony Świętej Rodziny były promieniem nadziei wśród problemów oraz trudności. – Jesteśmy świadomi zagrożeń i wyzwań, przed jakimi stają rodziny we współczesnym świecie i kulturze, która nie zawsze sprzyja wierności, jedności, wytrwałości w miłości małżeńskiej i rodzinnej. Ale przecież nie jesteśmy sami i nie jesteśmy tylko zdani na własne siły. Nasz los, również los naszych rodzin jest w ręku kochającego nas Boga – podkreślał, prosząc, aby to właśnie Stwórca był zawsze na pierwszym miejscu oraz, aby nigdy nie brakowało czasu i miejsca na wspólną modlitwę we wszystkich domach Archidiecezji Krakowskiej.
Na koniec Mszy św. głos zabrał proboszcz, który ponownie zwrócił się do kardynała, dziękując mu za trwanie przy Ikonie Świętej Rodziny właśnie w Rabie Wyżnej. – To jest dla nas wielki zaszczyt i jeszcze większa radość – zapewniał ks. Dariusz Ostrowski. Peregrynacja stała się także okazją do jeszcze jednego radosnego wydarzenia w parafii św. Stanisława. Decyzją metropolity krakowskiego, abp. Marka Jędraszewskiego Złotym Medalem Ojca Świętego Jana Pawła II za zasługi dla Archidiecezji Krakowskiej został uhonorowany pan Józef Koszarek, który od prawie pięćdziesięciu lat swoją pracą wspomaga lokalny kościół. Wyróżnienie wręczył kard. Stanisław Dziwisz, który ustanowił to wyróżnienie.
Eucharystię zakończyło błogosławieństwo, którym metropolita krakowski senior objął wszystkie rabiańskie rodziny. – Niech obejmie ono szczególnie tych, którzy może przechodzą obok, ale nie wchodzą do kościoła – podkreślił kardynał. Dodał także, że Raba Wyżna jest szczególną częścią diecezji, która zawsze wyróżniała się wielką pobożnością, ale też patriotyzmem. Życzył, by tak było nadal także w kolejnych latach.
Zapraszamy do obejrzenia wszystkich materiałów z peregrynacji ikony Świętej Rodziny.
