- Kościół dziś jest budowany również na waszym świadectwie. Patrząc na was jesteśmy przekonani: bramy piekielne go nie przemogą - mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. odprawionej dla uczestników 39. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej, zebranych w Kosmolowie.
Arcybiskupa oraz wszystkich zebranych powitał proboszcz parafii pw. MB Częstochowskiej w Kosmolowie, ks. Jacek Sablik. Wyraził swą radość z obecności pielgrzymów w parafii i poprosił, by pamiętali o jej mieszkańcach w swych modlitwach przed Maryją.
W homilii metropolita nawiązał do liturgii słowa, w której mowa jest o konieczności dawania świadectwa. Izraelici podążający z Egiptu do ziemi obiecanej doświadczali cudów oraz wsparcia Stwórcy, ale zaczęli się buntować na wspomnienie wygód, które mieli podczas niewoli. Na rozkaz Boga Mojżesz uderzył laską w skałę i w sercu pustyni wytrysnęło źródło. Najwyższy zwrócił uwagę Mojżeszowi i Aaronowi, że niewystarczająco świadczyli o Nim wobec ludu i nie objawili Jego świętości. Ze względu na to Mojżesz i Aaron nie weszli do ziemi obiecanej.
W Ewangelii Chrystus spytał apostołów za kogo Go uważają. Piotr wyznał „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”. Te słowa spotykają się z błogosławieństwem Zbawiciela. Jezus opowiedział także uczniom o swojej męce i śmierci. Piotr był przerażony i nie chciał w to wierzyć, dlatego Chrystus powiedział do niego „Zejdź mi z oczu szatanie”. – Ciągle było w nim myślenie ludzkie. Nie chciał zrozumieć zamysłów Bożych, by Chrystus mógł nas pojednać z Ojcem poprzez swoje cierpienie, śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie. Od tego Piotr chciał Jezusa odwieść – powiedział arcybiskup.
Zauważył, że w człowieku często pojawia się rozchwianie między wyznaniem wiary w Jezusa, a konsekwentnym podążaniem za Jego słowem. Przyznał, że często ludzie zastanawiają się w jaki sposób obejść słowa Zbawiciela, uczynić je łatwiejszymi i mniej wymagającymi. –Tu zaczyna się wewnętrzna zdrada Chrystusa i Jego Kościoła. Zaczyna się myślenie ludzkie, które jest często zaprzeczeniem myślenia Bożego – powiedział metropolita.
Stwierdził, że pielgrzymi podczas swej drogi borykają się z trudnościami i mogą odczuwać wątpliwości. Muszą jednak pamiętać o tym, że Bóg wezwał ich do tej drogi, by objawili Jego świętość, dali świadectwo wiary, która wymaga trudu i pokonania własnej słabości. W sercach dźwigają swoje intencje, ale także problemy innych ludzi proszących o modlitwę, sprawy Kościoła i Ojczyzny. – Trzeba aż do końca dawać świadectwo o Chrystusie, bo na nim buduje się Kościół. Tak było również za czasów apostołów, gdy w chwilach decydujących byli gotowi nawet na śmierć – powiedział metropolita. Wzorem jest św. Piotr, który nawet w ostatniej chwili życia powiedział, że nie czuje się godnym by umierać tak jak jego Mistrz. Arcybiskup wskazał, że Kościół jest budowany także na świadectwie pielgrzymów, a patrząc na ich trud można stwierdzić, że bramy piekielne nigdy nie zdołają go przemóc.
Przewodnik wspólnoty, ks. Dariusz Talik podziękował metropolicie za słowa umocnienia. W imieniu wszystkich zebranych wręczył arcybiskupowi identyfikator z napisem „Abp Marek Jędraszewski, przyjaciel pielgrzymki”. Wyraził także swą wdzięczność ks. Janowi Przybockiemu, który jest głównym koordynatorem pielgrzymki, a także proboszczom Kosmolowa – ks. Jackowi Sablikowi i Sułoszowa – Leszkowi Kołczykowi. Poprosił, by podziękowali swym parafianom za otwarcie pielgrzymom serc i domów.
– Matka czeka i uśmiecha się, patrząc na wasz trud. Chce was przygarnąć i powiedzieć „zróbcie wszystko, cokolwiek On wam powie”. To co On powie to są słowa Życia Wiecznego. Z tym przekonaniem dawajcie świadectwo świętości Boga, który nie wchodzi w żadne układy ze światem, ale który chce byśmy byli odblaskiem Jego świętości – powiedział na zakończenie Mszy św. metropolita i życzył pielgrzymom, by w drodze towarzyszyła im piękna pogoda.
Justyna Tyrka | Archidiecezja Krakowska
Fot. Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska
Video Katarzyna Katrzyńska | Archidiecezja Krakowska