Kard. Stanisław Dziwisz przebywa na Sycylii, gdzie uczestniczy w uroczystościach rocznicowych w Sanktuarium Matki Bożej Płaczącej z Syrakuz.
Kard. Stanisław Dziwisz przebywa w Syrakuzach, gdzie dobiegają końca uroczystości związane z 70. rocznicą cudownego pojawienia się łez na wizerunku Matki Bożej. W sobotę metropolita krakowski senior przewodniczył Mszy św. w „Domu Płaczu” — miejscu cudu z 1953 r.
W homilii, nawiązując do biblijnej przypowieści o talentach, przypominał, że parabola ta nie jest odległą historią, ale odnosi się do życia każdego człowieka. – Bóg, nasz Pan i Stwórca, podarowuje nam różne talenty — inteligencję, serce, wolną wolę. Uzdalnia nas do kochania, do pomnażania dobra w świecie i do służenia bliźniemu. Jeśli przyjmujemy ten dar z wdzięcznością, jeśli współpracujemy z Bożą łaską, możemy wydawać wielkie owoce miłości i służby. W taki sposób przygotowujemy się tutaj, na ziemi do życia wiecznego w Królestwie Bożym, które jest królestwem miłości — wyjaśniał kard. Dziwisz.
Metropolita krakowski senior podkreślał, że Matka Boża otrzymała od Boga wielkie dary i tak jak nikt inny, dobrze je wykorzystała. Kardynał wyraził wdzięczność Maryi za to, że przyczynia się do zbawienia świata i że towarzyszy każdemu człowiekowi na osobistych ścieżkach życia.
Przypomniał również postać św. Jana Pawła II, któremu bliski był kult Matki Bożej Płaczącej z Syrakuz. Papież Polak przybył do tego zakątka Sycylii w 1994 r., aby konsekrować sanktuarium Madonny, ale nie była to jego pierwsza wizyta w tym miejscu. Pielgrzymował do Syrakuz jeszcze jako metropolita krakowski i modlił się w „Domu Płaczu” 2 listopada 1964 r. – On także otrzymał od Boga wiele talentów. Wiemy, ile owoców przyniósł i wciąż przynosi Kościołowi oraz światu. Jego pontyfikat był całkowicie poświęcony służbie Bogu i ludziom — podkreślał kard. Stanisław Dziwisz.
Przy tej okazji arcybiskup Syrakuz, abp Francesco Lomanto, podarował emerytowanemu biskupowi krakowskiemu kopię wizerunku Matki Bożej Płaczącej. Długoletni osobisty sekretarz św. Jana Pawła II przekazał natomiast relikwie Papieża Polaka.
Wizytę kardynała na Sycylii zakończyło popołudniowe spotkanie z mieszkańcami Syrakuz. Metropolita krakowski senior podzielił się świadectwem swojego życia i służby Karolowi Wojtyle — św. Janowi Pawłowi II. Wspominał ostatnie chwile Papieża Polaka przed odejściem „do domu Ojca”. – Był człowiekiem modlitwy. Aż do końca – podkreślał. Opowiadał też o stosunku świętego do rodziców – Czcigodnych Sług Bożych Emilii i Karola Wojtyłów. Wyjaśniał, że Ojciec Święty nie mówił wiele o swojej mamie, natomiast dzielił się świadectwem życia swojego taty, który zaszczepił w nim nabożeństwo do Ducha Świętego, ale też dał początek szczególnej relacji późniejszego papieża z Matka Bożą. – To właśnie od zaprowadził go przed oblicze Madonny po śmierci jego matki Emilii – wyjaśniał kard. Stanisław Dziwisz. Przypomniał również, że przed oblicze Matki Bożej Płaczącej pielgrzymował nie tylko Karol Wojtyła, ale także kard. Stefan Wyszyński. – Po zakończeniu okresu internowania w 1957 r. przybył do Rzymu, aby odebrać kapelusz kardynalski, czego nie mógł zrobić podczas konsystorza zaraz po nominacji ze względu na przeszkody stawiane przez komunistyczne władze. Przy tej okazji przybył także do Syrakuz, aby podziękować Madonnie Płaczącej – opowiadał metropolita krakowski senior. Na koniec spotkania kardynał wyraził wdzięczność za zaproszenie i ciepłe przyjęcie przez wiernych oraz duchowieństwo.